Hejka!
Rozdział w końcu się pojawia.
Przypominam tylko, że prawa do postaci posiada Marvel Cinematic Universe i Sony. Nie przedłużając.
Życzę Wam miłego czytania.Film się odtwarza.
Na ekranie widać jeden ze statków w kształcie pączka, leci on w stronę statku Thanos'a. Kamera przelatuje do środka statku do jakiejś sali. W sali na jakimś stopniu siedzi Gamora. Gamora wstaje. Thanos podchodzi do niej z miską w ręce.- Czy on właśnie przyniósł jej jedzenie?! - mówi zszokowany Clint.
- Pewnie jest zatrute. - dopowiada pewny siebie Scott.
- Idioci. - mówi pod nosem Natasha.
- Przecież Gamora to jego córka i do tego on pewnie wie, że Gamora wie gdzie jest kamień duszy. - dodaje już głośniej Natasha.
- Aaaaaaaaa, no tak. To trochę zmienia postać rzeczy. - mówi Clint.
- Pomyślałem, że zgłodniałaś. - mówi Thanos, podając jej zupę(uznałem, że to zupa).
- Nagle taki miły się zrobił. - mówi zirytowany Loki.
- Fajnie by było gdyby ona tą łyżką wydłubała mu oko. - mówi rozmarzona Shuri.
T'Chala patrzy na nią dziwnie.
- No co? - pyta wojowniczo Shuri.
- Nic, nic. - odpowiada szybko T'Chala.
Gamora bierze miskę i rzuca nią za siebie. Kamera pokazuje, że miska trafia w gigantyczny, kamienny tron.
Wszyscy wiwatują Gamorze.
Gdy wszyscy się uspokoili Shuri powiedziała:
- Ten tron musi być niewygodny.
- Nom, wolałbym już fotel Palpatin'a. - mówi Peter.
- Ja też. - mówi Shuri, po czym przybija piątkę z Peter'em.
- Nienawidziłam tego tronu. - mówi Gamora.
- Tak, słyszałem. Mimo to liczyłem, że kiedyś na nim zasiądziesz. - przekazuje Thanos.
- Nienawidziłam tej komnaty, tego statku i życia z twojej łaski. - mówi dalej Gamora.
- Tak, mówiłaś mi to codziennie, przez prawie dwadzieścia lat. - mówi Thanos siadając na jednym z wyższych stopni.
- Ja bym się załamał gdyby ktoś tak do mnie mówił przez dwadzieścia lat. - mówi Bruce.
- Byłam dzieckiem gdy mnie
porwałeś. - mówi Gamora.- Ocaliłem Cię. - dopowiada Thanos.
- Jak on może tak mówić! Zabił połowę populacji planety Gamory i do tego ją porwał! Jaki z niego Bydlak! - krzyczy wkurzona Wanda.
- Nie, byłam szczęśliwa na swojej planecie. - mówi Gamora.
- Żyjąc w skrajnej nędzy, żebrząc
o resztki. Ta wasza cywilizacja
chyliła się ku upadkowi a ja mu
zapobiegłem... - mówi Thanos.- Wybijając połowę planety. - prycha wściekła Natasha.
- Wiesz jak tam jest teraz? Kolejne pokolenie zaznało wyłącznie ładu, szczęścia i dostatku, żyją jak w raju. - dokończył Thanos.
- Na ogromnym cmentarzu. - mówi z jadem w głosie Thor.
- Bo wymordowałeś połowę
ludzkości. - mówi Gamora.
CZYTASZ
Avengers(i nie tylko) oglądają "Avengers: Wojna Bez Granic"
HumorUWAGA BĘDĄ SPOILERY Avengers i wielu innych superbohaterów Marvel Studios, miesiąc przed wydarzeniami z Avengers Infinity War budzą się w tajemniczym pokoju w którym jest ogromny telewizor. Wszystko co działo się we wcześniejszych filmach Marvel Stu...