🖤Ta piosenka jest spokojna🖤

1K 32 20
                                    

Jedynymi osobami, przy których jestem prawdziwym Jeonem Jungkookiem to tylko wyjątki czyli chłopaki z zespołu i teraz T/I. Ja sie naprawdę zakochałem. Nie mogę uwierzyć...

____________________________________

Pov. T/I

Pomyślałam, że skoro tyle się działo od ostatniego spotkania z dziewczynami yo muszę im wszystko opowiedzieć. Niedługo jest też koniec toku szkolnego co oznacza, że wreszcie będzie spokój z nauką. Opuściłam się od ostatnich 3 miesięcy ale cóż.

Postanowiłam jutro spotkać się z dziewczynami o 16.10 w kawiarni za rogiem i powiedzieć im wszystko od początku.

Time skip

Po obiedzie, na którym siostra zaczęła opowiadać i tak niewzruszonym rodzicom o tym, że chodzę z Junggukiem, poszłam zrobić lekcje, żeby nie robić ich później.
Po 20 minutach zmarnowanych na próbie zrozumienia tematu z matematyki odpuściłam i zrobiłam inne zadania.

Po odrobieniu lekcji i kolacji, poszłam pod prysznic, by się umyć i naszykować do spania. Przeglądałam jeszcze social media aż przyszło mi powiadomienie, że ktoś do mnie napisał. Był to Jungkook.

Od: Pan Zając🙃
Śpisz?

Do: Pan Zając🙃
Jeszcze nie...

Od: Pan Zając🙃
Super😁Idziesz jutro do szkoły?

Do: Pan Zając🙃
Raczej tak... A co?

Od: Pan Zając🙃
Tak pytam... Ale skoro idziesz to też pójde😊

Do: Pan Zając🙃
Oki ale ide teraz spać więc do jutra💌

Od: Pan Zając🙃
Papa💋

Wyświetlono 22:38

Po zakończonej rozmowie odłożyłam telefon podłączając go do ładowarki.
Po kilku minutach zasnęłam.

Rano

Dzisiaj zamiast obudzić się jak zwykle przez denerwujący budzik, obudził mnie dźwiek przychodzących wiadomości. Spojrzałam w ekran telefonu, a na nim widniała godzina 9:02?!?! Zaspałam!

W mgnieniu oka wstałam z łóżka i ubrałam się oraz umalowałam przy czym robiąc z włosów koka, który nie wyszedł za dobrze. Chwyciłam za plecak i zbiegłam schodami na dół, nie zastając rodziców, którzy byli w pracy, ani siostry będącej w szkole.

Złapałam w ostatniej chwili jabłko z koszyka z owocami, założyłam buty i wychodzac z domu, uprzednio go zamykając, pobiegłam na przystanek.

Sprawdziłam następną godzinę, kiedy ma nadjechać autobus.

7.40
8.30
9.35

*Ja to mam szczęście...*

Pomyślałam i pobiegłam tak szybko jak to możliwe do szkoły.

Znalazłam się pod nią równo z dzwonkiem na 3 lekcję.
Weszłam do środka budynku i włożyłam do swojej szafki niepotrzebne książki i żwawym krokiem poszłam na lekcje.
Korytarze były już opustoszałe.
Weszłam do klasy witając i przepraszając za spóźnienie. Dostałam tylko uwagę jednak nie wpisała mi nieobecności.
Usiadłam w ławce i odrazu spojrzał na mnie zdziwionym, a zarazem pytającym wzrokiem, Jungkook.

- Czemu nie przyszłaś na pierwsze lekcje? - zapytał

- Zaspałam... - wyciągnęłam długopis z piórnika i zapisałam temat z tablicy

- Budzika nie było? - znów zadał mi pytanie

- Był ale mnie nie obudził...

- T/I, Jungkook, porozmawiacie na przerwie, prosze nie przeszkadzajcie - ostrzegła nas

- Mogę rozmawiać wtedy kiedy zechce - odpowiedział jej Jungkook

- Nie zwracaj się tak do nauczyciela Jung... - przerwał jej

- Bo co? Wpiszesz mi uwage? Jedynke? Czy do rodziców zadzwonisz? - podniósł jedną brew

- Ostatni raz Cię upominam - dalej tłumaczyła lekcję, a chłopak już nic nie odpowiedział, bo pewnie odechciało mu się z nią kłócić.

Ostatnie minuty lekcji i ukochany dzwonek. Wyszłam z klasy i zaczepiły mnie dziewczyny.

- Gadaj - zaczęła

- Ale o co Ci chodzi Jisoo? - nie wiedziałam o co może chodzić

- No opowiadaj od początku - ah no tak... Miałam im opowiadać o tym wszystkim

- Ale przecież umówiłyśmy się dzisiaj... więc potem opowiem

- Uspokój sie Jisoo, przecież opowie nam wszystko - odezwała się Rose

- Trzymam za słowo - pogroziła palcem

- opowiem na bum cyk cyk - zaśmiałyśmy się i wtedy zadzwonił dzwonek, więc weszłyśmy do klasy, mówiąc dzień dobry nauczycielowi, juz od połowy przerwy, siedzącego w klasie.

Tak więc nadeszła lekcja wychowawcza. Całkowite nieróbstwo i późniejsze sprzątanie woźnej wszystkich, pozostałych papierków to na podłodze to na ławkach, po rzucaniu się nimi. Ja przeważnie nie uczęstniczę w tej wojnie papierkowej, bo tylko wyciągam telefon i słucham muzyki w słuchawkach.
Tak było i tym razem.

- Czego słuchasz? - chłopak wyciągnął mi słuchawkę z ucha i też zaczął słuchać

- Muzyki?

- A jakiej

- Never not... - *przepraszam ale jakoś ostatnio ta piosenka mi się spodobała... BEZ POWODU🙃 aut.*

- a... - powiedział i na tym skończyła się nasza rozmowa, puki piosenka się nie skończyła

- Ta piosenka jest...

- spokojna - powiedzieliśmy razem

____________________________________

No jak tam?

Ogólnie to po coverze Jungkooka ,,Never not,, który był dawno temu pomyślałam, że coś zwiąże z tym w tej opowieści.

Jak można zauważyć, straciłam wątek tej historii, dlatego niektóre sytuacje czy coś mogą być z nikąd, więc przepraszam.

Ale mam wielką nadzieję, że jakoś jeszcze wytrzymujecie💁‍♀️

Do następnego!❤️

Do następnego!❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
🖤You are my bad boy🖤J.Jk🖤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz