- Cieszę się, że wybrałeś pannę Granger zamiast Syriusza - powiedziała Minerwa McGonagall, otrzepując kurz z peleryny. Podróżowała przez Fiuu do mieszkania, które Severus wynajął specjalnie na tę okazję. Było położone kilka minut drogi od mieszkania Harry'ego. - Ona przynajmniej będzie traktowała moje ciało z należytym szacunkiem.
- To nie twoje ciało, Minerwo - sprostował Snape. Przybył tu przed nią i wpatrywał się teraz w okno, obserwując pustą uliczkę. - To jej ciało, jedynie zmienione tak, by wyglądało jak twoje. Tak działa eliksir wielosokowy.
- Cóż. Tak, czy inaczej, za dziesięć minut będę z Poppy na spotkaniu u Rosmerty. Potrwa ono jakieś dwie godziny, bo obsługa w Trzech miotłach w soboty pozostawia naprawdę wiele do życzenia. Przejdźmy więc do rzeczy.
Severus odwrócił się od okna i kiwnął głową. Minerwa orientowała się w mugolskiej odzieży o wiele lepiej, niż większość czarownic i czarodziejów w jej wieku. Miała na sobie czarną sukienkę z jedwabnym szalem zarzuconym na szyję. Włosy upięła w ciasny kok, a na nogi włożyła najzwyklejsze czarne buty.
- Jesteś gotowa? Opanowana? On naprawdę wygląda niemal jak James, Minerwo.
Obdarowała go uśmiechem, choć jej usta były ciągle ściśnięte w wąską linię.
- Jestem gotowa, choć sam dałeś mi niewiele czasu, by się do tego przygotować. Mówiąc szczerze, nie przypuszczam, abym ci uwierzyła, gdyby nie poparcie panny Granger.
Wyszli razem z mieszkania i skierowali się w dół jednej z uliczek, bez przeszkód docierając do mieszkania Harry'ego. Severus był niezwykle ostrożny, gdy chodziło o jego wycieczki do Londynu. Był Niepożądanym Numer Jeden, na samym szczycie listy wystosowanej przez Ministerstwo. Jednak ono nie rozumiało świata mugoli tak, jak rozumiał go Severus. Dopóki stosował pewne środki ostrożności, czuł się relatywnie bezpiecznie.
Mężczyzna obawiał się lekko spotkania z Harrym; rozmowy, jaką mieli z nim odbyć. Chłopak ledwie otrząsnął się z szoku, a teraz dowie się, że jest dzieckiem Przepowiedni, które musi zabić potwora odpowiedzialnego za śmierć jego rodziców.
Wczoraj poznał świat magii z tej wspaniałej, pięknej strony. Dziś odkryje, iż ten sam świat pogrążony jest w kompletnej rozsypce i woła o pomoc. Dowie się o istnieniu szpiegów i buntowników.
Na dodatek, Severus ciągle nie odkrył powodów, dla których Albus ukrył go przed ich światem. A taki powód istniał na pewno - bowiem Albus Dumbledore zawsze jakiś posiadał.
CZYTASZ
Żaden bohater - Snarry
FanfictionChłopiec, Który Przeżył umarł, nim poszedł do Hogwartu. Gdy odkryto jego obecność w mugolskim Londynie, wszystko ulega zmianie - dla Zakonu Feniksa, czarodziejskiego świata i, a może zwłaszcza, samego Severusa Snape'a.