Rozdział jest kontynuacją wcześniejszego, dlatego przed przeczytaniem, radzę do niego powrócić!
Rozdział zawiera sceny nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia. Czytasz na własną odpowiedzialność. 😝🖤
[Łukasz]- Marek, powiesz w końcu o co chodzi? Wiesz, że teraz nie odpuszczę dopóki nie dowiem się o co chodzi.
- Na początku musisz wiedzieć, że Cię okłamałem - wyznał, spuszczając wzrok na podłogę.
- To już wiem
- Jak to? - zapytał zdziwiony, spoglądając na mnie.
- Teraz to nie istotne, mów dalej
- Rano napisała do mnie Klaudia, prosiła o spotkanie - zaczął po dłuższej chwili. -Nie gniewaj się, że się zgodziłem, pisała, że to ważne
- a Ty jak zwykle próbujesz zbawić cały świat - rzekłem zirytowany. Dlaczego on bardziej przejmuje się czyimś życiem niż własnym?
- Dobra, nie ważne, kontynuuj- Przyjechałem do cukierni, bo tam się umówiliśmy. Wiesz do tej na rogu, gdzie zawsze chodzę z Tobą
- Marek, do rzeczy - przerwałem mu, chcąc w końcu dowiedzieć się co tam się wydarzyło.
- Na początku Klaudia była miła, aż za miła. Zaczęła coś gadać o tym, że chciałaby do mnie wrócić i tak dalej i tak dalej. Zdenerwowałem się, bo dobrze wiedziała, że kogoś mam. Zresztą, nie jestem na tyle głupi by uwierzyć w to, że nagle coś do mnie poczuła. - mówił poważnym tonem, przez co denerwowałem się coraz bardziej.
- Co było dalej? - zapytałem spokojnie, widząc ile emocji wywołuje u chłopaka każde kolejne wypowiedziane słowo.
- Dobra, nie będę przedłużał. Powiedziała, że albo wkręcę ją na kanał albo póści w internet plotkę, że - w tym momencie przerwał, nabierając ciężko powietrza.
- że?
- Że ją molestowałem - wyznał z trudem, wbijając we mnie niepewne spojrzenie
- Czekaj czekaj, że co? - zapytałem zdziwiony. Słowa które przed chwilą usłyszałem kompletnie do mnie nie docierały.
- No, to co słyszałeś. Wiem, że nie ma opcji żebyśmy
- Po co ona to robi? - przerwałem Markowi, nie dając mu dokończyć.
- Żebym ja sam to wiedział - westchnął, opierając dłonie o swoje czoło. - Mówiła, że dla fejmu i wcale bym się nie zdziwił gdyby powód był tylko taki.
- Przecież i tak jej nikt nie uwierzy, każda fanka mogłaby opowiadać podobne brednie i co, ktoś by w to wierzył?
- Łukasz, ale żadna fanka nie ma takich zdjęć
- Jakich zdjęć?
- Jakbyś zapomniał, byłem z Klaudią dłuższy czas i nie brakuje jej moich zdjęć. W dodatku większość jest dość dwuznaczna, sam nie wiem kiedy ona je robiła - wyznał zmartwiony, ponownie chowając głowę w swoich dłoniach.
- Wiesz dobrze, co by było gdyby te zdjęcia wyciekły do internetu, w ciągu kilkunastu minut krążyłyby już po wszystkich fanpejdżach, jak mogłeś być taki nie odpowiedzialny i pozwolić żeby robiła te zdjęcia?! - rzuciłem nerwowo.
- Czyli to moja wina?! Byliśmy parą, może Cię to zdziwi, ale nie myślałem wtedy, że kiedykolwiek mogłaby mnie szantażować - rzekł sarkastycznie, próbując zatrzymać łzy, które automatycznie pojawiły mu się w oczach. Nie powinienem go za to winić. Marek jest ostatnią osobą która w tej sprawie powinna czuć się winna.
CZYTASZ
KxK Czyli Gdy Niemożliwe Staje Się Faktem.
Fanfiction„W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla ciebie świat nie jest już taki sam, jaki był do tej pory." Moja pierwsza książka KxK i jednocześnie pierwsza książka, którą kiedykolwiek pisałam. Z każdym kolejnym r...