Poświęcenie

82 8 0
                                    

***

Tsubaki, Hajime i Hikaru zakończyli walkę z przeciwnikiem. Był on ciężki, ponieważ nie dość, że był lalkarzem jak Sasori to również korzystał z wielu potężnych technik. Cała trójka była mocno poraniona i zmierzała w kierunku kryjówki, gdzie pozostały Sakura, Rukia i Chiyo

- Mam nadzieję, że nic im nie jest.- odezwał się Hajime

- Ja również.- potwierdził Tsubaki, a Jinsu go poparł

- Pośpieszmy się.- polecił Hikaru-sensei przyśpieszając tempo. W trakcie walki słyszał odgłosy walki z kryjówki i bardzo się niepokoił. Dotarli w końcu do kryjówki..., która była w ruinie

- Co tu się stało?- zapytał zszokowany Tsubaki

- Rukia.- odpowiedział krótko Nanase

***

W tym samym czasie Sakura starała się pomóc Chiyo po tym jak została otruta przez broń Sasoriego. Mogła wrócić do wioski, jednak nie da rady nieść Rukii, która sama nie była w najlepszej sytuacji i staruszki, która ledwo może się poruszać. Spojrzała w kierunku Rukii, która oddychała równomiernie

- Co ty byś zrobiła?- zapytała Haruno. Wtedy obok Hitomi pojawił się biały dym, na którego miejscu pojawił się...mały biały tygrys o niebieskich oczach i wielu ogonach.- Kim jesteś?- zapytała

- Nie wrogiem.- odpowiedział wąchając Rukię.- Zużyła całą chakrę i użyła pieczęci. Głupia.- powiedział wchodząc na brzuch dziewczyny

- Jeszcze raz zapytam. Kim jesteś?- powtórzyła pytanie

- Byakkomaru, Jedenastoogoniasty.- odpowiedział

- Jak to możliwe..., że się tutaj pojawiłeś?- zapytała słabo Chiyo

- Rukia zużyła całą chakrę, a ja jestem w stanie przyśpieszyć jej powrót. Jednak to długo potrwa.- odpowiedział

Wtedy kobiety i tygrys usłyszeli odgłosy biegnięcia w ich kierunku. Sakura podniosła się i wyciągnęła kunai będąc gotowa do ataku. Szybko go jednak opuściła kiedy zorientowała się, że to Hikaru-sensei i jego dwaj uczniowie

- Hikaru-sensei!- zawołała radośnie i z ulgą

- Nic wam nie jest? Co tu się stało?- zapytał na wstępie. Jego wzrok padł na Rukię i Byakkomaru

- Co jej jest? Czemu wygląda na pięciolatkę?- zapytał Tsubaki kucając przy rudowłosej

- Pokonała Sasoriego. Użyła techniki Tsunade-sama i zmieniła się w dziecko. Zużyła całą chakrę.- wyjaśniła zaraz

- Pokonała członka Akatsuki?- powtórzył Hajime zaskoczony.- Kiedy się obudzi i powróci do normalnego wyglądu?- zapytał

- Ze mną to będzie za godzinę, może dwie.- odpowiedział

- Hikaru-sensei, musimy powrócić do wioski. Chiyo-sama jest otruta, a nie mamy już antidotum.- oznajmiła Sakura

- Nie. Muszę coś jeszcze zrobić.- odparła staruszka

- Ale jest pani otruta.- zauważył Hikaru

- Nic mi nie będzie. Ruszymy w ślad za Naruto i Kakashim.- oznajmiła Chiyo

***

Grupa ruszyła w ślad za Naruto i Kakashim. Hikaru trzymał na rękach Rukię, która się jeszcze nie obudziła i nie przybrała normalnego wyglądu. Na jej brzuchu leżał zwinięty w kłębek Byakkomaru. Tsubaki i Hajime pomagali biec Chiyo na zmianę z Sakurą

- Czy Jinsu złapał ich ślad?- zapytał Hikaru patrząc na czerwonowłosego

- Tak. Mamy dalej biec prosto.- potwierdził Tsubaki

- A Rukia? Jak z nią?- zapytała Sakura

- Zużyła bardzo dużo chakry. Nie dość, że swoją to jeszcze trochę mojej. Jest wykończona, ale powróci do swojego normalnego wyglądu i się obudzi.- odpowiedział Juichibi. Długo nie minęło, gdy dało się usłyszeć mruknięcie, a Rukia otworzyła swoje oczy ukazując fioletowe tęczówki

- Rukia, w porządku?- zapytał Amaya

- Hikaru...sensei.- powiedziała cicho.- Gdzie jesteśmy?- zapytała podnosząc swoją małą rączkę.- Byakkomaru.- szepnęła

- Idziemy w ślad za Naruto.- odpowiedział jej

- Pośpieszcie się.- powiedział Juichibi

- Też to czujesz, prawda?- zapytała patrząc na Jedenastoogoniastego

- Ale co?- zapytał Tsubaki

- Kolejny ogon został wytworzony.- odpowiedziała Hitomi

***

Grupa w końcu znalazła Kakashiego i Naruto oraz zaraz potem dołączyła drużyna Guya. Jednak co do Gaary było już za późno. Nawet Sakura nie była w stanie nic zrobić. Naruto był załamany. Nie potrafił uratować Sasuke i teraz Gaara...

Chiyo podeszła do Kazekage i rozpoczęła 'leczenie'. Sakura i Rukia, która powróciła do swojego normalnego wyglądu patrzyły zszokowane na to co robi

- Chiyo-sama, ta technika...- zaczęła Rukia, lecz ona się jedynie odwóciła i uśmiechnęła delikatnie. 'Ona chce to zrobić'  pomyślała

- Co ona robi?- zapytał Naruto nie wiedząc o co chodzi

- Przywraca Gaarę do życia.- odpowiedziała Sakura co zszokowało wszystkich, prócz sensei'ów

- Przywraca do życia? Może to zrobić?- zapytał Naruto niedowierzając

- To unikalna technika, którą zna tylko Chiyo-sama.- zaczęła wyjaśniać Rukia. Gaara został ożywiony, jednak ceną za to była śmierć Chiyo

***

Następnego dnia po pogrzebie, drużyny z Konohy ruszyły do domu pożegnane wcześniej przez Kazekage i jego rodzeństwo. Jako, że Kakashi-sensei nadużył swojego nowego Sharingana, musiał iść z pomocą Guya, która okazała się być...aż brak słów

- Czeka mnie bura od cioteczki Tsunade za to, że użyłam tego jutsu.- jęknęła załamana Rukia

- Powodzenia.- powiedziała Sakura, bo wiedziała, że jej się przyda

Potomkini Konohy i Getsu  //Naruto//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz