Pytanie na dziś: Jak spędziliście (i czy w ogóle obchodzicie) Dzień Dziecka? 🧃
Obiad:
Troszkę zupy pomidorowej z ryżem, ale bardzo nie chciałam jej jeść ze względu na to, że mama dodała do niej olej. Bałam się, że będzie kaloryczna, zwłaszcza, że była z przecierem pomidorowym, a nie tak jak zwykle na wodzie.
Przekąska:
Kawałek loda ,,Kwaśniak" i trochę sałaty.
Kolacja:
Niecała zupa Vifon ,,Z błonnikiem wegetariańska" i troszkę tej zupy z obiadu jeszcze spróbwałam, bo chciałam pokazać rodzicom, że szanuje ich włożoną pracę w tą zupę.
+Dodatkowo:
Trochę Pepsi Max i trochę Coca Coli.
🎈 Podsumowanie:
Rano przeczytałam do końca książkę, którą całkiem lubiłam. Później rozwiązywałam krzyżówki, kawałek wraz z mamą. Było mi całkiem miło, że chciała ze mną rozwiązywać. Następnie niestety nie byłam zbyt miła do babci, obraziłam ją przez to, że ona mnie również obraziła i czułam, oraz nadal czuję straszne poczucie winy. Przepraszałam ją kilka razy, ale nie jestem pewna, czy na pewno mi wybaczyła. Chciałabym być mniej nerwowa i mniej reagować na drobne zaczepki. Zadzwoniłam do kolegi z pytaniem, czy chciałby pograć ze mną w coś na weekend, zgodził się, ale z nim zawsze trudno było umawiać się na spotkania, itp., więc mam nadzieję, że chodziaż tym razem naprawdę się spotkamy. Chciałam również przyrządzić mamie kolacje i z jeść z nią to samo, ale skończyło się mleko sojowe i zostało samo krowie, a ja nie chciałam mieć niczego z krowim mlekiem. Wymyśliłam więc do siebie coś innego. Mam nadzieję, że jutro będzie spokojniej.
~Miłego 1 czerwca! 🧸