2.16 Witam, Witam I O Zdrowie Nie Pytam

574 46 17
                                    

Tydzień później

#Adrien

3 godziny wcześniej

- Cześć, Viperon'ie - powiedziałem.

  - Cześć, Czarny Kocie - odpowiedział i się uśmiechnął.

- Widziałeś gdzieś Smoczycę? - zapytałem.

-Nie, ale widziałem Rudą Kitkę i Królową Pszczół - odpowiedział.

Kiwnąłem głową.

    Odkąd Madness zaczęła siedzieć nad odtrutką dla Marinette rzadko ją widzimy. Przychodzi na patrole i się pyta jak przebiegają poszukiwania Śnieżycy. Tymczasowo nasz wróg jakby rozpłynął się w powietrzu. Słuch o niej dosłownie zaginął...

-Witajcie. Przepraszam za spóźnienie niestety były małe problemy na mieście i musiałam pomóc - powiedziała Smoczyca.

-Nic się nie stało. Ważne, że jesteś.-odpowiedziałem.

-Więc co robimy? - zapytała.

-Dzisiaj my patrolujemy tą część miasta. Ruda Kita i Królowa Pszczół patrolują północną część, Małpi Król i Pegaz wschodnią, a Pancernik i Diablica zachodnią - powiedziałem.

  Kiwnęłam głową i zaczęliśmy przeczesywać naszą część.

  Na początku na pomoc przybyła Diablica, ale Mistrz Fu uznał, że potrzebujemy do tak silnego przeciwnika większej liczby osób dlatego dał jeszcze miraculum dla Viperon'a i Smoczycy, a potem jeszcze dla Małpiego Króla i Pegaza. Taką dosyć liczną grupą szukamy Elizy.

  Moje rozmyślenia przerwał mi odgłos kroków za mną. Wziąłem do ręki mój kij i się odwróciłem.
   Za mną stał...

-Ojcze? Co tu robisz? - zapytałem.

-Przepraszam jeżeli ciebie wystraszyłem, Czarny Kocie. - powiedział po czym dodał- Śnieżyca grasuje blisko naszej willi. Twoja matka została w domu.

-Ale czego ona od nas chce? - zadałem pytanie.

-Wezwij Rudą Kitkę, Królową Pszczół i Pancernika - powiedział - Reszta niech zostanie na swoich stanowiskach.

Kiwnąłem głową i wziąłem swój kici kij po czym zadzwoniłem do moich przyjaciół.

-Przy willi Agrestów teraz - powiedziałem i się rozłączyłem.

  Zacząłem biec za Władcą Ciem. Hmm... Czekaj no...

  Dlaczego on przeprosił!?
  To nie jest mój ojciec!? Chyba, że...

  Podszedłem i dotknąłem "Władcy Ciem". Rozpłynął się... Iluzja?

Dobiegłem przed willę pierwszy.

  Po chwili przybiegły dziewczyny, a po nich Nino.

-Co się stało? - zapytała Chloe.

  Opowiedziałem dla nich co się stało kilka minut temu.

-Ale ja nie użyłam swojej mocy... Chyba, że... Ale przecież nie ma akum...-powiedziała Alya.

-Myślisz, że to była Lisica? - zapytał Pancernik.

  Nagle usłyszeliśmy wybuch. Spojrzeliśmy na dach.

  - Śnieżyca... - warknąłem.

- No dzień dobry, Czarny Kocie - powiedziała dziewczyna.

Wziąłem swój kici kij. Alya już miała w ręku flet, a Chloe JoJo.

-Osłaniam was - mruknął Nino.

Mroczny Paryż ||Miraculum Biedronka i Czarny Kot ||ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz