Pov Julia
Wszystko słyszałam to co mówił mi kacper i ich kłótnie, to znaczy że to Alex mnie okłamał i tak naprawdę jestem z Kacprem a ja się całowałam z Alexem będąc z Kacprem to musiało go zaboleć ale ja sama nie wiem co ja, pamiętam a co nie narazie wiem ze nie chce mieć z Alexem nic do czynienia, okłamał mnie a, przez to ja i kacper teraz cierpimy... A to co mówił do mnie kacper było piękne i widać że mu na mnie zależy, powstrzymywałam się żeby nie uronić łzy, naprawdę musiało nam być wspaniale i mimo tego że mam jedynie małe przebłyski naszego związku chyba chce z nim sprubiwac dalej ale jeszcze, muszę się utwierdzić w przekonaniu.... Nagle chłopacy zaczęli do mnie mówić:
A: julcia skarbie obudziłaś
J: nie mów tak do mnie ty jebany kłamco jak mogłeś mnie tak okłamać i nic sobie z tego nie robić a na dodatek lizać się że mną?!??!?!?
K: Julka słyszałaś to wszystko?
J: jasne i to co do mnie mówiłeś było piękne
A: Julka musyajas się przesłyszeć to ja jestem twoim chłopakiem!!!
J: nie kłam teraz wiem ze jedynym ważnym dla mnie chłopakiem był kacper i mam nadzieję że będzie nam tak jak kiedyś....
K: a matko julcia nawet nie wiem jak się cieszę, KOCHAM CIĘ, A TY Z TĄD SPIERDALAJ I NIE POKAZUJE SIĘ JULCI NA OCZY!!! JUŻ WYPAD!!!
A: pożałujecie tego obydwojeI wyszedł trzaskając szklanymi drzwiami że mało co szyby nie wypadły....
J: kacper przepraszam cie ja tak strasznie cie zraniłam, całowałam się z Alexem nie wierzyłam ci a ty tak strasznie się starałeś ja... Ja... Ja na ciebie nie zasługuje - powiedziałam przez płacz
K: już ciiii ja nie jestem na ciebie zły ani trochę ważne żebyśmy teraz znowu byli razem
J: mimo tego że to może trochę potrwać zanim sobie wszystko przypomnę to i tak chce spróbować, chcesz się, przytulić?
K: jasne.....I przytulilismy się tak miło było poczuć jego ciepło..... Nie jestem w 100% pewna ale... Kocham go 💙💚💜❤🧡💛
Podczas gdy się przytulaliśmy przesłanie Lexy
L: hiii guys.... OMG jesteście znowu parą tak średnio ciesze chodźcie was uściskam
K: Lexy dusisz nas
J: noo już puść
L: dobra dobra jej jesteście znowu razem, jesteście parą, juhu
J: Lexy jeszcze nie jesteśmyLexy zszedł uśmiech z twarzy
L: jak to jeszcze nie?! Ja wam rozkazuje wam być teraz, razem hahaha
K: to napewno przyjdzie z czasem, prawda julcia?
J: yhmm😊😊☺
L: dobrze, moje gołąbeczki macie tu obiadki
J: kochana jesteś Lexy i cgcuajam cie też przeprosić że nawet tobie nie uwierzyłem że Alex to zwykły kłamca i że on nie jest moim chłopakiem, przepraszam 👉😔👈
L: a przestań Julcia ja już dawno o tym zapomniałam ważne że już go nie ma u wszystko jest git🤣🤣
K: racja, dobra bierzmy sie za jedzenie haha
J: ojjj ty mój żarłoczku
K: ojj twój twój
L: dobra dobra jedzcie bo wystygnie ja idę do Marcina
J: uuu Lexy czyżbyś znowu z nim była?
L: CO?!?!?!?!??!?!
J: myślisz że nie pamiętałam tego że byliście razem?
L: nooo nie wiem ale ja z nim nie jestem!!! Narazie tylko rozmawiamy
K: ta jasne jasne
J: mi kitu nie wciśniesz
L: ygh
K: hahaha
J: hahahahhaI Lexy wyszła
K: co tobie wzięła ?
J: sałatkę i wege burgera, hah pamięta że jesem wegetarianką, a ty co masz?
K: burgera i frytki
J: haha Lexy i te jej burgery
K: u Lexy do mnie napisała
J: czytaj-Kacper jak zjecie napisz do mnie a ja, przyjdę z Marcinem i wszystko Julii przypomnimy zobaczysz szykujcie się na powrót wspomnień
J: ojj ta Lexy, ale mam nadzieję że sobie coś przypomnę
K: tak ja też
L: dzień dobry pani Julio jak się pani czuję?
J: wspaniale panie doktorze
L: głowa już nie boli?
J: coraz mniej, a kiedy będę mogła wyjść?
L: myślę że za jakieś 3 dni będzie mogła pani spokojnie wyjść
J: to wspaniale
L: a przypomina sobie coś pani?
J: tak coraz więcej
L: nawet nie wie Pani jakie to szczęście, po takim urazie głowy 5 na milion odzyskują pamięć
J: też strasznie się ciesz
L: dobrze to dozobaczenia
J: dobrze do widzenia
K: widzisz jakie szczęście☺✨
J: ooo tak też się cieszę
CZYTASZ
16-latka i 21-latek , czy to się uda?||Julia Kostera & Kacper Błoński||
Literatura KobiecaJulia ma 16 lat a Kacper 21 jednak są przeszkody czy to się uda? Przeczytajcie a się dowiecie. od razu mówię że ta opowieść nie będzie jak inne.......