"Po prostu mi zaufaj, Granger"|| Dramione

Epilog

Dwa lata później

Perspektywa Hermiony

Siedziałam w drogiej restauracji, czekając na Dracon'a. Poprawiłam sobie czerwoną sukienkę czując się niepewnie wśród bogatych ludzi.

Nigdy się nie przezwyczaję, że Malfoy po śmierci swoich rodziców dostał kupę pieniędzy. Wiele razy zabierał mnie do dostojnych restauracji lub chodził ze mną zakupy i kupował mi drogie ciuchy.

Dużo się zmieniło przez te dwa lata. Po weselu Ginny i Blaise'a porozmawialiśmy szczerze. Od tamtego czasu jest już lepiej.

Czekałam na niego już ponad dziesięć minut i nadal go nie było. Już miałam do niego dzwonić, gdy nagle przyszedł.

-Hej Miona. Przepraszam za spóźnienie, ale były korki po drodze.-ucałował mnie w czoło i dłoń, na której, na palcu widniał pierścionek zaręczynowy.

-Dracon... muszę Ci coś powiedzieć.

-Coś się stało?

-Za dziewięć miesięcy pojawi się nowe życie.

-Jesteś w ciąży?

-Tak.-oznajmiłam. On wstał i zaskoczony chodził w tą i z powrotem.

-Będziemy rodzicami.-uśmiechnął się i położył rękę na moim brzuchu.

Dziewięć miesięcy później

-AAAA!-wydałam z siebie krzyk i usłyszałam płacz mojego dziecka.

-Już dobrze, Miona.-Dracon pocałował mnie w czoło.

-Gratuluje państwu. Macie zdrowego chłopca.-powiedziała położna.

-Jak go nazwiemy?-zapytał mnie Blondyn; ja trzymałam na rękach małego chłopczyka.

-Henry Lucjusz Malfoy.

-Idealnie.

-Boje się, że nie damy sobie rady.

-Wszystko będzie dobrze. Po prostu mi zaufaj, Granger.

The End

Dobry wieczór Kochani chciałabym Wam powiedzieć, że już oficjalnie zakończyłam książkę pt: „Po prostu mi zaufaj, Granger. Było mi wspaniałe pisać dla was rozdziały i bardzo mi miło widzieć aż tyle wyświetleń i tyle komentarzy i tyle gwiazdek.

Dziękuję Wam za wszystko. Do zobaczenia w kolejnych książkach

Dobranoc!