°Przynęta°

1.1K 149 101
                                    

Witajcie ^^ W tym tygodniu żegnamy się już z Pamiętam o Tobie i zobaczymy finał naszych bohaterów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Witajcie ^^ W tym tygodniu żegnamy się już z Pamiętam o Tobie i zobaczymy finał naszych bohaterów. Mam nadzieję, że koniec wam się spodoba, który przygotowałam. Bardzo cieszę się, że kończę już kolejną książkę, od marca ciężko pracowałam nad tym ff i jestem z niego bardzo dumna. Mogę jedynie podziękować wam za cierpliwość i bycie ze mną na bieżąco. Naprawdę jestem wdzięczna za wszystko i mam nadzieję, że wciąż będziecie towarzyszyć mi przy kolejnych książkach, bo w planach mam już Cień zemsty oraz dwie oczekujące na wyjście. Zostawcie dla tego ff fioletowe serduszko i zapraszam do przeżycia ostatnich chwil naszych bohaterów ^^

~

Taehyung siedząc w barze, patrzył w boczne okno, obserwując przechodnich, którzy gdzieś się śpieszyli, albo spacerowali. Podobało mu się wyjście z Jiminem i spotkaniem z przyjaciółmi, którzy przy dużym stole przekrzykiwali się co rusz. On zaś był bardzo zdenerwowany. Po rozmowie z matką oraz jutrzejszym ślubem. Nie potrafił wyobrazić sobie tego, jak teraz jego życie się zmieni przy brunecie. Kochał go całym sobą i jedyne czego w życiu pragnął, to przeżyć z nim wspaniałe, długie życie.

Miłość ich była silna, a trudy, które spotkali na swej drodze jeszcze bardziej umocniły ich miłość, przez co żaden z nich nie posiadał już żadnych wątpliwości. To było bardzo pewne uczucie, które sięgało wielu lat i obydwoje pragnęli spełnić to, czego nigdy nie mogli spełnić. Bycia ze sobą.

Taehyung chwycił w swoją dłoń kufel z piwem i sokiem malinowym. Właściwie zawsze gardził tą mieszanką, ale była bardziej opcjonalna od czystego piwa. Jego przyjaciel raczej nie posiadał takich problemów jak on. Zawsze lubił wypić, czy podkraść z piwnicy jego domu dobre wino jego rodziców. Czasy gimnazjalne były naprawdę zabawne w towarzystwie Jimina, który lubił robić wbrew zasadom.

- Tae-ssi, słabo idzie ci to picie, a powinieneś na stole tańczyć. W końcu jutro już jest wasz upragniony dzień, a wiemy, że tylko raz w życiu ślub weźmiesz – zauważył Park Jimin, który posłał głupi uśmieszek w stronę chłopaków, którzy postanowili trochę mu pomóc.

- Nawet jeśli ja odpowiadam za takiego przyzwoitego i karcącego was za wszelkie błędy, które w swoich życiach popełniliście, popieram Jimina w jego słowach. Wyluzuj, Tae – wtrącił się Do Kyungsoo, który razem z Byun Baekhyunem postanowili zaszaleć sobie z mocnymi shotami, no bo kto im zabroni pójść na całego? Na pewno nie Jongin, ani Chanyeol, którzy z pewnością szaleją bardziej od nich.

- Kyungsoo ma rację. To będzie twój pierwszy i jedyny ślub w życiu, ze mną może być różnie. Jeśli kiedyś Chanyeol postanowi poprosić mnie o rękę, w co osobiście wątpię...To z pewnością milion razy rzucę w niego obrączką i znajdziemy się nie raz w sądzie. Ty i Jungkook jesteście...no...jak to się mówi? - spojrzał na Do, prosząc o pomoc.

- Normalni? - uniósł brew.

- No, normalni jesteście! - przytaknął pewnie głową, a Taehyung parsknął, pokręcając głową na boki.

Pamiętam o Tobie I,II,III | K.Th × J.JkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz