Śniadanie:
Kawałek bułki z roślinnym masłem i pomidorem.
Obiad:
Kilka gryzów kaszy bulgur i kilka warzyw.
Przekąska:
Wafel ryżowy i dwie truskawki.
Kolacja:
Kasza bulgur z warzywami, kawałek pieczywa ciemnego i wzięłam do tego trochę musztardy i trochę chrzanu.
🕸 Podsumowanie:
Dziś dowiedziałam się, że moja lekarka chce się ze mną spotkać w piątek, a to okropna wiadomość, zważając na to, że ostatni raz, gdy mnie widziała ważyłam z 3 kg więcej. Muszę przez to jeść więcej, bo im więcej chudnę, tym bardziej wyglądam źle. Dodatkowo ktoś z rodziny nazwał mnie dwulicową. I ma pewnie rację, w końcu przebywa ze mną często. Nienawidzę z dnia na dzień tego wszystkiego coraz bardziej. Zresztą widać w tych rozdziałach, że robię się coraz bardziej zgorzkniała i zła. Tak bardzo tego nie chcę. Boję się.
~Miłej nocy/dnia! 🕷