°Special: Rodzinna tradycja°

1.8K 173 137
                                    

 ~Dziesięć lat później~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 ~Dziesięć lat później~

Trzydziestoletni Jeon Jungkook, podjechał swoim samochodem pod niewielki budynek. Uderzające krople deszczu moczyły przednią szybę pojazdu, gdzie praktycznie nic nie mógł zobaczyć. Wyciągnął ze stacyjki klucze, gdzie zaraz przetarł dłońmi swoją zmęczoną twarz, by spojrzeć w małe lusterko. Poprawił stan swoich lekko przydługawych kosmyków włosów odpadających na jego twarz. - Trzeba było lepiej spać, a nie oglądać romansidła z Taehyungiem – westchnął przeciągle, gdzie zaraz odwrócił się w stronę tylnych siedzeń. Zdjął z fotelika torbę, którą targał z samej pracy na bok, po czym chwycił za czarny parasol i opuścił pojazd, by udać się w stronę budynku.

Jego życie bardzo się zmieniło i był naprawdę szczęśliwy mogąc tak wiele doświadczać razem z Taehyungiem. W końcu zbudowali własny dom i ciężko pracowali. Taehyung był znanym projektantem, który swoją spółkę miał z Min Jiminem, a on prowadził od kilku lat swoją szkółkę, gdzie nauczał młodzież. Z Taehyungiem bardzo się kochali, a ich miłość z każdym dniem była coraz silniejsza.

Przekraczając próg budynku, spojrzał na zbierających się rodziców w przejściu, by zaraz ich minąć i udać się pod znaną mu dobrze salę. Podszedł do drzwi klasy słoneczników, gdzie uśmiechnął się mimowolnie, widząc wychodzącego wraz z nauczycielką jego pięcioletniego syna.

- Tatuś! - zawołał radośnie, gdzie na widok swojego ulubionego rodzica opuścił dłoń nauczycielki, by pobiec w stronę Jungkooka, który przykucnął otwierając szeroko swoje ramiona dla chłopca. Pięciolatek wbiegł w ramiona ojca, bardzo ciesząc się na jego widok. Nauczycielka uśmiechnęła się delikatnie widząc dwójkę, a tym bardziej przystojnego bruneta.

- Dzielnie się uczyłeś? - zapytał z zaciekawieniem.

- No... - przeciągnął od niechcenia. - Tata, ja nie lubię tutaj być – wyznał szczerze, jednak Jungkook dobrze wiedział o niechęci Yoonjae, który nie lubił przychodzić do przedszkola.

- Wiem, ale musisz tutaj chodzić. Ja chodziłem do przedszkola, tatuś Tae, również – wytłumaczył mu ze spokojem, a pięciolatek pokręcił głową.

- Tatuś Tae, powiedział mi, że jak nie chce to nie muszę tutaj chodzić, znajdzie mi lepsze przedszkole, bo nie lubi pani Park i jej krzywych oczu – powiedział, a Jeonowi mina zrzedła. Czasami obawiał się tego, czego nauczy Taehyung ich syna.

- Ty...żartownisiu – poczochrał go po włosach, śmiejąc się nerwowo, by zaraz niepewnie podnieść wzrok na kobietę. - Przepraszam za niego. Postaram się mu wytłumaczyć, że musi chodzić tutaj do przedszkola – powiedział podnosząc się na równe nogi, a Yoonjae, chwycił za małego paluszka ojca, który był o wiele większy od tego należącego do niego.

- To już nie pierwszy raz, panie Jeon. Yoonjae bardzo źle się zachowuje, wobec mnie i wobec rówieśników – rzekła z powagą w głosie. - Nie chce grać na trójkącie, który mu przeznaczyłam – dodała pokręcając głową, a pięciolatek nadymał swoje policzki.

Pamiętam o Tobie I,II,III | K.Th × J.JkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz