Wśród niczego i wszystkiego naraz
– bo tym jest ludzkie istnienie,
jesteś moim centrum wszystkiego, zjawię się na twoje palca skinienie.Wśród wielu galaktyk i gwiazd nieskończoności
jesteś moją planetą
Chociaż dla nielicznych wiele znaczę,
dla Ciebie pozostaje tylko marnym poetą
i chociaż ty zakwitłaś już najpiękniej na świecie,
ja nadal jestem kometą
co pędzi i śpieszy się nieustannie, by trafić na twe ziemie
i zostać twoją kometą
![](https://img.wattpad.com/cover/201848795-288-k677535.jpg)
YOU ARE READING
Zgniłe słoneczniki
PoesiaSłoneczniki to moje wypociny (potocznie zwane wierszami) a zgniły od przesiąknięcia smutkiem. Trochę o miłości i o ludzkiej fałszywości trochę powściągliwości i naglych serca porywów a to wszystko złożone do paru rymów. W bohaterów się wcielanie, ży...