Po ciele
suną dłonie
by na chwilę zapomnieć
i zamknąć skronie
nie ważne, że to moje ręce
po prostu oddaj się w potrzeby zwierzęce
By przez chwilę poczuć co innego
niż zgniły oddech twego
serca martwego
Bo jedyne co nam pozostało, to zezwierzęcenie
bo to jedyne, prawdziwe
człowieka wcielenie.
YOU ARE READING
Zgniłe słoneczniki
PoetrySłoneczniki to moje wypociny (potocznie zwane wierszami) a zgniły od przesiąknięcia smutkiem. Trochę o miłości i o ludzkiej fałszywości trochę powściągliwości i naglych serca porywów a to wszystko złożone do paru rymów. W bohaterów się wcielanie, ży...