14. Uśmiech typu "uwielbiam Cię drażnić".

1.8K 92 24
                                    

Hejka!
Rozdział w końcu się pojawia.
Przypominam tylko, że prawa do postaci posiada Marvel Cinematic Universe i Sony. Nie przedłużając.
Życzę Wam miłego czytania.

Film się odtwarza.
Na ekranie widać jeden ze statków w kształcie pączka, leci on w stronę statku Thanos'a. Kamera przelatuje do środka statku do jakiejś sali. W sali na jakimś stopniu siedzi Gamora. Gamora wstaje. Thanos podchodzi do niej z miską w ręce.

- Czy on właśnie przyniósł jej jedzenie?! - mówi zszokowany Clint.

- Pewnie jest zatrute. - dopowiada pewny siebie Scott.

- Idioci. - mówi pod nosem Natasha.

- Przecież Gamora to jego córka i do tego on pewnie wie, że Gamora wie gdzie jest kamień duszy. - dodaje już głośniej Natasha.

- Aaaaaaaaa, no tak. To trochę zmienia postać rzeczy. - mówi Clint.

- Pomyślałem, że zgłodniałaś. - mówi Thanos, podając jej zupę(uznałem, że to zupa).

- Nagle taki miły się zrobił. - mówi zirytowany Loki.

- Fajnie by było gdyby ona tą łyżką wydłubała mu oko. - mówi rozmarzona Shuri.

T'Chala patrzy na nią dziwnie.

- No co? - pyta wojowniczo Shuri.

- Nic, nic. - odpowiada szybko T'Chala.

Gamora bierze miskę i rzuca nią za siebie. Kamera pokazuje, że miska trafia w gigantyczny, kamienny tron.

Wszyscy wiwatują Gamorze.

Gdy wszyscy się uspokoili Shuri powiedziała:

- Ten tron musi być niewygodny.

- Nom, wolałbym już fotel Palpatin'a. - mówi Peter.

- Ja też. - mówi Shuri, po czym przybija piątkę z Peter'em.

- Nienawidziłam tego tronu. - mówi Gamora.

- Tak, słyszałem. Mimo to liczyłem, że kiedyś na nim zasiądziesz. - przekazuje Thanos.

- Nienawidziłam tej komnaty, tego statku i życia z twojej łaski. - mówi dalej Gamora.

- Tak, mówiłaś mi to codziennie, przez prawie dwadzieścia lat. - mówi Thanos siadając na jednym z wyższych stopni.

- Ja bym się załamał gdyby ktoś tak do mnie mówił przez dwadzieścia lat. - mówi Bruce.

- Byłam dzieckiem gdy mnie
porwałeś. - mówi Gamora.

- Ocaliłem Cię. - dopowiada Thanos.

- Jak on może tak mówić! Zabił połowę populacji planety Gamory i do tego ją porwał! Jaki z niego Bydlak! - krzyczy wkurzona Wanda.

- Nie, byłam szczęśliwa na swojej planecie. - mówi Gamora.

- Żyjąc w skrajnej nędzy, żebrząc
o resztki. Ta wasza cywilizacja
chyliła się ku upadkowi a ja mu
zapobiegłem... - mówi Thanos.

- Wybijając połowę planety. - prycha wściekła Natasha.

- Wiesz jak tam jest teraz? Kolejne pokolenie zaznało wyłącznie ładu, szczęścia i dostatku, żyją jak w raju. - dokończył Thanos.

- Na ogromnym cmentarzu. - mówi z jadem w głosie Thor.

- Bo wymordowałeś połowę
ludzkości. - mówi Gamora.

Avengers(i nie tylko) oglądają "Avengers: Wojna Bez Granic"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz