Todoroki Shoto, Midoriya Izuku, Yaoyorozu Momo, Iida Tenya oraz Kirishima Eijirou siedzieli właśnie przed wychowawcą oraz dyrektorem. Aizawa był niezmiernie zadowolony z faktu, że wyszli z tej nieodrzecznej akcji - ocalenia Bakugo - cali. Jednak to co usłyszał od swoich podopiecznych, wstrząsnęło nim jak i całą lożą nauczycieli.
Siedzieli w milczeniu czekając na kapitana policji, aby złożyć zeznania.
Dyrektor Nezu, pomimo swojego wiecznie radosnego podejścia do życia, siedział teraz z grobową miną. Wie, że uczniowie nie żartowaliby z tego, jednak nadal wydaje się to być bez sensu, biorąc pod uwagę to co wcześniej ustalili odnośnie śledztwa.
- Co ona tam robiła? Dlaczego nie pobiegła do jakiegokolwiek człowieka lub bohatera? - zaczął chłopak z indywidualnością utwardzania.
- Poczekaj z pytaniami na policję, Kirishima. - odparł Aizawa.
Mężczyzna sam nie mógł sobie poukładać tego wszystkiego w głowie. Było tyle pytań, a tak mało sensownych wytłumaczeń na zaistniałą sytuację.
Czekali jeszcze chwilę, aż do pokoju nauczycielskiego wkroczył administrator policji, który został przyprowadzony przez bohatera numer jeden.
Jednak bohater numer jeden, już nie jest do końca numerem jeden. Walka wyczerpała go do granic swoich możliwości. Z umięśnionej formy, został jedynie chudy szkielet, który co chwila pokasłiwał krwią. Rękę miał w gipsie oraz większość jego ciała była obandażowana. To co teraz znajdowało się w pokoju nauczycielskim, to jedynie wrak tego, co zostało z Symbolu Pokoju.
Kapitan policji ubrany był w garnitur, jedyne co go wyróżniało, to psia twarz. Towarzyszył mu detektyw Tsukauchi, dobry przyjaciel All Might.
- Dzień dobry, woof. - odparł policjant zasiadając tuż obok nauczycieli.
Każdy obecny opowiedział tym samym administratorowi.
- Słucham. - rzekł policjant przyglądając się uważnie ucznią U.A. - Twierdzicie, że widzieliście Jun Sasaki, która zniknęła ze swojego domu. Stan jej mieszkania wskazywał na to, że została porwana, jednak sąsiedzi nic nie widzieli.
Midoriya zacisnął mocniej dłonie na swoich udach.
- J-Ja w-wi-widziałem ją. Stała na dachu budynku, z którego był idealny widok na walkę All Might'a ze złoczyńcą. - rzekł zielonowłosy patrząc uważnie na psowatego.
- Przeszukaliśmy dokładnie to miejsce. - zaczął detektyw Tsukauchi. - Znaleziono tam ślady krwi. Po dokładnym zaanalizowniu jej, ustaliśmy, że mogła ona należeć do zaginionej. - odparł, a na te słowa Todoroki, Yoayorozu, Iida, Kirishima i Midoriya spojrzeli na siebie niedowierzając.
Izuku, chociaż był pewien, że widział wtedy Sasaki, miał jednak cień wątpliwości.
A może przez adrenalinę oraz potworną chęć uratowana Bakugo coś mu się tak naprawdę przewidziało?
Jednak, to co teraz powiedział detektyw Tsukauchi, świadczyło o tym, że naprawdę ją widział, oraz że była ranna.- Ale gdzie ona jest teraz? - spytał przewodniczący 1A.
- Nie wiemy, ale podejrzewamy, że może mieć to związek z tym, kto ją porwał. - westchnął ciężko psowaty administrator policji.
- J-Ja nie rozumiem... - odparła ze łzami w oczach Yaoyorozu. - Czyli, że uciekła, ale znów ją złapali? To dlaczego nie poszła na komisariat lub gdziekolwiek indziej... - zakryła swoje usta dłonią.
- Yaomomo... - odparł Kirishima kładąc na jej ramieniu swoją dłoń.
- Jesteśmy w trakcie sprawdzania kamer, które nie zostały zniszczone oraz przeglądmy transmisję, w której All Might walczył z All for One'em.... - odparł Tsukauchi nagle smutniejąc na samą myśl, że cała Japonia została bez Symbola Pokoju.
- Oczywiście nie wincie się za nic. - wtrącił Aizawa. - Z wami to nie ma nic wspólnego. To czy została porwana, czy nie, nie jest waszą sprawą.
- A-Ale- - zaczął Midoriya.
- Aizawa ma rację. - odparł Toshinori. - To sprawa dla policji i zawodowców. Możliwe, że nie wiemy z czym się mierzymy.
Izuku spuścił głowę ku dole. I tak to co przeżyli na większości zostawiłoby wielką traumę. Zielonowłosy jednak wiedział, że gdyby trzeba było to by to powtórzył.
Winił się za to, że nie wrócił po dziewczynę. Chociaż był przerażony, zmęczony oraz ze świadomością, że All Might był na krańcu wytrzymałości, wmawiał sobie, że mógł coś zrobić.
Mógł się nawet dowidzieć, kto za tym wszystkim stał. Miał ogromną nadzieję, że kamery coś zauważyły. Chociaż może być ciężko, ze względu na ich stan. Większość była po drugiej stronie budynku, co dawało dobry widok na budynek, gdzie stała Jun, jednak tam właśnie toczyła się wtedy walka bohatera ze złoczyńcą.- Kiedy będą dostępne nagrania z kamer? - spytał pewniej Midoriya.
- Cóż... Jest ich sporo oraz musimy ustalić, które działają. - zaczął detektyw Tsukauchi. - Możliwe, że potrwa to nawet z tydzień.
- Tydzień?! - wzdrygnął się zielonowłosy. - Do tego czasu Jun może być naprawdę martwa! Przecież możliwe jest, że uciekła, a ten ktoś znów ją złapał! Kto wie co mogą jej teraz zrobi-
- Midoriya uspokuj się! - odparł hardo jego wychowawca. - Robimy co w naszej mocy, aby Sasaki została odnaleziona!
Izuku skulił się w duchu. Zanim coś policja ustali, to... Ona może umrzeć.
- Sensei... - zaczęła cicho Yaoyorozu. Aizawa spojrzał się na nią wyczekując, tego co ma do powiedzenia. - Czy jest możliwość, że Sasaki dołączyła do złoczyńców?
Każdy spojrzał się na nią zaskoczony. Skąd ten pomysł? Chociaż, gdyby wziąść pod uwagę fakt, że nie zwróciła się do nikogo po pomoc, to...
- Niczego nie można wykluczyć. - odparł, tym razem All Might. - Mogła również być przestraszona, zdezorientowana oraz jak było widać, ranna. Nie wiemy jak się tam znalazła oraz co było jej dokładnym celem.
Trafne spostrzeżenie, jednak nikt nie był pewien, którą teorię obstawić na najbardziej prawdopodobną.
- Cóż... - wstał od stołu kapitan policji. - To wszystko, co mieliście nam do powodzenia?
- Tak. - odpowiedział Iida.
- Więc wracamy do poszukiwań. Tym razem, nie odpuścimy tak łatwo, woof. - odparł z uśmiechem.
Policja wyszła, a dyrektor kazał wrócić ucznią do dormitoriów oraz pod żadnym pozorem nie angażować się w tą sprawę. Aizawa powiedział, że poinformuję ich, gdy policja ustali coś konkretnego. Do tego czasu, mają wrócić do swoich codziennych obowiązków.
Zbliżał się czas, gdzie uczniowie U.A. mają przystąpić do egzaminu na tymczasową licencje na bohaterstwo. Motywacja była niesamowita, chociażby taka, że będą mogli spokojnie oraz legalnie rozprawić się z tym, kto porwał drogą im przyjaciółkę.
CZYTASZ
MINUS ULTRA ¦ Boku no Hero Academia
FanfictionHistoria opowiada o dziewczynie, która do piętnastego roku życia sądziła, że nie posiada żadnej indywidualności. Przez to była ofiarą przmemocy ze strony rodziców. Pewnego razu wydarzył się pewnien incydent, podczas którego spotkała słynnego bohater...