Druga Część Egzaminu - Las Śmierci

116 10 0
                                    

***

Następnego dnia zgodnie z informacjami przekazanymi przez senseiów, drużyny dotarły do wskazanego miejsca gdzie czekała już na nich egzaminatorka. 

- To jest jakiś żart.- szepnęła Rukia patrząc na zamknięty obszar, o którym tyle opowiadał jej dziadek gdy była młodsza

- Witam na miejscu drugiego etapu egzaminu. Poligonie 44 znanym również jako Las Śmierci.- powitała ich Anko.- Teraz mamy 10 minut odpoczynku. Jeśli macie teraz jakieś pytania, możecie je zadać!- krzyknęła Mitarashi do wszystkich. Drużyna 9 podeszła bliżej do egzaminatorki

- Anko-nee, dziadek wyraził zgodę na przeprowadzenie egzaminu tutaj?- zapytała Rukia patrząc na Las

- Oczywiście, że tak.- potwierdziła.- Nie martwcie się! Wierzę, że dacie sobie radę!- powiedziała zaraz 

Po minionych 10 minutach Anko rozdała zgody na uczestnictwo w drugiej części egzaminu i wyjaśniła zasady. Musieli przeżyć w ekstremalnych warunkach i donieść do wieży specjalne zwoje. Jeden dostali, a drugi tylko inny musieli zdobyć poprzez walkę. Zwoje, które dostali musiały pozostać nie otwarte. 

Drużyna 9 usiadła w cieniu by na spokojnie wypełnić zgody i móc obmyślić plan działania. Nie wiadomo jaki zdobędą zwój oraz kto będzie miał jaki. Musieli przemyśleć zgodnie plan działania

- Jest osiemdziesiąt dwóch uczestników czyli 28 drużyn. Zwoi jest dwa.- podsumował Tsubaki

- Każda z drużyn stoczy jedną walkę o zwój. Liczba drużyn spadnie do 14, albo i mniej jeśli otworzą swoje zwoje. Założę się, że są w nich ukryte pułapki, które eliminują przeciwników.- powiedziała Rukia.- 28 drużyn, 28 wejść, 2 zwoje, trzy osoby. Jeśli moje przeliczenia okażą się słuszne, to co drugie wejście będzie miało inny zwój.- dodała zaraz

- Czyli przeplatanka?- zapytał Hajime

- Zgadza się. Najlepiej będzie zorientować się kto jest najbliżej naszego przejścia by łatwiej było się dowiedzieć tego.- potwierdziła Rukia

- Jesteśmy gotowi na najbliższe dni?- zapytał Tsubaki

- Rukia ma pigułki żywieniowe, które zastąpią nam posiłek. Mamy łącznie sześć butelek wody. Dodatkowo mamy bandaże to co będzie potrzebne do przetrwania w ciągu 5 dni.- podsumował.- Dzięki naszym zdolnością sensorów, które różnią się od siebie, łatwo zlokalizujemy zbliżającego się wroga.- dodał jeszcze.- Nie wiedziałam jaki będzie egzamin, więc wzięłam wszystko co potrzebne.- dopowiedziała

- Jak długo działają pigułki?- zapytał Tsubaki patrząc na Rukię

- Sześć godzin. Będziemy musieli brać cztery razy na dzień. Dzięki nim będziemy w stanie walczyć bez jedzenia oraz dodają energię.- odpowiedziała

- Jesteśmy gotowi.- zakończył Hajime, a drużyna kiwnęła twierdząco głową

Drużyna 9 udała się do miejsca gdzie oddawane są zgody i oddawane zwoje. Dostali zwój nieba, a jeden z chuuninów zaprowadził och do wejścia numer 25. Jinsu, który znajdował się na głowie Tsubakiego obserwował drużyny i kto jakie mógłby mieć zwoje. Wraz z wybiciem odpowiedniej godziny, wszyscy ruszyli w las

Musieli nieźle się namęczyć by nie spotkać wroga i nie stoczyć już pierwszego dnia walkę. Nie pomagał fakt, że w lesie były różne dzikie zwierzęta, które tylko czekały na pożywienie. Podczas jednego z postojów, każdy z drużyny wziął jedną pigułkę żywieniową i napił się wody

- Każdy nas może obserwować, a techniki oszukać. Musimy być bardziej czujni.- stwierdziła Rukia 

- Wymyślmy hasło.- zaproponował Hajime

- Ale jakie?- zapytał Tsubaki

- Tam gdzie Konoha tańczy, ogień płonie. Cień ognia zaiskrzy się przez wioskę... i wtedy liście urosną raz jeszcze.- powiedziała Rukia. Chłopcy spojrzeli na dziewczynę zdziwieni.- Co?- zapytała

- Skąd ten cytat?- zapytał Tsubaki

- Mój dziadek mi kiedyś powiedział. Mówił, że to są słowa mojego pradziadka stryjecznego, Tobiramy Senju.- odpowiedziała 

- Może być.- zgodził się Hajime.- Jakby ktoś zapomniał, niech zapyta o wspomnienie, które razem przeżyliśmy.- dodał zaraz

Nie wiadomi kiedy nadeszła noc. Trójka geninów na zmianę pełniła warte. Co jakiś czas zmieniali osobę, która miała pilnować zwoju. Tym razem była kolej Hajime, który pilnował zwoju i trzymał warte. Przysłuchiwał się otoczeniu mając katanę w gotowości. W pewnym momencie jednak usłyszał odgłos wybuchu, na który pozostała dwójka przebudziła się ze snu

- Co to było?- zapytał Tsubaki mając na nogach Jinsu

- Ktoś musi walczyć.- odpowiedział Hajime. Rukia siedziała niespokojna. Miała wrażenie, że chakra jest dziwnie znajoma w powietrzu, lecz nie wiedziała do kogo należy. Była jednak w 100% pewna, że czuła ją przed egzaminem

- Coś jest nie tak.- szepnęła. Słońce powoli zaczęło wschodzić, a dzień się budził. Gotowi ruszyli w drogę w poszukiwaniu zwoju ziemi, z którym mieli udać się do wieży. Na swojej drodze napotkali jednak trójkę shinobi z dźwięku

- Proszę, proszę, jednak mamy szczęście.- powiedział ich 'przywódca'.- Oddajcie nam grzecznie zwój nieba, a puścimy was cało.- polecił

- Chyba żartujesz.- powiedział Hajime wyjmując katanę. Rozpoczęła się walka. Nie było łatwo, bowiem byli od nich starsi i mieli więcej doświadczenia. Ich ataki polegały na kontrataku i szybkim uniku. Techniki dźwięku jednak potrafiły sprawić, że wszystko zaczęło się kręcić i nie byli w stanie utrzymać się na nogach

- No nie.- powiedział ledwo Tsubaki. Rukia padła na kolana zmęczona. Spojrzała na podłoże. Zebrała całą chakrę w dłoni i walnęła o podłoże. Shinobi Dźwięku zaskoczeni atakiem nie zdążyli odskoczyć i zostali przygnieceni przez rozwalone podłoże. Jutsu przestało działać

- Dobra robota.- pochwali Hajime biorąc od jednego z nich prawidłowy zwój, który podał Rukii. Rudowłosa schowała go do plecaka i ruszyli dalej w drogę

***

Dwa dni później dotarli oni do wieży. Otwierając właściwe drzwi na ścianie zobaczyli napisane zdanie, jednak brakowało w nim słowa.

- Może chodzi tutaj o otwarcie zwojów.- zaproponował Tsubaki trzymając dwa zwoje

- Możliwe, ale według zasad, shinobi nie może otworzyć dostarczonego zwoju.- zauważył Hajime.- Ale wygląda na to, że nie mamy wyjścia.- dodał. Tsubaki dał rudowłosej drugi zwój i oboje otworzyli go. Ze zwoju zaczynał ulatywać dym.- Wyrzućcie go!- krzyknął. Dwójka odrzuciła go na bok, a z dymu wyłonił się...chuunin. Pogratulował nam on przejścia etapu

Po tym wszystkim wszyscy genini udali się do wieży walk, gdzie oczekiwali na nich Hokage, ich mistrzowie oraz chuunini i egzaminatorzy. Hokage zaczął wyjaśniać na czym będzie polegał trzeci etap egzaminu, jednak przedtem musiały nastąpić walki wstępne by wyłonić kandydatów do trzeciego etapu. Ostatecznie przeszło 12 zawodników w tym bliźniaki Hitomi i Hajime. Rukia jak i Tsubaki byli zbyt zmęczeni i wyszedł u nich remis


Potomkini Konohy i Getsu  //Naruto//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz