Pov. Jungkook
Wszedłem uradowany do domu....dlaczego? Tez bym chciał wiedzieć...
Poszedłem do mojego pokoju w sumie to wszystkie były moje, bo moi rodzice mają mnie gdzieś...mam wrażenie że nawet mnie nie chcieli....smutne no ale cóż mam zrobić?...Kiedy byłem mały zajmowała się mną babcia i dziadek a teraz już ich tu nie ma.... Kiedy się ,,usamodzielniłem,,? rodzice wyprowadzili się do Busan i mnie nawet w święta nie odwiedzili spędziłem je z moim psem.
Jakieś 6 lat temu poznałem Jimina a 2lata potem Taehyunga i w jakiś sposób zrobiła się z nas taka grupa. Potem reszta chlopakow. Każdy miał podobną historię jednak tylko Seokjin ma jeszcze mamę czego mu zazdroszczę....nigdy nie miałem kogoś kto by mnie kochał ale teraz mam moją T/I. Ale to śmieszne.....bo t/i miała być tylko zabawką na jeden raz ale stało się tak że się w niej zakochałem i to ze wzajemnością.Ale wracając poszedłem do tego pokoju na górze i odrazu usłyszałem dźwięk powiadomienia.
Od: Tata zespołu
Siema moglibyśmy wpaść sobie pograć?
Do: Tata zespołu
No ok wpadajcie
No spoko to już mam gości.
Trochę ogarnąłem w salonie, bo tam najczęściej przebywamy.
Time skip
18.29
Siedzimy sobie właśnie w pokoju gościnnym grając w najróżniejsze gry.
Ja siedzę na kanapie pomiędzy Taehyungiem a Sugą którego najwyraźniej znudziło granie i zasnął
(codzienność)
Park siedział na fotelu, właśnie pokonując w grze Namjoona siedzącego na podłodze wraz z nadziejką.
A Jin? Był w kuchni czyli swoim królestwie i gotował coś do jedzenia.***
Po 3 wygranej Jimina, Rm się zdenerwował i oddał mi pada.
Nie chciało mi się grać no ale nie miałem nic innego do roboty.Wygrałem z Jiminem z czego nie był zadowolony i wyszedł. Podejrzewam że na taras....zawsze tak robi jak z nim wygrywam no ale cóż.
***
Nie wiem kto wpadł na ten pomysł ale zaczęliśmy grać w butelke...na naszych zasadach......same wyzwania, które były dosyć mocne, tak jak i kary.
Zaczął zaspany Suga.
-wiec Hope...musiiisz yymm....o wiem. Wyjdziesz na zewnątrz i wyrwiesz pierwszą lepszą dziewczynę.
-no okej
Jimin wyszedł sprawdzić czy Hobi wykonał zadanie. I jak się okazało udało mu się, chociaż czego można było się spodziewać po nim on nigdy nie odmawia wyzwań.
-super teraz muszę iść w piątek z tą idiotką do kina. Dobra ja krę.....-zadzwonił dzwonek do drzwi
-otworze-podszedłem do drzwi-czesc-w drzwiach była T/I.
-heej-przytuliliśmy się.-co robisz?-powiedziala wchodząc do domu.
-gramy z chłopakami w butelke chcesz też?-spytałem
CZYTASZ
🖤You are my bad boy🖤J.Jk🖤
Fanfiction*You've gotta dance like there's nobody watching* ~~~ -nie rozumiesz że cię kocham?! -ale dlaczego dowiaduje się o tym teraz?! -nie wiem. Nie mogłem ci tego powiedzieć wtedy, bo każdy mi przeszkadzał, a teraz skoro niko...