Niall:
Zayn poprosił mnie o rękę, kurwa będziemy małżeństwem. To jest to, o czym zawsze marzyłem. Chciałem mieć szczęśliwą rodzinę. Pora zacząć planować wesele, ponieważ będzie takie, że oboje go nigdy nie zapomnimy. Zastanawiałem się tylko, kogo zaproszę, ponieważ większość rodziny ze mną nie rozmawia. Westchnąłem, siedząc na kanapie, a mulat spojrzał na mnie.
– Co jest kochanie? – zapytał, a ja wzruszyłem ramionami. Z całej sytuacji i płaczu, uratowała mnie nasza mała córka. Pocałowałem ją w czoło i wziąłem na kolana. Przytulała misia i uśmiechnęła się.
– Tatuś Ni smutny? – zapytała, a ja pogłaskałem ją po główce.
– Nie jestem kochanie. Myślę nad weselem – uśmiechnąłem się i bujałem nogami, że podskakiwała jak na koniku. Śmiała się i klaskała w rączki. Spoglądałem na nich i zastanawiałem się przez sekunde, co by było, gdyby nie pojawili się w moim życiu. Dobra zacznijmy od Debby, dzięki której znam Zayna i która nas obdarowała córką. Na pewno byłbym sam i zanudzony swoim życiem. Wstałem i posadziłem małą obok Zayna. Spojrzał na mnie, a ja się uśmiechnąłem – Lody? – zapytałem, a mała zaczęła piszczeć. Zayn chciał coś powiedzieć, ale zatrzymałem go przez uniesienie dłoni. Dzisiaj wieczorem mam w planie spędzić z nim noc i uprawiać seks do białego rana. Jeszcze takiego nigdy nie zaznał.
– Pewnie kochanie – powiedział i uśmiechnął się. Poszedłem do kuchni i przygotowałem desery w postaci lodów o trzech smakach, owoców, bitej śmietany i polewy czekoladowej. Nie żałowałem im nawet, ponieważ bieganie za małą pozwoli nam na spalenie wszystkiego. Poszedłem i podałem im wszystkim. Mała usiadła oparta o mnie i pocałowałem ją w główkę. Brudziła się lodem, co było naprawdę urocze.
– Brudasek nasz mały – uśmiechnął się brunet, a ja go pocałowałem. Lody były wspaniałe i najlepsze na takie dni. Cały czas mnie zastanawia, kiedy weźmiemy ślub. Przytuliłem małą, a Zee się przytulił i tak spędziliśmy wieczór na bajkach i lodach.
– Co powiesz na małe co nieco? – zapytał mulat, a ja wziąłem od małej pucharek, kiedy spała oparta o mnie. Pocałowałem go z uśmiechem.
– Jasne kochanie, ale musimy o ślubie porozmawiać – uśmiechnąłem się, a on westchnął. Wiedziałem, że on chce robić wszystko na spontanie, bo tak najlepiej. Pocałowałem go i wziąłem małą na ręce. Zaniosłem ją do pokoju i położyłem na łóżku. Przebrałem ją w piżamę, a koszulką wytarłem jej usta, ubrudzone czekoladą. Pocałowałem ją w czoło i poszedłem na dół. Usiadłem okrakiem na Zee i pocałowałem go w kark. Wessałem się i oznaczyłem go soczystą malinką. Uśmiechnął się i włożył dłonie pod moją koszulkę – Wesele – powiedziałem, między pocałunkami, a on położył mnie na łóżku i przycisnął usta do moich. Jęknąłem i wsunął dłoń w moje spodnie oraz bokserki. Masował mojego penisa, a ja jęknąłem. Kochałem, kiedy dominował nade mną. Szybko pozbyliśmy się naszych ubrań i zaliczyliśmy stosunek na kanapie, stole kuchennym, pralce i ostatecznie w naszym łóżku. To był najlepszy seks w moim życiu. Pierwszy z narzeczonym, a nie chłopakiem.

CZYTASZ
You don't love me anymore // Ziall ( zakończone )
FanfictionYou don't love me anymore jest historią miłości dwójki chłopaków, których połączy Debby. Zayn Malik - dwudziestodwuletni mulat o czekoladowych oczach. Po śmierci rodziców sprawuje opiekę nad szesnastoletnią siostrą - Debby. Dziewczyna ma dużo probl...