18. Walka Ostateczna Cz. 1

1.1K 81 37
                                    

  
#Chloe Bourgeois/ Królowa Pszczół
  
   - Biały Kot porwał Marinette! - wbiegłam do domu Alyi jak burza.

   Nino i dziewczyna mieli dzisiaj randkę u niej w domu.

-Że co!? - krzyknęła mulatka i włączyła filmik nagrany przez Adriena.

-Musimy ją ratować! - krzyknęłam i wyszłam na Paryż.

-Ludzie, słuchajcie! - krzyknęłam do ludzi w parku, a dokładnie do osób z mojej klasy, którzy korzystali z kwietniowej pogody i siedzieli w pobliskim parku urządzając piknik. 

-A czemu mamy ciebie słuchać? - zapytał Iwan zakładając ręce na piersi.

-Musimy uratować Biedronkę! W liczbie siła! - stanęłam na ławce i zaczęłam mówić- Jak pójdziemy tam razem z superbohaterami i będziemy walczyć to pokojami Białego Kota i uratujemy naszą Panią! Jesteście ze mną? - zapytałam.

  Niektórzy zaczęli kiwać głowami. Obok nas pojawiła się Ruda Kita, Pancernik i Władca Ciem.

  -Pomóżcie nam - powiedziała mulatka- potrzebujemy osób, które pomogą nam się dostać do Willi Agrestów. - spojrzała na wszystkich.

  -Pollen, szykuj żądło! - krzyknęłam i przemieniłam się na oczach mojej klasy zdradzając im tym samym moją tożsamość.

-Musicie nam pomóc! - krzyknęłam - Kto jest z nami!?

-Ja! - zaczęli krzyczeć.

#Marinette Dupain-Cheng/ Biedronka 

 (❗nie dla osób wrażliwych, sceny drastyczne❗)
 
   Popatrzyłam na Chata, który jeździł palcami po stole tortur.

-Więc, Marinette- zaczął- wolisz Czarnego Kota czy Białego Kota? - zapytał.

-C-czarnego Kota - powiedziałam zgodnie z prawdą.

  Spojrzał na mnie. Był już trochę poddenerwowany moją odpowiedzią.

-Kiedy zamierzałaś mi powiedzieć o Mistrzu Fu? - zapytał.

-J-ja nie wiem- nie mogłam mu powiedzieć, że to nie ode mnie zależało.

   Biały Kot spojrzał się na mnie. Jego oczy nie były zielone. One były czarne. Czarne i puste jak jego serce. Uśmiechnął się psychopatycznie i wziął kombinerki...

  -Oj, nie ładnie kłamać, Marinette-powiedział i złapał kombinerkami jeden z moich paznokci. Po chwili spojrzał na mnie i mocno pociągną.

   Z mojego gardła wydobył się krzyk bólu, a z mojej ręki krew leciała strumieniem.

  -To jest tylko jedna mała rzecz jaką może ciebie spotkać z mojej strony - wysyczał mi do ucha.

  -A kiedy zamierzałaś mi powiedzieć, że chłopak, którego kochasz to Adrien Agreste? Hm? - zapytał.

-N-nigd-dy- powiedziałam. Chyba nie tego oczekiwał... Wziął nóż... Już się boję.

#Chloe Bourgeois/ Królowa Pszczół

  -A co ja mogę zrobić? - zapytał Kim.

-Kim- powiedziałam - wraz z Alix macie o krążyć wille i zobaczyć czy nie ma innego wejścia. - kiwnęli głowami i zniknęli mi z oczu.

-A co ja mogę zrobić? - zapytał Iwan.

Spojrzeliśmy na Władcę Ciem.

-Co? - zapytał.

-Zaakumanizuj Iwana - powiedziałam - W Kamienne Serce. - spojrzałam na lekko przestraszonego chłopaka i zdziwionego Władcę Ciem.

-No okej? - zgodził się Iwan.

W tym samym czasie wrócili Alix i Kim.

-Nie ma innych wejść-powiedział - ale nie ma też innych wyjść.

-I słyszeliśmy krzyki. Krzyki chyba Biedronki - powiedziała różowowłosa
- On ją tam chyba torturuje! - krzyknęła.

  Spojrzeliśmy na Iwana i Władcę Ciem.

-No okej! - krzyknął Iwan- proszę! - wyciągnął jakąś zmięntoloną kartkę.

  Władca Ciem kiwną głową. Otworzył te swoje berło i co? I to jest zawodowa skrytka na motyle.

  -Leć moja mała akumo i zawładnij nim- powiedział. Akuma wleciała do kartki.

  -Rozwal bramę- powiedział Gabriel Agreste.

  Kamienne serce podeszło do bramy i ją rozwaliło.

  -Daj dla Rudej Kitki kartę. - powiedział.

  Iwan podszedł do Alyi i oddał kartkę. Ona  oczyściła akumę i weszliśmy na teren budynku.

  -Oj - powiedział Adrien. On był we krwi. We krwi zapewne Marinette. - Nie wolno psuć zabawy! A tym bardziej wchodzić bez pozwolenia na czyjąś posesję.

-C-czemu je-esteś we k-krwi? - zapytała Alya.

-No wiesz... Biedronka jest trochę hmm... Niegrzeczna -powiedział i zaczął się szczerzyć jak durny.

  Nagle mulatka pobiegła do niego i uderzyła go pięścią w nos. Biały Kot się tego nie spodziewał i trochę się zatoczył.

-Ty, mała ty...- pociągnął ją za włosy i podkosił po czym zepchnął ją ze schodów.

  Dla Kota leciała krew z nosa, a Alya był już poturbowana.

-Ruda! - krzyknęłam i podbiegłam do niej.

-Chloe, pomóż mi wstać- powiedziała po cichu.

  Miała rozciętą wargę i łuk brwiowy oraz z nosa ciekła dla niej krew.

#Adrien Agreste/ Biały Kot
 
   Pofatygowali się przyjść.
   I zepsuć dla mnie oraz dla Marinette grę.

  Wszedłem do kryjówki Władcy Ciem, ale wcześniej zniszczyłem obraz.

  -Witaj mała! - powiedziałem - Tęskniłaś? - podszedłem do niej i podniosłem jej podbródek tak, abym mógł patrzeć w jej oczy, a ona w moje.

  -Wiesz co? - zapytałem-Twoi przyjaciele przyszli cię uwolnić. Nie tylko najbliżsi, ale cała klasa i wielu też innych ludzi. - przejechałem kciukiem po jej ustach. - Dowiedzą się, że to ty- powiedziałem dla
niej na ucho.

   Po czym pocałowałem ją. To chyba oczywiste, że nie oddała pocałunku.

#Alya Cesaire/ Ruda Kitka

   Chloe pomogła mi wstać, a zaraz obok mnie pojawił się Nino.

-Wszystko dobrze, lisiczko? - zapytał. Pokiwałam głową.

-Tak, wszystko dobrze, ale słyszeliście co powiedział Biały Kot? - zapytałam z niepokojem.

  Wszyscy kiwnęli głową. Weszliśmy do biura pana Agreste.

  -O nie! - pobiegł do miejsca gdzie chyba był obraz. - On zniszczył wejście. - powiedział, po czym spojrzał na schody.

-Będziemy musieli iść gorszą drogą...

Mroczny Paryż ||Miraculum Biedronka i Czarny Kot ||ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz