[25] Syndrom Wariatów.

2K 188 21
                                    

Obudziła się w nocy nie wiedząc nawet dlaczego.

Gdzie ja..?

Przetarła ręce dłońmi.

Yakuza...

Usiadła na krawędzi łóżka.

Co ja tu właściwie robię?

Wstała po czym powoli poszła w stronę łazienki. Nie wiedziała czemu, ale miała bałagan w myślach.
Stanęła tuż nad umywalką po czym zaczęła przemywać sobie twarz zimną wodą.

Zabrali mnie, ponieważ... Nie miał kto się mną zająć... Przecież moi rodzice trafili do więzienia... Gdzie miałabym się podziać?

Głowa zaczęła ją boleć. Co się jej działo? Dlaczego nagle o tym tak myśli?

Poczuła jak zasycha jej w gardle. Postanowiła więc pójść jeszcze do kuchni, aby się napić.

Nauczyciele chcieli mnie odesłać do domu dziecka... Tak?

Jak było naprawdę? Dlaczego nagle tak beznadziejnie wszystko pamięta?

Idąc korytarzem musiała podeprzeć się ściany. Głowa zaczęła boleć ją niemiłosiernie. Zjechała plecami po ścianie, aby po chwili skulić się w kłębek.

Jak teraz zaczęła się tak zastawiać... To w ogóle nie pamięta co działo się tydzień, czy dwa temu!

- Dlaczego oni chcieli mnie zostawić?! - rzekła do siebie.

Zaczęła płakać. Nie wiedziała co i dlaczego. Bała się. Nawet nie wiedziała dokładnie czego, ale się bała.

- Sasaki? - usłyszała męski głos.

Podniosła niepewnie głowę, aby spojrzeć na mężczyznę.

Był to Tengai. Blondyn uklęknął naprzeciw niej, aby po chwili pomóc jej wstać.

- Co się dzieje? - spytał trochę zaniepokojony.

Miał nadzieję, że dziewczyna nie planuje kolejnej, bezsensownej ucieczki.

- J-Ja.. Boli mnie po prostu głowa. - westchnęła ciężko przecierając swoje oczy. - Masz jakieś tabletki? - spytała z nadzieją w głosie.

- Choć. Dam ci. - westchnął ciężko po czym zaczął kierować się w stronę pokoju zabiegowego, gdzie mieli cały asortyment lekarski.

Wolał sam dać dziewczynie te tabletki. Może i był przewrażliwiony, jednak wolał być świadomy ile dziewczyna ich weźmie.

- Przepraszam, że cię obudziłam, Tengai. - zaczęła cicho.

- Nic się nie stało. - westchnął po czym otworzył drzwi tuż przed nastolatką. - Coś się stało? - spytał widząc zamyślenie dziewczyny.

Stała osłupiała. Starała sobie przypomnieć, coś, co z pewnością powinna pamiętać... Ale co to było?

Co takiego się w tym pokoju wydarzyło, czego za nic nie pamięta?!

- Jak ja się tutaj właściwie znalazłam? - zaśmiała się dziewczyna zasłaniając swoją twarz dłonią.

Blondyn patrzył zdziwiony na dziewczynę trzymając już w ręce tabletki na ból głowy.

- W Shie Hassaikai?  - spytał.

- Yhm. Jakoś... Słabo to pamiętam. - klepnęła się delikatnie w tył głowy.

Hekiji milczał. Co jej się stało? Podszedł bliżej do dziewczyny po czym przyłożył swoją dłoń do jej czoła.

MINUS ULTRA ¦ Boku no Hero AcademiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz