-jk-a ty gdzie?-zapytał trzymając mnie za nadgarstki.
-t/I-nie twój intetes!-powiedzialam-pusc!
-a właśnie że mój bo to ja mam cię pilnować.
-pff..Puść mnie!!-krzyknełam.
-nie-mowil dalej-gdzie idziesz?-zapytał jeszcze raz.
-ide z Rose do galerii-powiedzialam.
-nie, nie idziesz-powiedzial z kamienną twarzą.
-ide!!Puść!!!-krzyczalam i próbowałam się wyrwać ale byłam zbyt słaba.
-nie-powiedzial i zaczął iść w stronę schodów.
-PUSZCZAJ!-krzyczalam.
Ciągnął mnie na górę i skręcił do mojego pokoju. Rzucił mnie na łóżko i poszedł zamknąć drzwi.
Ja wstałam z łóżka i zaczęłam biec do drzwi ale nie zdążyłam bo je zamknął.
Przez co uderzyłam w nie i zaczęło mnie boleć kolano.
Upadłam na ziemię i zobaczyłam na nie. Pojedyncze krople krwi wypływały z rany.-jk-ehh ty niezdaro-poszedl do łazienki i wrucił z niej z apteczką.
Wyciągnął z niej waciki i. Wodę utlenioną. -moze zaszczypac trochę.-powiedzial i dalej opatrywał ranę.-t/i-aiss-syknelam z bólu przez tą wodę.
Po 2minutach skończył i na kolanie miałam plaster.
-jk-po co chcialas iść?-zapytał
-t/i- a w ogóle co cię to obchodzi z kim ja się zadaje i spotykam?-odpowiedzialem pytaniem.
-jk-obchodzi...więc?-zapyta znow
-t/i-ehh....chciałam się spotkać tak po prostu bo dawno się z nią nie widziałam.....-powiedziałam-a teraz mnie puścisz?-zapytalam spokojnie.
-jk-dobra......-zaczal
-t/i-JEJJ! DZIEKII!!-krzyknełam dziękując mu.
-jk-ejejej...nie skończyłem.....-powiedzial-mozesz iść...ale o 20 widzę cię spowrotem ok?-zapytał.
-t/i-tak dobra dzięki!-powiedziałam po czym wyszłam z pokoju i pobiegłam na dół wychodzac z domu.
O godz. 16.57 byłam pod domem Rose.
Zapukałam i drzwi zaczęły się otwierać.
-R-hejooo
-t/i-Czesc!-powiedziałam
Przytulilysmy się
-R-idziemy?-zapytala
-t/i-jasne-powiedzielam a po chwili wychodzilysmy na chodnik.
-R-mow-powiedziala ale ja nie wiedziałam o co jej chodzi.
-t/i-co? o co ci chodzi?-zapytalam
-ojj przecież wiesz
-emm noo tak się składa że nie wiem-powiedzialam
-no przecież chodzi mi o Jeona
-iii?
-dobra więc tak. Ostatnio usłyszałam że Jungkook się wprowadził do ciebie to prawda?-spytała
-CO?! NIE! KTO TAK POWIEDZIAL?!-krzyknelam
-ale nie krzycz! Mówię że usłyszałam że od kogo to nie wiem....ale ze co wy chodzicie ze sobą czy co że się niby ,,wprowadził,,-zrobila cudzysłów przy ostatnim słowie.
-Nie!! Ehhh!!ty jeszcze wieelu rzeczy nie wiesz.....-powiedziałam
-okii to opowiadaj mamy dosyć drogi do sklepu więc zaczynaj...
CZYTASZ
🖤You are my bad boy🖤J.Jk🖤
Fanfiction*You've gotta dance like there's nobody watching* ~~~ -nie rozumiesz że cię kocham?! -ale dlaczego dowiaduje się o tym teraz?! -nie wiem. Nie mogłem ci tego powiedzieć wtedy, bo każdy mi przeszkadzał, a teraz skoro niko...