Śniadanie:
Kawałek bułka Omega i kawałek bułki graham z serkiem ,,Bez deka mleka" z francuskimi ziołami.
Obiad:
Część risotto z pieczarkami.
Przekąska:
To samo co wczoraj, jedynie dodatkowo kawałek lodów ,,Helena" i lody limonkowo-cytrynowe ,,0 cukru".
Kolacja:
Troszkę frytek, troszkę tego co na obiad i trochę warzywek.
+Dodatkowo:
Trochę Pepsi Max o smaku mango.
🐢 Podsumowanie:
Dzisiaj wyszłam rano na spacer, gdy reszta spała. Nie chciałam, żeby wiedzieli, że idę coś kupić, poza tym, nie pozwolili by mi wyjść. Kupiłam jednak w aptece jakieś tabletki, które mam zamiar zaraz wziąć (na uspokojenie, chyba NeoSpax, czy coś), do tego magnez i jeszcze kupiłam jakiś napój, który pisało, że najlepiej pić po wysiłku fizycznym. Chodziłam przez około godzinę w miarę szybko, więc to jakiś jest. Może jutro też wyjdę? Było też mniej nerwowo, niż wczoraj. Okazało się jednak, że schudłam z kilogram. Nie wiem, zdaje mi się, że coś ze mną jest nie tak. Teraz piję herbatę i się zastanawiam nad kilkoma rzeczami...
~Miłej środy! 🥬