Pov Julia
Obudziłam się o 10:00 Kacper leżał przytulony do mnie co utrudniało mi wstanie więc musiałam go obudzić bo był mocno przytulony
J-Kacpi chce wstać a ty mi to utrudniasz
K-Pięć minut mamo
J-Jakoś ci nie wieże w te pięć minut
K-To chodź jeszcze spać
J-Jest 10:00
K-Yhm Dobranoc
J-Kacper jak raz wstaniesz wcześniej niż 12:00 czy 13:00 nic ci się nie stanie
K-No chodź spać
J-Kacpi
K-...
J-Ty wiesz że jak będzie dziecko nie będzie tak długiego spania
K-Dla tego korzystam
Nie pozostało mi nic innego jak tak samo jak on jeszcze pójść spać
*Skip Time*
Oczywiście jest 13:00 a Kacper dalej śpi mimo wielu prób obudzenia go nie udało się przynajmniej udało mi się wydostać z jego uścisków. Dzisiaj moi rodzice wracają z delegacji i z Kacprem musimy im powiedzieć o ciąży przypuszczam że nie będą zadowoleni. Ze względu na mój wiek no ale trudno nie usunę ciąży. Boje się że ojciec „zabije” Kacpra chociaż może nie lubi go nawet. No ale przechodząc do rzeczywistości robiłam sobie śniadanie i poczułam ręce na moim brzuchu no i był to nie kto inny jak mój Kacpi
K-Hej
J-Hej
K-Co robisz
J-A ty przez sen oślepłeś?
K-Oślepłem bo tak pięknie wyglądasz i twój blask mnie oślepił
J-Ty jesteś głupi. Kocham cię
K-Ja ciebie też
J-Co masz taki dobry humor dziś?
K-A tak poprostu
J-To zaraz cię on opuści
K-Dlaczego?
J-Rodzice przyjeżdżają
K-Cholera
J-Spokojnie jak kolwiek to przyjmą będzie dobrze skarbie
Pocałowałam go
K-Boje się że twój ojciec mi nogi z dupy powyrywa
J-Hahaha. I prawidłowo
K-Prawidłowo że się boje czy że mnie zabije?
J-Że się go boisz on jest do wszystkiego zdolny
K-No ja właśnie wiem
J-Dobra siadaj zjemy
*Skip Time*
J-Bo my z Kacprem musimy wam o czymś powiedzieć
Tata trochę wrogo spojrzał na Kacpra
J-Jestem w ciąży
Tj-Co?!
K-Czwarty miesiąc
Przytuliłam się do Kacpra a rodzince nie wiedzieli co zrobić tata szwendał się po domu a mama wyglądała na załamaną
Mj-I co teraz
Tj-No jak co stało się trzeba żyć dalej no nic się już nie da zrobić przecież nie zmusimy cię Julia do aborcji
Mj-Dacię radę z takim małym dzieckiem?
K-Damy
Tj-Jakby co to zawsze jesteśmy do pomocy
Mj-Twoja mama Kacper wie?
K-Nie jeszcze jej nie mówiliśmy
Tj-Od kiedy wiecie?
J-Od dwóch dni
Mj-Skoro to czwarty miesiąc to znacie płeć?
J-Nie za miesiąc mam wizytę i wtedy będzie widać
Tj-Japierdole nie mogę w to uwierzyć
Mj-Jerzy spokojnie to nie koniec świata
Tj-Wiem ale się boje że sobie nie poradzą
J-Tato damy radę
*Skip Time*
Siedzieliśmy już w moim pokoju i leżeliśmy na łóżku przytulenia i oglądaliśmy serial po rozmowie z moimi rodzicami pojechaliśmy do mamy Kacpra i powiedzieliśmy jej o ciąży bardzo się ucieszyła i zaoferowała pomoc jakby co bardzo mnie to cieszy że wszyscy nas wspierają
J-Kacpi jakie chciałbyś imie dla dziecka?
K-Dla dziewczynki hmmm może Pola a dla chłopca Alan
J-Ja dla dziewczynki też Pola albo Maja a dla chłopca Tobiasz
K-O Tobiasz ładnie a co do dziewczynki się zgadzamy
J-Yhm
K-Kocham was
Poło
CZYTASZ
Możesz Mnie Pokochać? [JxK]
Short StoryMam rodzinę i tyle mi starczy Książka opowiada o 20 letnim Kacprze który pracuje u bogatego biznesmena z biegiem czasu uświadamia sobie że zakochał się w córce swojego szefa jednak jest pewien ze przez to że nie ma pieniędzy nie zdobędzie serca dzi...