-Na pewno chcesz iść sama na wesele?-spytała mnie Ruda. Wybrałyśmy się na zakupy, bo chciałam wybrać sukienkę na jej ślub.
-Z kim mam przyjść?-warknęłam, oglądając sukienki.
-Nie wiem... Może z Teodorem Nottem?
-Przecież to kolega Dracon'a!
-Jak Notta spotkałyśmy jakiś czas temu, to rozpromienił się na Twój widok.-stwierdziła Ginny. Byłam wkurzona. Nie chciałam się z nikim spotykać. Kocham tylko i wyłącznie Dracon'a.
-Ginny przecież wiesz, że miłością mojego życia jest Dracon. I to z Nim chcę być szczęśliwa.-uzmysłowiłam Jej.
-Wiem, ale ta fretka chciała się z Tobą zabawić, Miona.
-To nieprawda! On po prostu nic nie pamięta.-broniłam Go.
-Miona radzę Ci, żebyś przyszła z Nottem na wesele.-oznajmiła Ginny, ale ja jej nie słuchałam. Wróciłam do przeglądania sukienek.
-Co myślisz o tej?-zapytałam Weasley. W ręce miałam czerwoną koronkową sukienkę do kolan.
-Wspaniały pomysł.
-Nott jest mądrzejszy i przystojniejszy od Malfoy'a i nigdy nie potraktowałby Cię jak zabawkę.
-Może Dracon potrakował mnie jak zabawkę, ale ja Go kocham!
-Po prostu jesteś w Nim ślepo zakochana.-przewróciła oczami Ruda.
Późnym wieczorem tego samego dnia.
Poprawiłam włosy i stanęłam przed drzwiami do domu Dracon'a. Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi.
-Powtórzmy to, Kochanie.-dobiegał mnie kobiecy głos z głębi domu.
-Juliet, nie...-Malfoy nie dokończył, bo ujrzał mnie.
-Cześć Malfoy.-odparlam wystraszona.
-Juliet, wynocha stąd.-Blondyn wyprowadził dziewczynę ze swojego domu.
-Mogę wejść?-zapytałam niepewnie.
-Jak musisz.-przepuścił mnie w drzwiach i weszłam do środka. Obejrzałam cały dom, a gdy doszłam do sypialni, zobaczyłam rozwaloną pościel na łóżku. Po obejrzeniu całego lokum, usiadłam w salonie.
-Napijesz się czegoś?-zapytał, przyglądając mi się.
-Tak, poproszę.-odparłam, na co podał butelkę kremowego piwa.
-Trzymaj.
-Dziękuję.
-Zatem co Cię do mnie sprowadza, Granger?
-Chcę z Tobą porozmawiać.-wyszeptałam. Ogarnął mnie strach. On widząc mój strach, podszedł do mnie i pogłaskał moje udo.
-Dracon, proszę. Nie rób tak. Chcę tylko porozmawiać.
-Już spokojnie. Zawsze uwielbiałaś jak to robiłem.-puścił do mnie oko.
-Pamiętasz?-zapytałam z nadzieją.
-Wszystko sobie przypomniałem, Hermiona.-pocałował mnie. Odwzajemniłam pocałunek i przytuliłam się do Niego.
-Jak to? W jaki sposób sobie wszystko przypomniałeś?-zagadałam Go, będąc ciekawa.
-Wszystko opowiem Ci później. A teraz cieszmy się chwilą.-posadził mnie na swoich kolanach i pocałował namiętnie. Oddałam pocałunek. Zaufałam Mu po raz kolejny.
-Tak bardzo brakowało mi Ciebie, Dracon.-tym razem ja go pocałowałam. Przeniósł nas do Jego, cholernej sypialni.
-Draco.. Błagam Cię, bądź ostrożny. To będzie mój pierwszy raz.-wyszeptałam. On przyjrzał mi się i pocałował mnie w czoło.
CZYTASZ
"Po prostu mi zaufaj, Granger"|| Dramione
Historia CortaZaczyna się siódmy rok w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Draco Malfoy zostaje śmierciożercą i od razu dostaje nowe zadanie. Na dodatek widzi u siebie pewną zmianę. Zaczyna coś czuć do Hermiony Granger. Hermiona Granger po wakacjach wraca z p...