❤41❤

689 25 0
                                    

iiii go przytuliłam (hah nie ma tak łatwo )

J: naprawdę mam nadaje że kiedyś jeszcze będzie tak jak kiedyś, kocham cie ale nie mogę
K: też cię kocham i nie, potrafię bez ciebie żyć nie wiem co że, mną będzie jeżeli znowu mnie nie pocałujesz
J: będziemy utrzymywać że, sobą kontakt obiecuje a narazie nacieszmy się sobą - położyłam się na jego kolanach złapałam jego rękę i zaczęłam ją gładzić - pobserwujmy gwiazdy, bardzo lubię to robić
K: dobrze moja księżniczko 😊

*skip time*

Pov Kacper

Po godz nie obserwowanie gwiazd Julcia usnęła nie wiedxualem co mam zrobić bo nie chciałem jej budzić więc postanowiłem zawieść ja do mnie.... Gdy już dojechaliśmy Julia dalej spała ona to ma jednak twarzy sen hah, położyłem ją delikatnie na łóżku i sam poszłem wziąść s prysznic ubrałem się i delikatnie położyłem się obok Julci, nie mogłem się powstrzymać i złożyłem delikatny pocałunek na jej ustach to mnie tak uspokoiło że czułem się najszczęśliwszym facetem na ziemi i po chwili usunąłem

*rano*

Pov Julia

Obudziłam się w nie swoim łóżku obróciłam się na drugi bok i zobaczyłam w najlepsze śpiącego kacpra dlaczego ja w ogóle tu śpię już miałam się wydrzec ale rizjzalm się w około i przypomniały mi się te wszystkie piękne chwile spędzone w tej sypialni i ten najwygodniejszy materac na jakim spałam i do tego ręką kacpra na mojej talii aż utoiłam łzę postanowiłam rizejzec się po tym mieszkaniu, poszłam do salonu połączonego z kuchnią, w salonie nadal były nasze wspólne zdjęcia aż przez chwilę miałam myśl żeby wrócić do kacpra ale NIE, nie mogę tak poprostu z nim znowu być to musi trochę potrwać ale nie będę go strofować....
Postanowiłam zrobić my śniadanie jak kiedyś, zrobiłam mu jego ulubione tosty i kawę jak zazwyczaj i poszłam go obudzić ale najpierw założyłam jego bluzę bo ta sukienka mnie już zderewowala, zaczęłam go budzić on po chwili otworzył oczy chwycił solowe okulary z szafki nocnej i powiedzial

K: nie jesteś na mnie zła?
J: przez chwilę byłem ale już nie jesem spokojnie
K: ufff, u za to cie kocham
J: choć - wystawiłam mu rękę, on ja chwycił a ja za prowadziłam go do kuchni
K: czyżby niespodzianka....?
J: aha. ...
K: uwielbiam gdy chodzisz w moich bluzach
J:☺ - dałam mu buziaka w policzek i już byliśmy w kuchni
K: to dla, mnie
J:nooo
K: nie może być tak codzinnie? 😟
J: niestety ale może kiedyś.....
K:, mam nadzieję...
J:ja też a teraz jedz
K: wiesz co?
J: hmmm?
K: KOCHAM CIĘ👀😍👉
J: .....

~420 słów~

2 dzień daily

16-latka i 21-latek , czy to się uda?||Julia Kostera & Kacper Błoński||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz