°Skoczę! To skacz°

2.2K 224 229
                                    

Wracam kochani! ^^

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wracam kochani! ^^

Sytuacja w kawiarni była naprawdę napięta, tym bardziej po niespodziewanym wyznaniu Jungkooka, który postawił sprawę jasno przed Taehyungiem i Gyuminem. Siedzący kilka stolików dalej Jimin, czekał na przebieg wydarzeń, mając nadzieję, że to Jeon wygra ten pojedynek z nieznajomym mężczyzną. 
Taehyung, tak bardzo nie chciał wierzyć w to co usłyszał od Jungkooka, jednak jego oczy przepełnione smutkiem wpatrywały się w starszego, który wyglądał na naprawdę zdenerwowanego po słowach jego brata. 

- Dlaczego coś takiego zarzucasz Gyuminowi?! - zapytał ze zdenerwowaniem Taehyung, który jako pierwszy postanowił coś zrobić w tej sprawie. - I co ty do cholery tutaj robisz? Śledzisz mnie?! - patrzył na starszego z żalem i gniewem, który wciąż nim rósł. 

- Nie bądź śmieszny, Taehyung - westchnął ciężko ciemnowłosy, opierając się o framugę drzwi wyjściowych, gdzie pozwolił przejść klientom. - Powiedzmy, że ktoś dał mi znać o twoich zamiarach z tym chłopakiem, a jako twój starszy brat z troski o twoje bezpieczeństwo zmuszony byłem tutaj przyjść - dodał patrząc z rozczarowaniem na młodszego, który słysząc jego słowa zacisnął swoje zęby, a Gyumin spojrzał z zaskoczeniem to na Taehyunga, to na Jeona. 

- To twój starszy brat? - zapytał. 

- Tak.

- Nie - odpowiedzieli równo zupełnie sprzeczne odpowiedzi, a sam Gyumin czuł się nieco przytłoczony ową sytuacją. 

- Powiedz mu prawdę Gyumin, albo siłą to z ciebie wyciągnę. Daje ci szansę..dziesięć sekund starczy? - uniósł pewnie brew ciemnowłosy, a Gyumin dobrze wiedział, że jeśli Jungkook daje mu szansę musi odpowiednio jej użyć, zanim zrobi z niego worek treningowy. Mężczyzna wiedział, że z Jeonem nie ma żartów, przełknął ciężko ślinę, po czym skierował swoje oczy na Taehyunga.

- Taehyung..twój brat mówi prawdę - wyznał, a oczy niebieskowłosego powiększyły się w zaskoczeniu. 

- Ha! Wiedziałem! - krzyknął z zadowoleniem Jimin, gdzieś w tle tego wszystkiego. 

- D-dlaczego? Chciałeś żebym z tobą pojechał, a ty chodzisz z Baekhyunem moim przyjacielem? Jestem od niego gorszy? - zapytał czując się coraz bardziej beznadziejny. - Chciałeś go zdradzić ze mną, czy co? - pytał w ogóle nie rozumiejąc wszystkich zamiarów starszego. 

- Słuchaj Tae...ja zawsze mam do ciebie słabość i nie potrafiłem nie wykorzystać sytuacji, że jesteś tak blisko, wręcz na wyciągnięcie mojej ręki. Z Baekhyunem jestem, to prawda, ale przecież nie mogłem na ciebie czekać wieczność - powiedział wprost, a w oczach młodszego zebrały się łzy, które zaczęły powoli ociekać po policzkach Kima.

- Ale ja na ciebie czekałem przez ten cały czas! - podniósł głos, który załamywał się przez wszystkie emocje. - Dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej, że kogoś masz?! Może nie wyszedłbym na takiego głupca przed tym dupkiem - zwrócił się w stronę niezruszonego Jeona, który patrzył na dwójkę z uwagą. 

Pamiętam o Tobie I,II,III | K.Th × J.JkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz