🖤Gdzie byłaś?🖤

1.4K 40 3
                                    

-jk-a ty gdzie?-zapytał trzymając mnie za nadgarstki.

-t/I-nie twój intetes!-powiedzialam-pusc!

-a właśnie że mój bo to ja mam cię pilnować.

-pff..Puść mnie!!-krzyknełam.

-nie-mowil dalej-gdzie idziesz?-zapytał jeszcze raz.

-ide z Rose do galerii-powiedzialam.

-nie, nie idziesz-powiedzial z kamienną twarzą.

-ide!!Puść!!!-krzyczalam i próbowałam się wyrwać ale byłam zbyt słaba.

-nie-powiedzial i zaczął iść w stronę schodów.

-PUSZCZAJ!-krzyczalam.

Ciągnął mnie na górę i skręcił do mojego pokoju. Rzucił mnie na łóżko i poszedł zamknąć drzwi.

Ja wstałam z łóżka i zaczęłam biec do drzwi ale nie zdążyłam bo je zamknął.
Przez co uderzyłam w nie i zaczęło mnie boleć kolano.
Upadłam na ziemię i zobaczyłam na nie. Pojedyncze krople krwi wypływały z rany.

-jk-ehh ty niezdaro-poszedl do łazienki i wrucił z niej z apteczką.
Wyciągnął z niej waciki i. Wodę utlenioną. -moze zaszczypac trochę.-powiedzial i dalej opatrywał ranę.

-t/i-aiss-syknelam z bólu przez tą wodę.

Po 2minutach skończył i na kolanie miałam plaster.

-jk-po co chcialas iść?-zapytał

-t/i- a w ogóle co cię to obchodzi z kim ja się zadaje i spotykam?-odpowiedzialem pytaniem.

-jk-obchodzi...więc?-zapyta znow

-t/i-ehh....chciałam się spotkać tak po prostu bo dawno się z nią nie widziałam.....-powiedziałam-a teraz mnie puścisz?-zapytalam spokojnie.

-jk-dobra......-zaczal

-t/i-JEJJ! DZIEKII!!-krzyknełam dziękując mu.

-jk-ejejej...nie skończyłem.....-powiedzial-mozesz iść...ale o 20 widzę cię spowrotem ok?-zapytał.

-t/i-tak dobra dzięki!-powiedziałam po czym wyszłam z pokoju i pobiegłam na dół wychodzac z domu.

O godz. 16.57 byłam pod domem Rose.

Zapukałam i drzwi zaczęły się otwierać.

-R-hejooo

-t/i-Czesc!-powiedziałam

Przytulilysmy się

-R-idziemy?-zapytala

-t/i-jasne-powiedzielam a po chwili wychodzilysmy na chodnik.

-R-mow-powiedziala ale ja nie wiedziałam o co jej chodzi.

-t/i-co? o co ci chodzi?-zapytalam

-ojj przecież wiesz

-emm noo tak się składa że nie wiem-powiedzialam

-no przecież chodzi mi o Jeona

-iii?

-dobra więc tak. Ostatnio usłyszałam że Jungkook się wprowadził do ciebie to prawda?-spytała

-CO?! NIE! KTO TAK POWIEDZIAL?!-krzyknelam

-ale nie krzycz! Mówię że usłyszałam że od kogo to nie wiem....ale ze co wy chodzicie ze sobą czy co że się niby ,,wprowadził,,-zrobila cudzysłów przy ostatnim słowie.

-Nie!! Ehhh!!ty jeszcze wieelu rzeczy nie wiesz.....-powiedziałam

-okii to opowiadaj mamy dosyć drogi do sklepu więc zaczynaj...

🖤You are my bad boy🖤J.Jk🖤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz