Obiad/ Przekąska (idk do którego bardziej się zalicza, bo jadłam to w porze obiadowej, ale bardziej można uznać za przekąskę chyba, zresztą nie wiem):
Pół kubka kisielu z pigwą i cytryną, kawałek arbuza, melona i sałaty.
Kolacja:
Frytki z batata, trochę warzyw z sosem meksykańskim. Nie wiem, czy się zalicza, ale zjadłam później kilka innych rzeczy, a potem wypluwałam. Wiem, obrzydliwe, ale tak już robię.
🦀 Podsumowanie:
Dzisiejszy dzień nie był najgorszy, skończyłam czytać książkę, w miarę byłam produktywna i chyba było okay.
~Miłej soboty! 🐠