***
Kakashi przebudził się w domu rodzinnym pana Tazuny. Był jeszcze słaby, a towarzyszyło mu uczucie niepokoju. Mimo, że widział śmierć Zabuzy, nie potrafił być spokojny. Omawiał on to co się ostatnio wydarzyło
- Ale sam widziałeś sensei, że nie żył.- zauważyła Sakura
- Tak gdzie został zaatakowany, nie można zabić człowieka.- odparła Rukia wchodząc do pokoju wraz z Hikaru i resztą drużyny
- Co to znaczy?- zapytał Tazuna
- Jeśli ten Onnin celował w szyję, mógł celować w żyły witalne, które powodują chwilową śmierć kliniczną.- wyjaśniła Rukia
- A, że ciało Zabuzy zostało zabrane...- zaczął Hikaru
- Oznacza to, że Zabuza dalej żyje.- dokończył Kakashi. Tazuna, Sakura i Naruto byli zszokowani słysząc to
- Iglica, którą posłużył się ten 'Onnin' to senbon. Jeśli nie trafi ona w żyłę witalną, nie jest śmiertelna. Jest zwykłym urządzeniem lekarzy do terapii akupunkturowej.- dodała również Hitomi wyjmując ze swojej saszetki podobną iglicę
- Każdy Onnin zna strukturę ciała bardzo dokładnie. Dla nich wprowadzenie kogoś w stan imitujący śmierć, nie jest problemem.- kontynuował Tsubaki
- Celem chłopaka nie było zabicie Zabuzy, a sprawić byśmy tak myśleli, by następnie zapewne zaatakować z zaskoczenia.- zakończył Hajime. Hikaru patrzył dumnie na swoich uczniów, a Kakashi pod wrażeniem
- Jestem pod wrażeniem waszej wiedzy.- stwierdził Hatake
- Mając w drużynie medycznego ninja, który zmusza nas do poznania najważniejszych rzeczy, to pestka.- stwierdził Tsubaki patrząc na Rukię
- Nie przesadzacie z tymi podejrzeniami?- zapytał Tazuna patrząc na drużynę 9 sceptycznie
- Nie. Jeśli ninja ma złe przeczucie, musi przygotować się na najgorszy scenariusz.- odpowiedział Kakashi
- Jedna z zasad shinobi.- dodał również Hikaru.- Chyba pora na mały trening, nie sądzisz Kakashi?- zapytał zaraz
- Prawda.- zgodził się. Szóstka geninów spojrzała po sobie zaskoczona. 'Jaki trening?'
***
Drużyna 7 i Drużyna 9 zebrały się na polanie w środku lasu. Kakashi jako, że był jeszcze słaby musiał mieć podpórkę by móc ustać
- Zanim zaczniemy, chciałbym żebyśmy porozmawiali o podstawowej zdolności shinobi, kontrolowaniu chakry.- zaczął Kakashi. Chłopcy spojrzeli niechętnie po sobie, jakby nie mogli przejść od razu do ćwiczeń
- Dziewczęta?- zapytał Hikaru
- Chakra jest energią, której potrzebuje shinobi by wykonać daną technikę. Ma ona dwa źródła: duchową, która znajduje się w każdej z jego bilionów komórek oraz fizyczną, którą zdobywamy przez trening i inne doświadczenie.- zaczęła Rukia
- Reasumując. Wykonywanie energii odbywa się przez skupienie i uwalnianie tych dwóch energii. Nazywane jest to uwalnianie chakry. Odbywa się przez proces związywania pieczęci przy pomocy dłoni.- podsumowała Sakura
- Dokładnie.- potwierdził Kakashi.- Mistrz Iruka miał kilku dobrych uczniów.- pochwalił zaraz. Sakura i Rukia dumne z siebie przybiły piątki
- Mimo, że tworzycie pieczęcie i używacie technik, nie używacie chakry wystarczająco dobrze.- stwierdził Hikaru
- Jak dziewczęta wcześniej powiedziały, żeby uwolnić chakrę, trzeba zebrać duchową i fizyczną energię i wmieszać je wewnątrz ciała.- kontynuował Kakashi.- Zależnie od rodzaju techniki, którą chcecie wykonać, typ i ilości chakry, która jest uwalniana będzie inna. Wasza szóstka używa chakry efektywnie.- stwierdził
- Nawet jeśli jesteście w stanie uwolnić dużą ilość chakry, nie kontrolujecie jej właściwie. Wasza technika będzie słaba, albo w ogóle nie zadziała. Marnowanie waszej energii spowoduje, pewnego rodzaju słabość i przez jakiś czas nie będziecie w stanie walczyć.- oznajmił Hikaru na zakończenie
- Więc co mamy zrobić?- zapytał Tsubaki trzymając Jinsu w ramionach
- Nauczyć się, jak ją kontrolować.- odpowiedzieli obaj senseiowie
- Przejść bardzo trudny trening.- dodał Hikaru
- Ryzykując przy tym życie.- dodał również Kakashi
- Co będziemy robić?- zapytała Sakura zmartwiona
- Chodzić po drzewach.- odpowiedział Kakashi, co wszystkich zszokowało
- Jednak nie będzie to zwyczajne wspinanie. Będziecie się wspinać bez użycia rąk.- dopowiedział Hikaru
- Jak?- zapytał Naruto. Hikaru sensei zademonstrował geninom jak należy to zrobić. Za pomocą kunai mieli zaznaczyć jak wysoko się wspięli. Każdy wybrał sobie drzewo i rozpoczęły się ćwiczenia skoncentrowania chakry w stopach. Za pierwszym razem udało się Rukii i Sakurze, które zadowolone z siebie siedziały na swoich gałęziach
Dalsza wspinaczka się po drzewach nie zawsze przynosiła się rezultatem. Naruto nie popełnił żadnego postępu, a reszcie dalej jeszcze brakowało by stanąć na drzewie. Sakura leżała zmęczona od wyczerpania chakry tak samo jak reszta. Jedynie Rukia stała na nogach nie zmęczona
- Jak to jest możliwe, że nie jesteś zmęczona?- zapytała Sakura
- Klan Hitomi od słynie z dobrej kontroli chakry oraz braku zmęczenia po użyciu. Takie coś to pestka.- odpowiedziała dumnie trzymając na rękach Jinsu
- Rukia-chan, masz dla nas jakąś radę?- zapytał Tsubaki siedząc obok Hajime. Obaj byli zmęczeni i brudni
- Wyobraźcie sobie, że jesteście jak piórko. Nic nie ważycie. Skupcie chakrę na swoich nogach, jakby od tego zależało wszystko.- poleciła z uśmiechem. Obaj spojrzeli po sobie po czym wstali z ziemi i zrobili tak jak poleciła Rukia. Efekt przyszedł natychmiast i byli w stanie utrzymać się na drzewie
- Brawo dzieciaki!- krzyknął Hikaru patrząc na swoich uczniów. 'Zdecydowanie tworzą zgrany zespół'
CZYTASZ
Potomkini Konohy i Getsu //Naruto//
Short StoryRukia Hitomi jest potomkiem dwóch wielkich wiosek - Konohy i Getsu. Jest ona wnuczką Trzeciego Hokage - Hiruzena Sarutobiego oraz bratanicą Trzeciego Tsukikage - Masato Hitomi. Poznajcie historię jej oraz tych dwóch wiosek...