*35*

112 9 1
                                    

    Nadal nie docierały do mnie słowa Shona, to nie mogła być prawda, po głowie krążyły mi setki myśli a przede wszystkim to czy Daniel wiedział o tym że mój ojciec jest wampirem, skoro tak to czemu pozwolił mojej mamie z nim być, w sumie ja nie jestem lepszy w końcu też jestem z wampirem, potrząsnąłem głową i spojrzałem na chłopaków przyglądali mi się dokładnie wiedzieli że to dla mnie ogromy szok, mój wzrok zatrzymał się na szarowłosym w jego oczach widziałem  troskę

-musisz się położyć, odpocząć- odezwał się szarowłosy

-myślisz że zasnę po tym wszystkim

-będę przy tobie, nigdzie nie pójdę- powiedział i mnie przytulił, spojrzał na czerwonowłosego

-ja już będę leciał, pewnie Kris już wrócił i czeka na mnie- chłopak pożegnał się z nami i wyszedł

-kochanie połóż się- prosił po chwili mu uległem okryłem się kołdrą, szarowłosy położył się koło mnie i przytulił do siebie, leżeliśmy tak przez chwilę w kompletnej ciszy

-mogę zadać ci pytanie?- odezwałem się

-oczywiście kochanie, nie musisz nawet pytać

-mówiłeś coś o przemianie i pożywieniu, jak to wygląda? przecież jestem człowiekiem to...- urwałem trochę nie za bardzo te słowa chciały wyjść z moich ust ale trochę zaczynało mnie to ciekawić, chciałem wiedzieć

-wiem o co pytasz...więc jeśli z związku wampira i człowieka rodzi się dziecko to to jest mieszaniec dopiero w określonym wieku rodzic który jest wampirem musi ugryźć dziecko i wtedy musi się pożywić by przemiana się dopełniła- wyjaśnił

-czy ta przemiana boli?- zapytałem i spojrzałem na chłopaka

-każdy przechodzi ją inaczej- odpowiedział po chwili zastanowienia się, kiwnąłem głową i wtuliłem się z powrotem w chłopak

-jak sądzisz dlaczego nie chciał bym się urodził?- zapytałem po dłuższej chwili

-mam pewne podejrzenia ale nie wiem czy słuszne

-powiesz mi

-możliwe że twoja mama nie chciała sama być przemieniona wtedy takie dziecko jest potępione przez inne wampiry jeśli jak w twoim przypadku twój ojciec jest wampirem wysokiego rodu, po prostu jeśli twoja matka zgodziła by się na przemianę było by w porządku inne wampiry zaakceptowały by takie dziecko- powiedział

-więc mama nie chciała być przemieniona i dlatego mnie nie chciał- poczułem się okropnie, łza spłynęła po moim policzku

-nie to że nie chciał, tylko skoro twoja mama nie chciała przemiany lepiej byłoby byś się nie urodził takie dziecko wtedy jest potępione jak mówiłem przez inne wampiry i to one wtedy by mogły cie zabić a twój ojciec nie mógłby cię nawet ochronić, takie niestety jest prawo wampirów- to co usłyszałem nie poprawiło mojego samopoczucia wręcz przeciwnie nie wiedziałem czy mam być zły na matkę za to że przez jej wybór i tak by mnie zabili czy na ojca że nie mógłby jakoś mnie obronić przed tym wszystkim tylko po prostu by słuchał się jakiś tam innych wampirów, to dla mnie za dużo jak na jeden dzień

-postaraj się zasnąć- dodał po chwili szarowłosy i mocniej mnie objął

-nie wiem czy zasnę- wyszeptałem, szarowłosy zaczął głaskać mnie po plecach poczułem się trochę lepiej pomogło mi to nie wiem nawet kiedy zrobiłem się senny, po chwili odpłynąłem w krainę snu.

~Shon~

Usłyszałem spokojny oddech chłopaka, zasnął należy mu się porządny odpoczynek po tym co mu dziś powiedziałem, wiedziałem że to dla niego będzie ogromy szok ale nie mogłem milczeć teraz tylko trzeba jakoś odnaleźć ojca chłopaka nie miałem pojęcia gdzie go nawet szukać skoro przez tyle lat każdy sądził że nie żyje to nieźle się ukrywa i nie chcę by ktoś go odnalazł ale musiałem coś wymyślić tu chodzi o życie Timiego nie pozwolę by umarł będę walczył i starał się aż do końca. Wyciągnąłem delikatnie telefon z kieszeni i napisałem do Nata by pojechał do mojego domu i przywiózł mi mój notes miałem tam kilka ważnych numerów telefonów i przede wszystkim musiałem znowu spotkać się z Danielem i dowiedzieć się gdzie ostatnio mieszkał Rafaell czym się zajmował po prostu muszę wszystkiego się dowiedzieć.
Kiedy Nat przyjechał z moim notesem delikatnie podniosłem się z łóżka tak żeby nie obudzić chłopaka

-po co ci dokładnie ten notes?- zapytał czerwonowłosy

-muszę podzwonić, trzeba znaleźć ojca Timiego

-a dokładnie od czego zaczynamy?

-najpierw może spotkajmy się znowu z Danielem

-po co?- zdziwił się chłopak

-znali się więc muszę zapytać jak się poznali, gdzie mieszkał wtedy Rafaell i o inne rzeczy, może uda się jakoś trafić na jakiś trop- wyjaśniłem

-ok to dzwoń- wyciągnąłem od razu telefon i wyszukałem numer Daniela oczywiście bez problemu umówiłem się z nim na następny dzień.

~Timi~

Obudziły mnie jakieś rozmowy, otworzyłem oczy i zobaczyłem Shona z Natem, podniosłem się trochę podpierając się o rękę kiedy tylko szarowłosy mnie zobaczył podszedł do mnie i usiadł na łóżku

-jak się czujesz?- zapytał i odgarnął moje włosy które zachodziły mi na twarz

-może być- odpowiedziałem

-masz ochotę coś zjeść czy napić się?- pokręciłem głową na nie

-musisz coś zjeść, nie jadłeś prawie cały dzień

-nie jestem głodny- położyłem się z powrotem na łóżku, szarowłosy pokręcił tylko głową ze zrezygnowaniem, zauważyłem że czerwonowłosy trochę był skrępowany

-a co tam u Krisa?- zapytałem chłopaka spojrzał na mnie

-chciał przyjść ale może innym razem musisz teraz odpoczywać- trochę wkurzyłem się przez te słowa

-traktujecie mnie jak umierającego, ok umieram ale bez przesady jak chciał przyjść było go wziąć przecież chyba mogę zobaczyć się z przyjacielem- podniosłem głos

-przepraszam...po prostu...- zaciął się nie wiedział co powiedzieć więcej

-dobra nie ważne...chcę zostać sam- szarowłosy spojrzał na mnie z szeroko otwartymi oczami

-mówisz poważnie?- zapytał

-jak najbardziej mam dość ciągłego pytania jak się czuję czy mam na coś ochotę...jeśli bym chciał sam bym sobie coś wziął potrafię chodzić

-w porządku, ochłoń trochę później wrócę- widziałem że trochę się zdenerwował moimi słowami ale ja też już miałem wszystkiego dość, czemu nie mogą traktować mnie tak jak wcześniej, szarowłosy bez słowa opuścił mój pokój razem z czerwonowłosym położyłem się na plecach i zakryłem twarz dłońmi jedna łza spłynęła mi po policzku.

Nieoczekiwane...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz