Potomkini Konohy i Getsu //Naruto//

'Nie będzie w stanie...'

***

Amaya Hikaru wraz z pozostałymi miał powrócić do wioski i złożyć raport odnośnie tego co się wydarzyło na Szczycie Sześciu Kage. Kakashi miał ruszyć wraz z Saiem tropem Sakury by przemówić jej do rozsądku. W pewnym momencie jednak Naruto zaczął szybko oddychać i padł na ziemię

- Hiperwentylacja.- szepnęła Rukia kucając przy nim

- Naruto, uspokój się!- krzyknął Kakashi nachylając się nad nim

- Oddychaj powoli. Spokojnie.- mówiła rudowłosa przykładając dłoń do jego czoła, w której pojawiła się chakra. Długo nie minęło, kiedy blondyn zamknął oczy

- Co mu jest?- zapytał Hajime

- Zbyt duży nadmiar emocji spowodował hiperwentylację. W tej chwili uśpiłam go. Za jakiś czas powinien się ocknąć.- wyjaśniła.- Wnieście go do środka.- poleciła. Tsubaki i Hajime podnieśli blondyna i wnieśli do motelu

- My biegniemy za Sakurą.- oznajmił Kakashi-sensei i wraz z Saiem ruszyli śladem pozostałych

- Uda im się zdążyć na czas?- zapytał Yamato

- Kto wie.- odpowiedział Hikaru-sensei. Wszyscy weszli do motelu. Naruto spał w pokoju, który dzielił z Hajime i Tsubakim, a reszta siedziała i rozmawiała

- Sakura naprawdę musi cierpieć.- stwierdził Tsubaki

- Sakura może podjąć dwie decyzje, które zadecydują o wszystkim. Jedną z nich jest, że naprawdę zabije Sasuke. Jednak wątpię by to zrobiła.- powiedziała Rukia

- Więc co zrobi?- zapytał Tsubaki

- Sakura rozpoczęła nauki u Tsuny by stać się silną. Poprosiła mnie o pomoc by szybciej ukończyć daną naukę. Robiła to wszystko żeby pomóc Naruto sprowadzić Sasuke do wioski. Sakura kocha go całym sercem i nie będzie w stanie go zabić. Podejmie najgorszą z możliwych opcji.- opowiedziała

- Chyba nie myślisz o...- zaczął Yamato patrząc na rudowłosą

- Dołączy do Sasuke.- zorientował się Nanase

- Założę się, że w drodze odurzyła Kibę, Lee i Saia. Nawet jeśli nie znają jej prawdziwych zamiarów, nie pozwoliliby jej na tę decyzję.- kontynuowała.- Poza tym...- w tym momencie spojrzała w kierunku pokoju, gdzie spał Naruto. Wstała z miejsca i otworzyła gwałtownie drzwi do pokoju. Pomieszczenie było puste, w okno było otwarte na oścież.- Naruto uciekł.- dokończyła

- Musiał pobiec za Kakashim-sensei i Sakurą.- stwierdził Tsubaki wstając z miejsca

- Pośpieszmy się. Może go dogonimy.- polecił Hikaru i wszyscy wybiegli w kierunku, którym udał się Naruto

***

Na miejsce wszyscy dotarli z opóźnieniem. Sasuke nigdzie nie było, a Naruto ledwo trzymał się na nogach. Dodatkowo była wraz z nimi dziewczyna, która towarzyszyła Sasuke przez cały ten czas. Złapali więźnia wojennego, którego zabiorą do wioski na przesłuchanie. Po drodze musieli jednak zgarnąć jeszcze Saia, Kibę, Akamaru i Lee, którzy zostali odurzeni przez Sakurę