Camila p.o.v.
Po skończonej pracy wróciłam prosto do domu. Zjadłam coś na szybko i rozsiadłam się na kanapie w salonie. Odruchowo sięgnęłam po swój telefon i weszłam w wiadomości. Jeszcze raz przeczytałam wiadomość od Jennifer zastanawiając się co powinnam zrobić. Zrezygnowana odłożyłam telefon i włączyłam telewizję, odpływając na chwilę w świat Netflixa.
Serial który znalazłam sprawił, że na chwilę wciągnęłam się w fabułę, zapominając o dręczących mnie myślach. Jednak trwało to tylko przez chwile, do póki nie usłyszałam dźwięku kolejnego przychodzącego powiadomienia.
Odblokowałam ekran i weszłam w wiadomości, widząc kolejną wiadomość od Jennifer.
Chyba jednak o mnie zapomniałaś – napisała.
Uśmiechnęłam się i postanowiłam jej odpisać.
Pamiętam, byłam w pracy – wytłumaczyłam się.
Pamiętasz, to dobrze, a już się bałam – odpisała od razu.
Muszę ci zdradzić pewnie sekret – napisała w kolejnej wiadomości.
Jaki? – zapytałam.
Cięgle mam przed oczami twój taniec
Jej wiadomość nieco mnie zaskoczyła. Teraz miałam pewność jakie ma wobec mnie zamiary. W brew mojemu sercu, które krzyczało – nie angażuj się w to – postanowiłam kontynuować naszą rozmowę.
W końcu spędziłam kolejną godzinę wymieniając wiadomości i kompletnie ignorując lecący w tle serial.
W momencie, gdy pisałam odpowiedź na jedną z wiadomości, usłyszałam dźwięk otwieranego zamka. Chwilowo skupiłam się na dalej lecącym serialu, gdy Dinah weszła do salonu i zmęczona opadła na kanapę obok mnie.
- Zmęczona?
- Daj spokój, to była jedna z trudniejszych sesji w moim życiu. Mam dosyć, od rana jestem na nogach.
- No tak księżna Dinah nie jest przystosowana do porannego wstawania.
- Zamknij się. Naprawdę miałam dzisiaj dużo pracy – obraziła się blondynka.
- No już, wierzę ci – odparłam, zaczepiając ją figlarnie.
- Co oglądasz? – zapytała, dalej udając obrażoną.
- Znalazłam jakiś serial – odparłam wzruszając ramionami i pokazując jej opis serialu, aby sama zobaczyła o czym jest.
Gdy zaczęłyśmy razem oglądać dalej, znowu odezwał się mój telefon. Sięgnęłam po niego i mimowolnie uśmiechnęłam się, odczytując wiadomość.
- Z kim piszesz? – zaciekawiła się Dinah.
- Pamiętasz tą laskę z klubu?
- Ta blondynkę z którą tańczyłaś? – dopytała się Dinah, a ja przytaknęłam na potwierdzenie.
- Odezwała się dziś do mnie.
- A co z Lauren?
- A co ma być? – wzruszyłam ramionami, udając obojętną.
- Odpuszczasz? – zapytała, a ja ponownie wzruszyłam ramionami. – Myślałam, że ta laska nie jest w twoim typie. Raczej nie gustujesz w blondynkach – zdziwiła się przyjaciółka.
- Zdaje się całkiem miła.
- Ale czy ci się podoba?
- Nie wiem, nie znam jej prawie – próbowałam ją zbyć.
CZYTASZ
Ocean eyes - Camren ff
FanfictionGdy Camila szukała dobrego prawnika, który pomoże jej w przejęciu opieki nad młodszą siostrą nie sądziła, że jej znajomość z jedną z najlepszych prawniczek w Miami zacznie się w tak nieprzewidywalny sposób... Lauren, piękna i tajemnicza, jej twarz n...