Zakończona✔ 3części❗
Nawet ciemniejsza strona ludzkiej duszy posiada uczucia, czasem są one największą słabością, zanim sami to dostrzegamy.
Taehyung nienawidził swojego życia, a przede wszystkim życia w jego cieniu.
On pamiętający o nim, próbuje go...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Tylko twój - wyszeptał poddając się tej chwili, która wznosiła ich serca. Jungkook ujął dłonią policzek młodszego, by swoimi ustami dotknąć słodkich warg młodszego, który zacisnął swoje powieki, czując się tak źle z tym, że pragnie czegoś czego pragnąć nie powinien, a mianowicie miłości Jungkooka. Jego usta nie potrafiły oddać pocałunków Jeona, który delikatnie muskał je, sprawiając każdym swoim ruchem falę gorąca, stado motyli w brzuchu, młodszego. Z ciężkim serce objął swoje dłonie na torsie chłopaka, odsuwając go delikatnie od siebie, gdzie mógł wyczuć jego ciepły oddech i ujrzeć po otworzeniu oczu, jego zgubienie. - C-chciałbym być twój..ale nie jestem - powiedział z ciężkością na sercu, a ciemne tęczówki Jungkooka, patrzyły na niego z zawziętością.
- Jesteś..i to już od jakiegoś czasu - powiedział nie mogąc oderwać swoich oczu od mniejszego, który po jego słowach podniósł się do siadu, będąc praktycznie przyklejonym do ciała starszego. - Przestań myśleć o mnie jak o jakimś złym człowieku, który lituje się nad tobą, bo wiem jakie są moje uczucia do ciebie - rzekł przytrzymując swoją dłonią policzek Taehyunga, który patrzył na niego z niepewnością w oczach.
- A co właściwie czujesz do mnie? - zapytał.
- Czuje, że jesteś dla mnie kimś ważnym..Przez te kilka dni, kiedy starałeś się mnie unikać, czułem że cię tracę i nie potrafię bez ciebie normalnie funkcjonować, zrobiłeś w moim sercu wielki zamęt i jeśli miałbym odpowiedzieć na twoje wcześniejsze pytanie..to wybrałbym ciebie, tak to właśnie czuje. Tylko ty i ty, Tae pragnę być częścią twojego świata. Chcę cię kochać i dać ci wszystko co posiadam - rzekł ze szczerością, zaskakując swoimi słowami Taehyunga.
- A-a..twoja miłość? - zapytał z drżeniem w głosie.
- Mam ją tuż przed moimi oczami - odpowiedział z delikatnym uśmiechem, a w oczach Taehyunga zebrały się łzy, by zaraz przytulić się do starszego, który czując potrzebę młodszego, zamknął go w swoich objęciach, słysząc jedynie jego cichy szloch. - Nie płacz, Tae. Wolałbym żebyś się uśmiechał - powiedział ze spokojem w głosie głaszcząc go po tyle głowy, gdzie ciało młodszego drżało w jego objęciach.
- Płaczę, bo nie potrafię w to wszystko uwierzyć - szepnął zaciskając mocno swoje mokre powieki. - J-ja naprawdę czuje coś do ciebie i nie chce żebyś mnie zranił, jeśli naprawdę niczego do mnie nie czujesz, to mi to powiedz..j-ja nie chcę się łudzić - powiedział zaciskając swoje palce na czarnej koszulce Jeona, który słysząc jego słowa zamknął swoje oczy, czując że zbyt wiele namieszał ostatnio w sercu młodszego.
- Tae..w tej chwili jestem z tobą szczery, odwzajemniam twoje uczucia i chcę być z tobą - rzekł z pewnością w głosie, a jasnowłosy odsunął swoją twarz od torsu starszego, by móc spojrzeć w jego oczy.
- N-naprawdę chcesz być ze mną? - zapytał niepewnie, czując że w tej chwili chyba śni.
- Pragnę tego - odpowiedział z pewnością, a serce młodszego zabiło szybciej. - Taehyung choć nasza sytuacja jest trudna przez nasze pochodzenie, nie potrafię wyrzec się uczuć do ciebie. Choć wszyscy nas potępią, to pragnę cię uszczęśliwić..nie jako starszy brat, a jako twój mężczyzna - rzekł obejmując swoimi dłońmi mokre policzki Taehyunga, który poczuł jak szczęście ogarnia jego duszę. Jungkook zbliżył swoją twarz do młodszego, gdzie połączył ich usta w pocałunku, gdzie młodszy oddawał każdą jego pieszczotę...
