Walka Zjednoczonych Sił Shinobi

73 8 0
                                    

***

Walka Zjednoczonych Sił Shinobi dalej trwała. Naruto podzielił się między wszystkimi swoją chakrą, dzięki czemu są silniejsi niż zwykle w sile i ataku. Niespodziewanie jednak Rukię dopadło dziwne uczucie. Znajoma chakra. Odwróciła się w kierunku, gdzie powinna znajdować się wioska

- Niemożliwe.- szepnęła z niedowierzaniem

- Coś nie tak?- zapytał Tsubaki patrząc na rudowłosą

- Wyczuwam chakrę dziadka..., ale to niemożliwe.- szepnęła

- Trzeciego?- powtórzył zaskoczony Hajime

- Ale to nie wszystko. Pamiętacie jak 3 lata temu biegliśmy w lesie za Sakurą i Naruto, którzy podążali za Gaarą i Sasuke?- zapytała

- Tak. Mówiłaś wtedy o zdolności klanu Hitomi w wykrywaniu znajomych chakr.- przypomniał sobie Tsubaki

- Te dwie chakry...czuje je ponownie.- oznajmiła

Mimo, że Naruto podzielił się swoją chakrą, siły szybko mu opadały i kiedy ze wszystkich zniknęła chakra Kyuubiego, Sakura i Rukia rozpoczęły jego leczenie z tym wyjątkiem, że Rukia aktywowała pieczęć. W międzyczasie Zjednoczone Siły Shinobi musiały zrobić wszystko by zatrzymać Bombę Ogoniastej Bestii Dziesięcioogoniastego. Kiedy wszyscy myśleli, że to koniec...bomba zniknęła, a na jej miejscu pojawił się nieznany mężczyzna

- Spóźniłem się?- zapytał mężczyzna

- Nie. W samą porę, tato.- odpowiedział zadowolony Naruto

- Tato?- powtórzyła zaskoczona Rukia.- Więc, to jest...- szepnęła zszokowana

- Kim pan jest?- zapytała Sakura lekko skołowana

- Bez obaw, jestem po waszej stronie. Dziękuję za leczenie Naruto.- uspokoił różowowłosą. Wzrok blondyna padł na Rukię.- Za to ty przypominasz Haru-chan.- stwierdził

- Co?- zapytała zdziwiona

- Jesteś jego dziewczyną?- zapytał Czwarty patrząc na różowowłosą, która słysząc odpowiedź jego syna walnęła go z całej siły. Wtedy również obok Czwartego pojawił się ktoś, co wywołał u Rukii mieszane uczucia

- Dziadek.- szepnęła ze łzami w oczach

- Wyrosłaś przez ostatnie lata wnusiu.- stwierdził Hiruzen

- Oh, więc to jest prawnuczka Ayiamy-nee.- odezwał się mężczyzna przypominający...Drugiego

- Ale słodziutka!- krzyknął Pierwszy ściskając policzki zszokowanej dziewczyny

- To mi przypomina bardziej zjazd rodzinny niż wojnę.- szepnął Tsubaki do Hajime, który zgodził się z nim

- Aniki, nie czas na to.- zauważył Drugi

- Racja.- potwierdził Hashirama puszczając policzki swojej prawnuczki od strony siostry

- Zostaliśmy ożywieni przez Orochimaru. Postaramy się jak najszybciej zakończyć tę wojnę.- poinformował Trzeci Hokage

- A nie był on przypadkiem martwy?- zapytał Hajime zdziwiony słowami zmarłego Hokage

- Pogubiłam się w tym wszystkim.- stwierdziła zmieszana Haruno

***

Czwórka zmarłych Hokage przystąpiła do powstrzymania Dziesięcioogoniastego. Jeszcze większym szokiem było jednak pojawienie się Sasuke na polu bitwy, który oświadczył, że pomoże powstrzymać Madarę i Obito. Pierwszy stworzył klony z drewna i zrobił ułomy w barierze, by shinobi mogli go zaatakować od środka. Wtedy również Sakura przebudziła swoją pieczęć na czole. Rozpoczęła się rywalizacja drużyn na polu bitwy wraz z pracą zespołową. Debiut nowego Trójstronnego Impasu w wykonaniu oryginalnej drużyny 7

- Gdzie wcięło Hikaru-sensei?- zapytała Rukia patrząc na przyjaciół

- Z tego co mi wiadomo, jest gdzieś z Guyem i Lee.- odpowiedział Hajime. Dziesiecioogoniasty ponownie zaczął się przetransformować, co nie wróżyło nic dobrego. Obito wchłonął jego chakrę stając się jego jinchuriki

Potomkini Konohy i Getsu  //Naruto//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz