Śniadanie:

Trochę bułki z ziarnami z masłem roślinnym ,,Flora".

Obiad:

Część kaszy jaglanej z mieszanką warzyw z ziołami.

Przekąska: 

Kostka bulionowa z malutką odrobiną warzyw. Później gryz chipsów paprykowych ,,Big Snack z papryką" i lody ,,0 cukru limonkowo-cytrynowe"

Kolacja: 

To samo co na obiad, dodatkowo łyżeczka tego samego masła, co na śniadanie. Jeszcze gryz chleba kukurydzianego.

+Dodatkowo:

200 ml Pepsi Max.

🚨 Podsumowanie:

Dzisiejszy dzień był średni, poranek był lepszy niż wczoraj, popołudnie było w miarę spokojne. Z tych gorszych rzeczy to: Lewe oko delikatnie mi spuchło i dowiedziałam się, że mam zaległe prace do zrobienia z plastyki. Dotąd zrobiłam dwie, mam nadzieję, że uda mi się zrobić jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. U dietetyka było stresująco, a jako, że byłam z mamą, dietetyczka musiała porozmawiać z nią i nalegać na to, żeby zapisała mnie do szpitala. Najgorsze było to, że przez jakiś moment mama naprawdę chciała to zrobić. Użyła dodatkowo tego, jako metodę do straszenia mnie i co chwilę mówiła, że jak nie chcę jeść więcej to mnie tam wyśle, bo nie ma zamiaru tak długo czekać, aż moja waga się ruszy. Płakałam dziś kilka razy, obiecałam, że będę się bardziej starać. Chcę, żeby wszystko było jak najlepiej. 

~Mam nadzieję, że miło spędziliście ten dzień 💊

~Kwieciste herbaty~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz