Śniadanie:

To samo co wczoraj.

Obiad:

Odrobina kuskusu z warzywami, trochę użyłam zbyt dużo kurkumy do przygotowania obiadu.

Przekąska:

Kostka z bulionem warzywnym oraz trochę warzywek. Później trochę niskokalorycznego syropu.

Kolacja:

Kaszka manna, nieudana do końca. Chyba poza tym zaczynam mieć dość kaszki manny, zrobię sobie od niej przerwę. Pozniej zjadłam jeszcze trochę obiadu i płatków kukurydzianych. 

+Dodatkowo:

500 ml Pepsi Max.

🚶🏽‍♀️ Podsumowanie:

Dziś było gorzej, niestety o ile dzień zaczął się w miarę miło, od popołudnia zaczęło się wszystko psuć. Moi bliscy byli kłótliwi, nie tylko dla mnie, nie była zbyt miła atmosfera. Na wieczór zrobiłam się bardziej nerwowa dodatkowo, niestety dość pożadnie znowu sie pokłóciłam z rodzicami. Tak bardzo tego nie chciałam. Jestem beznadziejną córką i beznadziejną osobą. Nie chcę się z nikim już nigdy kłócić. To straszne. Mimo wszystko, rodzice aktualnie są do mnie mili. Nie zasługuję na to. Nie powinni być, przecież tak bardzo ich zraniłam. 

~Miłego dnia/nocy! 🏃🏽‍♀️

~Kwieciste herbaty~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz