Roger's pov.
Jeździłem już chyba dobrą godzinę. Postanowiłem wrócić. Co mógł pomyśleć sobie Freddie...? Roger! Przestań o nim myśleć! Nie jesteś gejem i tyle! To tylko chwilowe zauroczenie...
~Time skip, w domu~
Wszedłem do domu najciszej jak mogłem, chociaż sam nie wiem czemu wszedłem do domu tak cicho. Zdjąłem buty i poszłem do swojego pokoju. Zauważyłem płaczącego Freddiego.
-C-co się stało Freddie?- Zapytałem go po czym usiadłem obok niego
-B-bo t-ty...- Freddie nic nie powiedział i się do mnie przytulił. Zarumieniłem się. Tylko dlatego, że mnie przytulił. Ale ja coś mu zrobiłem... To, że on płacze jest moją winą... Czułem, że sam zaczne płakać. Pierwsza łza spłynęła po moim policzku. Za nią druga i trzecia. Po tej trzeciej przestałem liczyć ile łez spływało po moich policzkach.
-Nie płacz Roger...- Powiedział do mnie Freddie który już nie płakał. Wytarł moje łzy. Na sam jego dotyk zarumieniłem się.
-P-przepraszam Freddie...- Popatrzyłem na Freddiego.
-Nie masz za co... Ja tylko myślałem, że... Się na mnie obraziłeś... To tyle.- Freddie lekko się uśmiechnął.
~Time skip, wieczorem~
Kiedy tylko weszłem do swojego pokoju położyłem się na łóżku. Obok mnie położył się Freddie. Popatrzyłem na niego, a on na mnie. Zarumieniłem się. Byłem bardzo zmęczony. Nie wiem sam po czym, ale byłem. Oczy same mi się zamknęły. Zasnąłem, tak poprostu.
Freddie's pov.
Ale Roger jest piękny. Przytulił się do mnie przez sen. Omójboże. Przytuliłem go i rówież zasnąłem.
~Time skip, rano~
Obudziłem się i popatrzyłem się na Rogera. Lekko się uśmiechnąłem, pocałowałem go w czoło delikatnie i poszłem się ubrać.
Roger's pov.
Obudziłem się, a Freddiego nie było obok mnie. Czyli już nie śpi. Postanowiłem się przebrać.
~Time skip, na śniadaniu~
Na śniadanie były jak zwykle tosty z serem. Bo co innego może być na śniadanie, kiedy w domu jest John? Chłopaki o czymyś rozmawiali, a ja się nie wtrącałem. Co jakiś czas Brian albo John się mnie o coś pytali a ja odpowiadałem.
CZYTASZ
Czy chcesz zobaczyć kotki w aucie?||Froger
FanfictionO nie, Roger właśnie ucieka z opisem w zębach :(