Rozdział 25

3.6K 163 13
                                    

Camila p.o.v.

Po skończonej pracy wróciłam prosto do domu. Zjadłam coś na szybko i rozsiadłam się na kanapie w salonie. Odruchowo sięgnęłam po swój telefon i weszłam w wiadomości. Jeszcze raz przeczytałam wiadomość od Jennifer zastanawiając się co powinnam zrobić. Zrezygnowana odłożyłam telefon i włączyłam telewizję, odpływając na chwilę w świat Netflixa.

Serial który znalazłam sprawił, że na chwilę wciągnęłam się w fabułę, zapominając o dręczących mnie myślach. Jednak trwało to tylko przez chwile, do póki nie usłyszałam dźwięku kolejnego przychodzącego powiadomienia.

Odblokowałam ekran i weszłam w wiadomości, widząc kolejną wiadomość od Jennifer.

Chyba jednak o mnie zapomniałaś – napisała.

Uśmiechnęłam się i postanowiłam jej odpisać.

Pamiętam, byłam w pracy – wytłumaczyłam się.

Pamiętasz, to dobrze, a już się bałam – odpisała od razu.

Muszę ci zdradzić pewnie sekret – napisała w kolejnej wiadomości.

Jaki? – zapytałam.

Cięgle mam przed oczami twój taniec

Jej wiadomość nieco mnie zaskoczyła. Teraz miałam pewność jakie ma wobec mnie zamiary. W brew mojemu sercu, które krzyczało – nie angażuj się w to – postanowiłam kontynuować naszą rozmowę.

W końcu spędziłam kolejną godzinę wymieniając wiadomości i kompletnie ignorując lecący w tle serial.

W momencie, gdy pisałam odpowiedź na jedną z wiadomości, usłyszałam dźwięk otwieranego zamka. Chwilowo skupiłam się na dalej lecącym serialu, gdy Dinah weszła do salonu i zmęczona opadła na kanapę obok mnie.

- Zmęczona?

- Daj spokój, to była jedna z trudniejszych sesji w moim życiu. Mam dosyć, od rana jestem na nogach.

- No tak księżna Dinah nie jest przystosowana do porannego wstawania.

- Zamknij się. Naprawdę miałam dzisiaj dużo pracy – obraziła się blondynka.

- No już, wierzę ci – odparłam, zaczepiając ją figlarnie.

- Co oglądasz? – zapytała, dalej udając obrażoną.

- Znalazłam jakiś serial – odparłam wzruszając ramionami i pokazując jej opis serialu, aby sama zobaczyła o czym jest.

Gdy zaczęłyśmy razem oglądać dalej, znowu odezwał się mój telefon. Sięgnęłam po niego i mimowolnie uśmiechnęłam się, odczytując wiadomość.

- Z kim piszesz? – zaciekawiła się Dinah.

- Pamiętasz tą laskę z klubu?

- Ta blondynkę z którą tańczyłaś? – dopytała się Dinah, a ja przytaknęłam na potwierdzenie.

- Odezwała się dziś do mnie.

- A co z Lauren?

- A co ma być? – wzruszyłam ramionami, udając obojętną.

- Odpuszczasz? – zapytała, a ja ponownie wzruszyłam ramionami. – Myślałam, że ta laska nie jest w twoim typie. Raczej nie gustujesz w blondynkach – zdziwiła się przyjaciółka.

- Zdaje się całkiem miła.

- Ale czy ci się podoba?

- Nie wiem, nie znam jej prawie – próbowałam ją zbyć.

Ocean eyes - Camren ff Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz