14

122 13 0
                                    

Śniadanie:

Troszkę bułki graham z masłem i ogórkiem kiszonym.

Obiad:

Troszkę tofu ze szpinakiem

Przekąska:

Kilka paluszków, wafel ryżowy, troszeczkę arbuza i warzywka

Kolacja:

Zupka chińska Vifon, warzywka i resztki tofu ze szpinakiem. Później trochę dietetycznych nachosów maczanych w paprykowym hummusie. 

🍁 Podsumowanie:

Po tej owsiance nadal bolał mnie przez cały czas żołądek. Nie mogłam też zbyt dużo spać. Wszystko było w porządku, dopóki czegoś nie schrzaniłam i nie pokłóciłąm się z tatą. Naprawdę chcę się zmienić. Nie tego chciałam. Dodatkowo dziś były imieniny mojej mamy. Czuję, że ja trochę zawiodłam. Nie wiem. Nie mam pojęcia już, co myśleć. Dodatkowo rodzice pokazywali mi moje stare zdjęcia. Mówili, że wyglądam na nich o wiele lepiej, niż teraz, ale mnie obrzydzały moje nogi. Fuj. Jedynym plusem jest to, że ostatnio więcej rozwijam moje zdolności do rymowania i może, może do poezji. Chciałabym coraz bardziej być lepsza. 

I aktualnie, na noc oczywiście zrobiłam nerwową atmosferę i byłam chamska dla bliskich. Znowu. Czuję się cholernie z tym źle. 

~Spokojnej soboty! 🍂

~Kwieciste herbaty~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz