Poranek był całkiem okay, od samego rana miałam dość dużo nauki przez internet. Starałam się być również miła do innych.
Śniadanie:
Niestety, chyba każdy i tak się domyśla co zrobiłam z kromkami chleba, więc nie będę zbyt dużo pisać.
Obiad:
Zjadłam trochę marchwi, kalarepy i duży liść sałaty.
Przekąska:
Niecały lizak truskawkowy ,,Chupa Chups". Do tego trochę sałaty i szczypiorku oraz jedna rzodkiewka.
Kolacja:
Kaszka manna z owocami i niskokalorycznym syropem. Do tego po kolacji zjadłam trochę szczypiorku, jedną suszoną śliwkę i bardzo malutki kawałek domowego chleba.
🌻 Podsumowanie:
Uczyłam się dziś więcej, więc było w miarę produktywnie. Co do jedzenia tak średnio, chciałabym nauczyć się zdrowo jeść, ale odkąd nie mam mojej aplikacji do liczenia kalorii boję się ich trochę bardziej. Na dodatek pod koniec dnia czuję się głodna, gdy w czasie dnia jem mało. Czuję, że muszę teraz ćwiczyć, żeby to wszystko strawić i spalić kalorie. Jeśli chodzi o kontakty z innymi, jest już lepiej niż wczoraj. Dzwoniłam do niektórych z rodziny, starałam się zachowywać się jak najlepiej.
~Miłego wtorku! 🍃
