[08] Rola Bohatera.

3.6K 289 314
                                    

Jun nie mała siły podnieść się z łóżka. Miała nadzieję, że wczorajsza rozmowa z rodzicami choć trochę poprafi ich zachowanie. A tu co? Jest jeszcze gorzej! Do tego miała zadrapanie na policzku po lewej stronie. Myślała już nad wymówkami dla zainteresowanych, jednak bała się co to będzie, jeśli Pan Aizawa się spyta. Stała przed lustrem, ledwo utrzymując równowagę i zaczęła dokładnie pudrować, choćby najmniejszy siniak. Do tego zażyła dwie tabletki przeciwbólowe, które na jej nieszczęście miały się niedługo zamiar skończyć. Porościągała się, aby rozluźnić obolałe mięśnie po czym wyszła z domu nie budząc rodziców.

Droga do szkoły minęła jej trochę dłużej niż zazwyczaj. Nie spóźniała się jednak na lekcję.

- Sasaki. - zaczął Todoroki gdy ta tylko weszła do sali.

-Tak? - zdziwiło ją trochę, że Todoroki Shoto, syn Endeavor'a do niej zagada... Chociaż... To kolega z klasy, więc co w tym dziwnego?

- Masz ochotę wybrać się ze mną, Midoriyą i Uraraką w weekend do kawiarni? - rzekł lekko się uśmiechając.

-T-Tak z chęcią. - odparła cała czerwona.

Dlaczego tak się zawstydziła? Przecież będzie tam też Midoriya i Uraraka! Ale dlaczego zaproponował to akurat jej? Czyżby inni nie chcieli? A może to celowe?

Głupia! Ogarnij się!

- Cieszę się. - uśmiechnął się dość ciepło po czym wrócił do czytania książki.

Sasaki w dobrym humorze usiadła do swojej ławki. Nim się obejrzała do sali wszedł wychowawca, a tuż po sekundzie rozbrzmiał dzwonek. Lekcja minęła dość szybko, jednak szatynka cały czas czuła na sobie wzrok nauczyciela. Czy aż tak widać było jej rany?

Ile ton podkładu mam nakładać!

Wszyscy wyszli już włącznie z dziewczyną. Sądziła, że Aizawa ją zatrzyma, jednak na szczęście się myliła. Szła zamyślona nawet nie wiedziała gdzie. Po prostu penetrowała pogrążona w myślach korytarz mijając co chwila jakiegoś ucznia. Gdy miała zamiar skręcić, uderzyła w czyjąś klatkę piersiową. Upadła na tyłek masując swój obolały nos.

- Przepraszam... - odparła dość skruszona.

Jej oczą ukazała się trójka uczniów. Blond włosy chłopak z małymi oczami, urocza dziewczyna w niebieskich włosach oraz granatowowłosy z elfimi uszami. W jego klatę właśnie uderzyła.

- N-N-N-... - chłopak wyraźnie się speszył i momentalnie zarumienił.

- Nic się nie stało. - zaśmiała się dziewczyna po czym pomogła wstać szatynce. - Jest dość nieśmiały. - powiedziała nieco ciszej. - Jestem Nejire Hado, a ta mała buła cynamonowa, to Tamaki Amajiki.

- A ja Mirio Togata! - wtrącił radośnie blondyn wskazując kciukiem na siebie.

- Jun Sasaki... Zaraz... - zaczęła analizować nazwiska. - Big Three?! - krzyknęła radośnie.

Tamaki speszył się jeszcze bardziej przez co odwrócił się w stronę ściany. Mirio uśmiechnął się na entuzjazm dziewczyny. Lubił być rozpoznawany.

- We własnej osobie! - rzekła Nejire łapiąc dziewczynę za dłonie.

- Sasaki! - odparł dość stanowczo Aizawa.

Dziewczyna lekko się spięła i odwróciła na pięcie w stronę wychowawcy.

- O! Aizawa-sensei! Dzień dobry! - rzekł radośnie Mirio.

Nauczyciel skinął tylko głową po czym wskazał dziewczynie, aby za nim poszła. Sasaki westchnęła i odchodząc pomachała dość zdezorientowanej Big Three na pożegnanie.

MINUS ULTRA ¦ Boku no Hero AcademiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz