Nieważne kogo zobaczy, czy co usłyszy. Miała zamiar być w pełni bezlitosnym mordercą i członkiem mafii podczas tej chorej misjii.
Standardowo ubrała się w czarną koszule oraz tego samego rurki oraz czarne glany. Do tego zarzuciła na siebie czarny płaszcz i złożyła maskę.
Osobiście wolała swój niesamowity strój, jednak okoliczności były jakie były. Członkowie Yakuzy, nie mieli jakiś wybujanych strojów i głównie dlatego wolała się nie wyróżniać na ich tle. Do tego, gdyby spotkała kogoś z U.A, to mógłby skojarzyć jej strój, ponieważ niewiele się różnił od tego ,,bohaterskiego''.Gdy była w pełni gotowa szybkim tempem pognała przed wyjście, gdzie mieli się wszyscy zebrać.
- Yo~ Jun-chan! - przywitał ją głos Mimic'a. - Wydaje mi się czy zbladłaś? - zaśmiał się.
Przed wyjściem czekali już wszyscy, z wyjątkiem szefa oraz Chronostasis'a.
- Nie wiem, mieszkam pod ziemią. Jest to prawdopodne. - odparła obojętnym głosem.
Oparła się o ścianę. Ruszała nerwowo nogą. Nie miała pojęcia czego może się jeszcze spodziewać po Shie Hassaikai.
Minęło może z piec minut, a do ich szeregów dołączył Chrono wraz z Overhaul'em.- Możemy ruszać. - rzekł Chisaki po czym Yakuza zaczęła przekraczać próg wyjścia. - Sasaki. - dodał, gdy dziewczyna miała zamiar już wyjść.
Jun lekko się spięła po czym odwróciła się w stronę szefa.
- Masz nie pozwolić, aby ktokolwiek mnie dotknął. - odparł, co dziewczynę trochę zaskoczyło.
Kai mógł w razie wypadku, wykorzystać dziewczynę jako tarczy. Miał możliwość w końcu ją sprawdzić w pracy.
Dziewczyna przytaknęła na znak, że rozumie.
Gang, o nazwie Team Reservoir Dogs obrał sobie za cel obrabowanie sporzywczaka. Owszem, brzmi to niedorzecznie, a zwłaszcza zważając na fakt, że owy gang ma, ponad cztery osoby w swoich squadzie.
- Grupa dorosłych zebrała się tylko po to, aby okraść spożywczak. - zaczął Overhaul przyglądając się bacznie rozwalonym szczątką ciał ludzi z Team Reservoir Dogs.
Krzyki, panika. To właśnie działo się teraz na jednej z ulic Japonni. Samochód, którym uliczny gang usiłował uciec, stał w płomieniach, a wewnątrz niego były części ciała ludzi z gangu.
Sasaki obserwowała bacznie otoczenie. Sama nawet nie widziała, kiedy to się stało. Kiedy ci ludzie zginęli.
- Mając tyly ludzi mogli sobie wyznaczyć większy cel. - kontynuował Chisaki. - Jednak ci byli chorzy... - zaczął opuszkiem palca stukać w swoją maskę. - A chorych ludzi należy leczyć.
Szatynka stała tuż obok Nemoto. Patrzyła co i raz na twarz szefa. Musiała przyznać... Była dość przerażająca.
- Overhaul! - krzyknął Chornostasis, który bacznie obserwował teren, z góry sygnalizacji świetlnej.
Doprawdy... Jak on się tam znalazł?
Huh? Dziwne, że nasza droga Jun Sasaki myśli o takich bzdetach w takim momencie. Życie wśród szaleńców, jednak przyzwyczaja do pewnych spraw.
- Pozbierałem forsę. Chodźmy stąd zanim się bohaterowie zjawią. - odparł Kurono.
Jednak takie widowisko nie odpędza tylko przestraszonych ludzi oraz nie przyzywa tylko bohaterów.
Każdy dobrze wie, że w Japonii jest wiele przerażających mafii, gangów, czy sekt.
Jedna z najgorszych grup przestepszych w Japonii - Sprzymierze Złoczyńców, która namieszała w życiu nie jednego bohatera, miała zamiar odbudować się jakoś, bo utracie swojego szefa - All For One.
CZYTASZ
MINUS ULTRA ¦ Boku no Hero Academia
FanfictionHistoria opowiada o dziewczynie, która do piętnastego roku życia sądziła, że nie posiada żadnej indywidualności. Przez to była ofiarą przmemocy ze strony rodziców. Pewnego razu wydarzył się pewnien incydent, podczas którego spotkała słynnego bohater...