#Marinette
Weszłam do pokoju Adriena.
Blondyn siedział na kanapie ze spuszczoną głową i najwyraźniej nad czymś myślał.
-Hej kotku - powiedziałam i dosiadłam się.
-Witaj Moja Pani - powiedział chłopak. Nie powiedział tego tak jak zawsze, z jakimś większym uczuciem, tylko powiedział to dosyć smutnym i zamyślony tonem.
-Coś się stało? - zapytałam zaniepokojona.
-Tak - odpowiedział i się wyprostował - Ktoś ukradł miraculum motyla i pawia.
#Lila
Zasłona na oknie opadła, a wokół nas pojawiły się białe motyle.
-Ahhh... Wyczuwam tyle negatywnych emocji. Złość, smutek, nienawiść. Mężczyzna, któremu zaufano i dano miraculum motyla pod opiekę. - powiedziałam i spojrzałam się na Miss Peacock.
Niebieskie włosy zaplecione w warkocza spoczywały na jej prawym ramieniu. Lewą stronę twarzy zakrywała granatowa siatka toczka*. Moja partnerka nosiła granatową sukienkę z przodu sięgała ona do kolan, a z tyłu była dłuższa z motywem ogonu pawia. Rękawy sukni wykonane były z fioletowe siateczki. Pod szyją przypięte było miraculum pawia. Na stopach dziewczyna miała granatowe buty na niskim obcasie. Skóra dziewczyny przybrała niebieski odcień, a jej oczy stały się fioletowe. Usta pomalowane fiołkową pomadką lekko się uśmiechały. W jej lewej dłoni widniał wachlarz z motywem pawich piór.
-Biedny i pozbawiony zaufania od strony najbliższych. Pozwól nam ci pomóc - powiedziała.
Wystawiłam prawą dłoń, a po chwili usiadł na niej biały motyl. Zamknęłam stworzenie w dłoniach i napełniłam je negatywną mocą.
W tym samym czasie Sabrina wyrwał jedno z piórek i dała mu moc.
Otworzyłam dłoń. Moja piękna Akuma zaczęła lecieć w stronę swojej ofiary.
-Leć moja mała akumo i zawładnij tym zrozpaczonym człowiekiem - powiedziałam patrząc jak motyl w towarzystwie pióra wyfruwają z mojej kryjówki.
#Gabriel Agreste
Zrozpaczony stratą miraculi usiadłem na białej kanapie.
To nie tak miało być! Kto mógłby mi odebrać moje miraculum! Było schowane w takim miejscu, że nikt by tego nie znalazł...
Z nadzieją usiadłem przy komputerze i włączyłem nagrania monitoringu.
Moja nadzieja umarła gdy zobaczyłem, że od wizyty Madness kamery są wyłączone.
Usłyszałem trzepot skrzydeł. Podniosłem głowę i tak jak się spodziewałem dostrzegłem akume w towarzystwie amoku. Akuma wsiąknęła w zdjęcie leżące na biurku, a amok w komputer.
Mrugnąłem.
Zobaczyłem dwie dziewczyny.
Posiadaczkę miraculum motyla i zmienność znaną pod nazwą Lady Butterfly oraz drugą dziewczynę, której nie znaliśmy.
Lady Butterfly miała brązowe włosy z fioletowym końcówkami związane w trzy kitki oraz grzywką, która zasłaniała dla niej całe czoło. Jej twarz zakrywała fioletowa maska. Oliwkowe oczy miały ten znajomy błysk nikczemności w oku i były wpatrzone w moją osobę. Strojem dziewczyny był fioletowy garnitur istnie podobny do mojego, jedyną różnicą było to, że nastolatka miała wydłużony tył marynarki. Pod szyją przypięte było miraculum motyla oraz jakiś naszyjnik, który prawdopodobnie był naszym zaginiony miraculum zmienności. Dłonie dziewczyny były ukryte pod czarnymi rękawiczkami. W prawej dłoni trzymała berło na akumy. Buty dziewczyny były koloru czarnego oraz na dosyć wysokich koturnach.
-Witaj Wyniszczony. Jestem Lady Butterfly Twoje...-zaczęła dziewczyna.
-Nie- odpowiedziałem twardo.
-Co? Ale jak to? - zapytała zaskoczona dziewczyna.
- Wyniszczony jestem Miss Peacock daj sobie pomóc. - powiedziała druga dziewczyna.
-Ukradłyście moje miracula - warknąłem.
-Jeżeli przyniesiesz nam pierścień kota oraz kolczyki biedronki zwrócimy ci je - powiedziała Lady Butterfly.
-Myślisz, że nie wiem jak to działa? - zapytałem głosem wyprutym z emocji.
-Ja... Ymm...-powiedziała zdziwiona dziewczyna.
-Odejdź dziewczynko i wróć do zabawy lalkami - odparłem.
Ze wcześniejszych przedmiotów wyleciały złe stworzenia.
Szybko wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem do Marinette.
-Halo ?-zapytała.
-Potrzebuję Biedronki w moim biurze. Teraz. W tej chwili - powiedziałam twardo i się rozłączyłem.
Po chwili do mojego gabinetu weszła Biedronka.
-Co się...-zaczęła zdziwiona.
Pokazałem dłonią na pióro i motyla.
Granatowłosa wzięła jojo i oczyściła nieczyste rzeczy.
-Tikki, chowaj kropki- powiedziała i detransformowała się.
-Co się stało? - zapytała.
#Lila
Zdjełyśmy przemiane i nakarmiliśmy nasze kwami.
Usłyszałam dzwonek swojego telefonu. Wzięłam urządzenie i spojrzałam na wyświetlacz.
Na ekranie pojawił się nieznajomy numer.Odebrałam.
-Halo?-zapytałam zdziwiona.
-No witam... Lady Butterfly - powiedziała kobieta po drugiej stronie słuchawki.
-Kim jesteś ? I skąd masz mój numer? - zapytałam wściekła.
#???
- Oh, Lilo nie bądź taka wściekła. Chcę Ci tylko pomóc - powiedziałam uśmiechając się.
-Kim jesteś ? - zapytała dziewczyna.
-Jeszcze nie czas na to - powiedziałam patrząc zza krat na podwórko.
-To po co do mnie dzwonisz? - zadała kolejne pytanie.
-Mam w tym... Hmmm... Swój interes... - odpowiedziałam.
-Okey. Powiedzmy, że ci wierzę - powiedziała.
-Więc co chcesz? - zapytała.
-Tego się jeszcze dowiesz, ale powiedz... Czego ty chcesz?
♠️♥️♦️♣️
No hello moje arlekiny!
Chcę was zapytać czy chcecie 4 część tego czegoś 😅? Byłaby ona (chyba) krótka i jest też moją drugą teorią kto może być w przyszłości Władcą Ciem, ale boję się ,że to zniszczy zakończenie tej części. Z resztą będę musiała wprowadzić wtedy drastyczne zmiany i wtedy to nawet z kanonem zgodności nie będzie (co z tego, że już nie ma?). Piszcie, bo mam ogromne wątpliwości co do tej części.
Co do książki o tym co stało się przed Białą Parą to ona będzie. Spokojnie 😁. Nie wiem kiedy, ale będzie. W planach mam jeszcze 2 książki o miraculum (jedna będzie prawdopodobnie dosyć smutna 😢).
Więc to na tyle z dzisiejszych ogłoszeń.
Wpadajcie na książkę o backstory Mad "Dziecko Szaleństwa - Madness", którą możecie znaleźć na moim profilu.
Instagram :crazymaddie666
Snap :crazymaddie066
Tiktok :CrazyMADdie666
Tumblr :crazymaddie-666
Twitter :Madeline18658022
YouTube :CrazyMADdie666To Bajo moje Arlekinki 😘
CZYTASZ
Mroczny Paryż ||Miraculum Biedronka i Czarny Kot ||ZAKOŃCZONE
FanfictionWładca Ciem prawie wygrał. Coraz więcej akum, potężniejsi złoczyńcy. Do czego to doprawidziło? Biedronka i Czarny Kot nie podołali swojemu zadaniu. Poznali siebie bez maski. Zmienili strony gry. Grają teraz jako złoczuńcy. Paryż zamienił się w Pie...