Do domu wróciła późnym wieczorem, więc rodzice już spali. Umyła się po czym naszykowała wszystko na jutro.
Wstała o szóstej. Od razu pełna ekscytacji zaczęła się ubierać. Wpierw jednak wzięła dwie tabletki przeciwbólowe, które kupiła wczoraj. Ubrała się w mundurek po czym zaczęła dokładnie tuszować widoczne sińce. Najgorzej szły jej nadgarski więc zaczęła się zastanawiać nad wymówką, gdyby ktoś się tym zainteresował.
Na śniadanie zjadła płatki. Spakowała książki do czarnego plecaka, a następnie o godzinie siódmej czterdzieści wyszła z domu. Chciała być dziesięć minut wcześniej, aby zaklimatyzować się w nowej klasie.
Bądź naturalna...
Powtarzała sobie. Gdy weszła do klasy nikt nie zwrócił na nią uwagi. Każdy już rozmawiał z każdym, więc niepewnie zaczęła się rozglądać po pomieszczeniu.
- O! Sasaki! - krzyknął znajomy jej głos.
Gdy się odwróciła zauważyła radosnego Midoriye. Naprawdę ucieszyła się na jego widok!
- Midoriya! - rzekła radośnie. - Zdaliśmy!
- Tak! - chłopak podskoczył z radości.
- O i... - zaczęła niepewnie, gdy zza zielonowłosego wyłoniła się dziewczyna poznana na egzaminie praktycznym.
- Uraraka Ochako. - powiedziała radośnie się uśmiechając.
Jun również się jej przedstawiła. Rozmawiało im się naprawdę sympatycznie do czasu, aż nie pojawił się za nimi... Coś na kształt... Żółtej gąsienicy?
- Jak chcecie się zaprzyjaźnić, to na korytarz z tym. - rzekł dość oschle mężczyzna w śpiworze.
Sasaki wraz z Uraraką odsunęły się dość spięte od mężczyzny.
Cała klasa nagle zamilkła i bacznie obserwowała jak brunet wychodzi ze śpiworu.
- Ooo... Tego też widziałam w knajpie... - olśniło nagle szatynkę.
-TEŻ?! - krzyknął zaskoczony Midoriya.
- Tu... - mężczyzna ze śpiworu zaczął pić mus z opakowania. - Edukujemy bohaterów. - wyszedł do końca. - Uspokojenie zajęło wam, aż osiem sekund. - kontynuował. - Czas to pieniądz, nie jesteście zbyt ogarnięci, co?
W myślach uczniów pojawiło się tylko jedno pytanie:
TO NASZ NAUCZYCIEL?!
- Nazywam się Shota Aizawa i jestem waszym wychowawcą.
WYCHOWAWCĄ?!
- A teraz szybko. Przebierzcie się i spotkamy się na boisku.
Szczerze? Tego się nie spodziewała po prestiżowej szkole dla bohaterów.
Jendak skoro Aizawa tu uczy, to znaczy, że musi być zawodowcem.Wraz z damską częścią klasy poszła do szatni. Tam były porozwieszane niebieskie stroje sportowe U.A.
Jak ja mam się przebrać?!
Skupiła się na swoich ranach. Nie wmówi nikomu, że to od wczorajszego testu, ponieważ była tam Recovery Girl. Postanowiła poczekać, aż dziewczyny wyjdą z szatni.
- Nie przebierasz się, Sasaki? - spytała zdziwiona Uraraka.
- Cóż... - udawała zakłopotaną. - Nie ukrywam, ale trochę się wstydzę... - zaśmiała się.
- Uwierz mi, że ja też. - dodała dziewczyna w granatowych włosach z czymś na rodzaj wtyczki od słuchawek przy uszach. - Ale ty przynajmniej masz duże piersi! - odparła oburzona i dość czerwona na twarzy, na co reszta dziewczyn się zaśmiała.
CZYTASZ
MINUS ULTRA ¦ Boku no Hero Academia
FanfictionHistoria opowiada o dziewczynie, która do piętnastego roku życia sądziła, że nie posiada żadnej indywidualności. Przez to była ofiarą przmemocy ze strony rodziców. Pewnego razu wydarzył się pewnien incydent, podczas którego spotkała słynnego bohater...