*Igor*
Budzą mnie ostre promienie słoneczne. Obok mnie nie ma Oli. Pewnie poszła do dziewczyn... Kiedyś było całkiem inaczej-budziłem się i mogłem przytulać Olę tyle ile chciałem, a teraz cały czas ma jakieś swoje „humorki", na które nie mogę nic powiedzieć, bo zaraz się obraża.SMS:
Ola: Jak wstaniesz, to napisz, jestem u Victorii 😘Igor (Ja): Wstałem 🙄
Ola: Zaraz przyjdę ❤️😙
Igor (Ja): ...
Po niecałych 15 minutach w pokoju zjawia się Ola.
-Jesteś zły?-pyta zamykając drzwi.
-Ola, wiesz dobrze, że chce spędzić z tobą czas.
-No wiem-siada na moich kolanach.
-Ostatnio się omijamy-tłumacze.
-Wydaje Ci się-oznajmia z naturalną miną.
-Nie wydaje mi się-poprawiam ją-Kochanie...
-Igor, zachowujesz się jak dzieciak, który chce mieć dziewczynę tylko dla siebie-przyznaje dziewczyna, na co robię zdziwioną minę.
-To chyba logiczne, że chłopak chce spędzić trochę czasu ze swoją dziewczyną-wzruszam ramionami-Nigdy Ci nie zabroniłem z nikim kontaktu, po prostu potrzebuje Ciebie-opieram głowę na jej ramionach.
Dziewczyna nie odpowiada nic, tylko mocno mnie przytula. Sam już jej nie rozumiem, najpierw wini mnie za coś czego nie robię, a potem robi się miła i kochana... Bez sensu.
*Sylwia*
Wykonuje swoją codzienną rutynę. Postawiłam na nieco „lżejszy" makijaż.
Ubieram t shirt z Adidasa, czarne rurki, skarpetki z NBL oraz buty z Nike.-To jak idziemy na to miasto?-pytam Mateusza, który jak zwykle ma w ręce telefon.
-Już, już, minutka...-mówi i dalej pisze coś na telefonie.
-Oh-wzdycham i siadam obok chłopaka.
5 minut później:
-Mati! Do cholery!-wyrywam mu z ręki telefon-Telefon jest ważniejszy ode mnie?-Nie... Przepraszam...-jąka się.
-Idziemy w końcu na to miasto?-powtarzam pytanie.
-Tak, idziemy-przewraca oczami i niechętnie wstaje z łóżka.
![](https://img.wattpad.com/cover/200360816-288-k384602.jpg)
CZYTASZ
Chillwagon~Żabson, ReTo [CAŁA]
FanfictionŻabson, ReTo-dwie osoby, które będą znaczyć w jej życiu dużo... On-ma dziewczynę. On-nie ma dziewczyny. Co się potoczy w ich życiu?