[17] Kamino.

2.4K 217 40
                                    

Sasaki nie mogła się w ogóle skupić przez ostatnie parę godzin. Bakugo, za którym niezbyt przepadała, został porwany! Nie chciała, aby chłopaka spotkało, to samo co ją. A jeśli będzie musiał kogoś zabić? Fakt, faktem, Katsuki jest silny z osobowości oraz indywidualności. Pomimo tego, Sasaki chciała mu jakoś pomóc. W końcu jest pełnoprawnym członkiem Shie Hassaikai, więc jest w stanie coś zrobić, prawda? Jest pewna, że Overhaul nie pozwoli jej na nic tak głupiego. Więc co ma zrobić?

Była świadoma, że po ostatnich wybrykach, którymi były morderstwa, stała się kimś innym w oczach mafiozy. Z pewnością bardziej jej zaufali oraz mieli pewność, że nie będzie starała się uciekać.

Może by tak to wykorzystać?

Gdyby udało jej się znaleźć Bakugo, to może udałoby się go jakoś uwolnić? Choć brzmi to absurdalnie, chciała zrealizować ten plan.

Korytarze znała już prawie na pamięć. Czasem się gubi w dojściu do kuchni, jednak szybko odnajduje drogę.

Tylko jak ma się dowiedzieć, gdzie przetrzymywany jest Katsuki?

A raczej... Gdzie Liga Złoczyńców ma swoją kryjówkę?

Czasu było coraz mniej, a ona utknęła w martwym punkcie.

- Sasaki! - wyrwał ją z zamyśleń Satsuno.

Dziewczyna spojrzała się na blondyna zaskoczona.

- Tak?

- Zagrasz ze mną? - spytał na co dziewczyna zamrugała dwa razy.

- W co?

- Zaraz coś wybierzemy. - w jego oczach Jun ujrzała radość.

Miała parę obaw co do gier z Toyą, jednak z doświadczenia wiedziała, że chłopak lubił grać na konsolach.

W mgnieniu oka znaleźli się w pokoju blondyna. Urządzony był w stylu klasycznym, jak reszta pomieszczeń w podziemiach, jednak wyróżniał go wielki telewizor z podpiętą konsolą.

- Wybieraj! - wręczył dziewczynie pudełko gier, po czym zdjął swoją maskę.

Jun zagapiła się na chłopaka. Nie przypominała sobie, aby widziała go bez maski. Przynajmniej wie do jakiego stopnia jej teraz ufają. W sumie... Przecież widziała go wczoraj bez maski, gdy przyszedł do niej w nocy. Musiała nie zwrócić na to uwagi, ponieważ była zbyt zszokowana informacją o porwaniu Bakugo.

Grali może z trzy godziny. Jakimś cudem i ogromnym fartem, szatynka ograła parę razy chłopaka.

- Która godzina? - spytała po chwili dziewczyna.

Co jak co, ale niestety nadal nie miała swojej własnej komórki.

- Szesnasta i... - Setsuno zaczął uważnie wpatrywać się w ekran telefonu.

- I? - dziewczyna wstała po czym spojrzała, co przegląda chłopak.

Walka z Noumu w Kamino....

Blondyn nie zauważył nawet kiedy, a Jun zniknęła z jego pokoju.
Zachaczyła o swoją sypialnie zabierając przy tym zwykłą, czarną maskę oraz zakładając dużą, czarną bluzę z kapturem.

Kamino!

Upewniając się, czy nikt jej nie obserwuję, skierowała się w stronę wyjścia.
Była przekonana, że właśnie tam znajduje się Bakugo. Możliwe, że roiło się tam od bohaterów, jednak za cel obrała sobie jedno.

Muszę pomóc mu uciec.

Jeszcze nie wiedziała jak to zrobić, jednak nie zamierzała dopuścić, aby kolejna osoba z U.A. wkroczyła na złą ścieżkę.

MINUS ULTRA ¦ Boku no Hero AcademiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz