Zayn:
Czas mijał i nikt nie zorientował się, kiedy mała miała już dwa latka. Często uczęszczali z nią do lekarza z powodu jej choroby. Dzisiaj postanowiliśmy, że będziemy się lenić jak prawie codziennie od jakiegoś czasu. Moją pracę przeniosłem do domu, ponieważ robiłem projekty tatuaży, dla słynnych tatuażystów. Mogłem spędzić wiele czasu z moimi skarbami. Moja siostra wyjechała po moich namowach, żeby dokończyć studia. Zostało jej jeszcze dwa lata. Leżałem na kanapie, obok Niall, a na brzuchu miałem naszą małą perełkę. Leżała na brzuszku i trzymała piąstkę w ustach. Uśmiechnąłem się szeroko i podniosłem głowę, żeby pocałować ją w główkę. Zapiszczała i z wyglądu nie wyglądała prawie wcale na chore dziecko. Nie rozumiałem, jak można było zostawić je obie samotne. Idiota z tego faceta i nic więcej. Majeczka to już nasza córeczka, nasze maleństwo i kochamy je jak swoje. Z zamyśleń wyrwał mnie cichy głosik.
– Ta – usłyszałem z jej ust i nie dowierzałem. Spojrzałem na nią z delikatnie otwartymi ustami. Spojrzałem na minę blondyna, który również w to nie dowierzał. Uśmiechnąłem się i przytrzymałem ją. Usiadłem i spoglądałem w jej piękne niebieskie oczka.
– Powiesz jeszcze raz? – zachęcałem ją delikatnie, a ona zaczęła piszczeć i machać rączkami.
– Ta – powtórzyła, krzycząc. Pocałowałem czule jej główkę. Byłem najszczęśliwszym tatusiem pod słońcem. Horan pocałował małą w główkę, a ona cały czas siedziała, krzycząc. Jak na chore dziecko była naprawdę szalona. Uwielbiałem patrzeć na jej radość, ponieważ wiele czytałem wiele o tej chorobie i większość dzieci jest skryta w sobie i spokojna. Może z czasem to nastanie, jednak na razie nie jest najgorzej. Podobno tę chorobę każdy przechodzi inaczej. Blondyn wziął małą na ręce, a ja poszedłem szykować jakiś obiad, ponieważ zbliżała się 13:00. Uśmiechnąłem się i mieszałem w garnku, a drugi stał w drzwiach i postawił maleństwo na podłodze, trzymając ją pod paszkami. Robił wolne kroki razem z nią. Cieszyła się i patrzyła na mnie. Kucnąłem przed nimi i wystawiłem do niej ręce. Podeszli i wziąłem ją w ramiona. Przytuliłem ją mocno, jednak puściłem ją, kiedy zaczęło za bardzo chlapać olejem na patelni. Pokroiłem kurczaka i wrzuciłem na patelnię. Wrzucałem i uśmiechnąłem się. Smażyłem, a Ni wziął małą na ręce i podszedł do szafki. Wyciągnął soczek i nalał do jej kubeczka z dzióbkiem. Podał jej, a ona łapiąc za uchwyty piła. Rozglądała się i ciągnęła z butelki. Blondyn pocałował ją w główkę i trzymał na rękach. Byliśmy wspaniałą i szczęśliwą rodzinką.

CZYTASZ
You don't love me anymore // Ziall ( zakończone )
FanfictionYou don't love me anymore jest historią miłości dwójki chłopaków, których połączy Debby. Zayn Malik - dwudziestodwuletni mulat o czekoladowych oczach. Po śmierci rodziców sprawuje opiekę nad szesnastoletnią siostrą - Debby. Dziewczyna ma dużo probl...