Mieszkać razem?

955 40 0
                                    

Obudziłem się w szpitalu a przy moim łóżku siedziała Julia leżałem bez ruchu czułem ogromny ból
J-Boze Kacpi obudziłeś się nareszcie pójdę po lekarza
Po chwili przyszedł lekarz
L-No to pospał pan trochę jak się pan czuje?
K-Boli mnie strasznie brzuch. Ile spałem?
L-Spał pan dwa miesiące
K-Co?! Czemu to tak cholernie boli?
L-Spokojnie. Boli pana bo miał pan operacje wątroby
K-Aż tak dostałem?
L-No rana była głęboka ale operacja przeszła pomyślnie a wątroba ładnie się goi
Lekarz wszystko mi wytłumaczył i wyszedł a Julia odrazu obok usiadła i lekko mnie przytuliła
J-Tak bardzo się cieszę że już jesteś
K-Co się stało po tym jak zostałem pobity
J-Jakiś facet wezwał karetkę i policję tych chłopaków złapali a że było kilka światków dostali areszt to z tych dobrych spraw a z tych złych to...
K-Co się stało?
J-Kacper bo...
K-Coś między nami?
J-Nie twój tata...
K-Nie błagam
J-Nie żyje...
Poczułem łzy ich strumień Julia mnie przytuliłam mocno a ja nie potrafiłem tego przyjąć leżałem i łzy mi ciekły teraz oprócz bólu brzucha czułem też ból serca znowu straciłem kogoś bliskiego Julia była cały czas przy mnie
*SKIP TIME*
K-Gdzie mama?
J-W domu odpoczywa cały czas przy tobie była tak jak z resztą ja a Daniel... Źle to przeżył no ale dasz radę kochanie jestem tu i pomogę ci
K-Kocham cię
J-Ja ciebie też
Kolejne łzy mi leciały
J-Tata powiedział że jak wyjdziesz ze szpitala mozesz u nas pomieszkać musisz mieć dobre warunki po tym wypadku żeby wszystko było dobrze i się zregenerowało
K-Nie chce się narzucać kochanie
J-Ale się nie narzucasz tata sam to zaproponował ja nie musiałam nawet pytać
K-No ale wiesz Adrian nie chce żeby on czuł się nie komfortowo w własnym domu
J-Ale Kacper ja cię nie proszę ja ci oświadczam że będziesz tam spędzał najbliższy czas po wyjściu ze szpitala
K-No dobrze niech ci będzie
*2 tygodnie później*
Dziś wychodzę ze szpitala nadal mi trudno jak myślę o tym wszystkim strasznie mnie to przytłacza na szczęście mam przy sobie Julkę ona pozbawia mnie tych myśli kiedy jest obok w jakiś sposób je tłumi. Wychodziłem ze szpitala a przed nim czekała na mnie już moja dziewczyna przywitałem się z nią pocałunkiem
K-Hej
J-Nawet nie wiesz jak się cieszę że już z tąd wychodzisz
K-Ja też się cieszę się że już jestem z tobą
J-Chodź jedziemy
Wsiedliśmy do jej Marcedesa i jechaliśmy do jej posiadłości jak wysiedliśmy czułem się dziwnie zawahałem się czy aby na pewno chce tam wchodzić
J-No chodź nie ma się czego bać
Złapała mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę drzwi weszliśmy do środka nie wiem w zasadzie czego się bałem w domu był tylko Adrian którego w ogóle nie obchodziło to że przejechałem siedział na kanapie z jakąś dziewczyną ale nie wnikam w jego życiu poszliśmy z Julią na górę

Możesz Mnie Pokochać? [JxK]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz