Rozdział 5

251 12 0
                                    

Zayn:

   Pożegnałem Horana i zamknąłem za sobą drzwi. Uśmiechnąłem się pod nosem. Chłopak jest naprawdę bardzo miły oraz przyjemny. Bardzo fajnie się z nim rozmawia i dzięki Bogu, że Debs ma takiego chłopaka. Przewróciłem zdezorientowany oczami, słysząc głośny płacz. Poszedłem do miejsca hałasu. Okazał się on pokojem mojej siostry, który był zamknięty. Zapukałem i wszedłem do środka. Leżała na łóżku i płakała. Westchnąłem głęboko i usiadłem obok niej. Położyłem dłoń na jej ramieniu i pogłaskałem kciukiem.

– Myszko? – zapytałem, a ona otarła nos kocem i zaciągnęła się. Obserwowałem ją uważnie, a ona usiadła po turecku – Powiesz mi?

– Chce się zabić – zaczęła wymachiwać rękami i płakać. Zamknąłem na chwilę oczy, po czym je otworzyłem. Rzuciła się w moje ramiona i wtuliła z całej siły. Pocałowałem ją w czoło i głaskałem jej plecy ręką.

– Jest tego jakiś powód? – zapytałem, a ona wzięła komórkę do ręki. Kurwa, znowu ten telefon. Szukała czegoś i pokazała mi całą konwersację z Liamem Payne.

N: Cześć Liam...
L: Siema.
N: Chciałbyś się może umówić? Od dawna chciałam Ci to powiedzieć... Zakochałam się...
L: Jesteś śmieszna. Pewnie, że...
N: To znaczy tak?
L: To znaczy nie. Popatrz, jak wyglądasz? Nie zastanawiałaś się, dlaczego nikt Cię nie chce...
A do tego jesteś dziewicą...
N: Przepraszam, że zawracam Ci głowę. Żegnaj...


Położyłem dłoń na czole i przytulałem ją. Westchnąłem ciężko, ponieważ wiedziałem, jak ona się czuje. Nie łatwo być grubym, ponieważ większość chłopaków patrzy na wygląd. Płakała i mamrotała coś niezrozumiałego pod nosem. Próbowałem zrozumieć, ale ni cholerę się nie dało. Ponownie przeczytałem konwersacje i uniosłem dłonią jej podbródek. Spojrzała na mnie, a ja uśmiechnąłem się delikatnie.

– Powiedz słowo, a wyjedziemy – patrzyłem na nią i mówiłem poważnie. Próbowała na mojej twarzy znaleźć nutę żartu. Nie znalazła jej. Pierwszy raz w życiu byłem poważny i chciałem zabrać ją w cholerę. Chciałem, żeby nie cierpiała i była szczęśliwa. Zamiast odpowiadać, zaprzeczyła głową i wtuliła się. Jej komórka za wibrowała i zauważyłem, że napisał Payne. Otworzyłem ją.

L: Ale możesz mi się przydać, także się nie żegnaj. Potrzebuję numer do Twojego brata. Jest tak kurewsko przystojny i dowiedziałem się, że jest gejem. Widzisz, mimo wszystko będziemy w rodzinie, tyle że będę z tym przystojniejszym.

Odczytałem, a moja złość się zbierała. Jak ten kutas śmiał. Usunąłem od razu SMS-a, a ona spojrzała na mnie.

– Informacje o promocjach – uśmiechnąłem się do niej sztucznie, a ona mi uwierzyła. Odetchnąłem z ulgą i ponownie zamknąłem ją w swoich ramionach. Jak ten kretyn mógł tak napisać? Jak on śmiał tak sobie żartować z mojej siostrzyczki, a ona go pokochała.

– Możesz spać ze mną? – zapytała niemal szeptem, ale wystarczająco, żebym usłyszał. Pocałowałem ją w czubek głowy i położyłem się z nią. Cały czas ją przytulałem i leżeliśmy na łyżeczkę. Była tyłem do mnie, a ja przylgnąłem do jej pleców. Objąłem ją w pasie jedną ręką, jednak ona ją podniosła i wtuliła się w nią. Oddychałem w jej włosy, co dało jej ukojenie i bezpieczeństwo. Zasnęła niemal od razu. Przykryłem nas kocem i spoglądałem przed siebie, cały czas oddychając w jej włosy. Po chwili myślenia o tym kretynie, od razu zasnąłem.

****
Hej, bardzo dziękuję za tyle wejść. Nie spodziewałam się tego, jednak liczę, że będzie nas więcej <3
W końcu historia Zialla dopiero się zaczyna ;) 
Do zobaczenia pa xx

You don't love me anymore // Ziall ( zakończone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz