32.

12.5K 770 13
                                    

Choć wiedziała, że Ethana nie będzie w domu i tak poczuła się źle gdy weszła do cichego budynku. Alfa nie zadzwonił do niej ani razu. Poprzedniej nocy powiedział, że nie będzie miał czasu na skontaktowanie się z nią, ale Heather i tak czekała. Chciała do niego zatelefonować, ale bała się że w czymś mu przeszkodzi. Co więcej była pewna, że i tak by nie odebrał. Dlatego po tym jak wzięła prysznic, rozłożyła laptopa i dokumenty w salonie. Wbrew rozsądkowi chciała być  w salonie, gdy tylko wróci do domu.

 Bardzo szybko praca zaczęła zaprzątać jej myśl. Palce poruszały się po klawiaturze w błyskawicznym tempie. Co jakiś czas wstawała żeby zrobić sobie ciepłej herbaty i przy każdej okazji sprawdzała telefon. Gdy o drugiej Ethan nie dał znaku życia zdenerwowana postanowiła sama do niego zadzwonić. 

- Obudziłam cię? - Zapytała, gdy zamiast powitania usłyszała po drugiej stronie głośne stęknięcie. 

-Nie, właśnie się przemieniłem.- odpowiedział, gdy już doszedł do siebie. Bolały go wszystkie nadwyrężone mięśnie. Był dosyć mocno poturbowany, ale w ludzkiej formie wszystko doskwierało mu jeszcze bardziej. - Coś się stało? 

- Nie - wzięła głęboki oddech i zamknęła oczy. - Martwiłam się, nie zadzwoniłeś. 

 - Przepraszam skarbie, ale byłem bardzo zajęty. - Dopiero kilka minut wcześniej wrócił do miejsca, w którym zostawili swoje ubrania i inne rzeczy. Spędził cały dzień w swojej wilczej formie i nie miał czasu na skontaktowanie się z Heather. - Będę w domu jutro wieczorem, mam jeszcze kilka spraw do załatwienia. 

- Caleb nie żyje? - Zapytała po chwili. To dręczyło ją przez cały dzień. Nie była pewna czy jest w stanie sobie wyobrazić świat bez Caleba. Bez ciągłego, czającego się w oddali strachu. 

- Tak. 

Słysząc to Heather z głośnym świstem wypuściła powietrze. Nie była nawet świadoma, że wstrzymuje oddech. Jedną ręką, chwyciła krawędź biurka. 

- Heather, wszystko w porządku? 

- Tak - opowiedziała, próbując zapanować nad głosem. Jednak nadal można było usłyszeć jego drżenie. - Po prostu nie sądziłam, że to kiedyś nastąpi. - Nie była pewna czy w natłoku emocji jakie ją zalały, znajdowała się radość. Czuła głównie strach i niepewność. 

Rozmawiali jeszcze przez kilka minut. Nastolatkami nie byli od dawna, więc niezbyt wychodziło im sztuczne przedłużanie rozmowy telefonicznej. W dodatku oboje byli bardzo zmęczeni. Ethan poprosił ją żeby zostawiła swoją pracę w spokoju i w końcu położyła się spać. Nie była pewna jak to robił, ale zdawał się wiedzieć dokładnie jakie miała plany. Dlatego gdy tylko się rozłączyli, Heather posprzątała wszystkie dokumenty i poszła sprawdzić czy zamknęła drzwi i okna. Zawsze to robiła, gdy była sama w domu. Teraz nacisnęła klamkę i przez chwilę zastanawiała się czy przestanie być taką paranoiczką. Caleb już nie żył, a ona mieszkała w otoczeniu swojej watahy. Kiedyś pewnie poczuje się tu bezpiecznie, ale to jeszcze nie był ten dzień.

                                                                                             ***

- Właśnie wróciłem do domu, ale niestety ty jeszcze nie dojechałaś. - Powiedział nagrywając się na jej automatyczną sekretarkę. Nie obierała od niego telefonów. -  Będę na ciebie czekał. - Rozłączył się i bez sił opadł na kanapę. Był wyczerpany, odkąd rozprawił się z watahą Caleba nie miał ani chwili wytchnienia. Wbrew jego podejrzeniom to nie walka najbardziej go męczyła. Ludzie Caleba uciekali jak szczury z tonącego okrętu. Nawet sam alfa watahy z Chicago nie był chętny do walki. Przeraziła go liczba wilków jaką zebrał ze sobą Ethan. Nie mieliby najmniejszych szans, nawet gdyby Ethan uderzył połową swoich sił. Walka z Calebem trwała o wiele krócej niż zakładał. Wilkołak był od niego mniejszy, a co więcej sam jego widok powodował, że w Ethanie gotowała się krew. Obiecał sobie, że nie zabije Caleba szybko, że będzie się rozkoszował się jego cierpieniem tak jak ten wilkołak robił to z Heather. Jednak wilcza połowa Ethana nie miała zamiaru czekać. Robinson bardzo szybko skończył z rozszarpanym gardłem. 

OmegaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz