*żyje*
Sorry ze tak dawno zapowiadałam marton a pojawia on się dopiero teraz......no a więc teraz zapraszam na maraton....
1/3
-No więc tak, znam Julię nie od wczoraj i wiem ze nie lubi randek w rey starać jacy czy coś takiego ona jest orginlna i wyjatkowa randka, jej randka trzeba powinna raka być więc nie bądź taki jak wszyscy tylko bądź orginalny BŁOŃSKI!!!!
-Dobranoc exy nie drżyj się i na pewno wykorzystam twoje porady, jeszcze raz dzięki
-Nie na za co
-No to eluwinka
-Nooo Kacper nooo fucking eluwina
-Dobra Lexy dobra
-No to powodzenia i baiii
-No nara lexówa
(Kocham ten dialog)Pov Kacper
Dobra no to ja geniusz Kacper Błoński wykminilem że tak:
Około 22 napisze z nieznanego numeru do Julii aby przyszła nad Wisłę a ja zrobię tam taki zajebisty nastrój, postawie pufy, kupie szampana i postawie głośniki oraz mikrofon i zaśpiewam piosenkę dla Julci, przynajmniej tak to sobie wyobrażam..... 😪😪😪😪😪😪
Mam nadzieję że mi wybaczy i będzie tak jak 3 miesiące wcześniej...., właśnie 3 miesiące nie wiem jak ja tak długo bez niej wytrzymałem i dlaczego ja się o nią nie starałem, jestem najgłupszym facetem na ziemi a, mam najwspanialszą, najmądrzejszą i najpiękniejszą dziewczyne..... Myślę że zdążę to przygotować do wieczora bo jest w sumie dobiero 13 ale w razie czego lepiej pójdę juz zaczyna przygotowywać, pojechałem w ważne dla, mnie miejsce (puźniej się do wiecie dlaczego ważne*)
I zacząłem robotę.... Przed tym byłem w sklepie i kupiłem już takie wielkie poduchy (raczej każdy kuma o co chodzi, takie wielgaśne poduchy one chyba mają groch w środku nwm xDD), ustawiłem głośniki i mikrofon powturzykem sobie piosenki i chwile się położyłem bo przyznam że było to trochę męczące.......Gdy było już wszystko gotowe to dostałam takiego stresa że to jest jakiś pierdolony szok a po chwili uświadomiłem sobie ze musze jakoś tu sprowfzic julke , no chyba nie napisze jej tak po prostu"Hej Julka tu ten zjebany kacper przyjedź nad rzeczkę niedaleko mojego domu"
No nie xDDD, a więc teraz muszę pogadać z Lexy, jest już 18 :
-Hej Lexy
-No co.
-Bo nie ustaliliśmy jedej rzeczy
-Nooo?
-Bo jak sprowadzę tu Julkę?
-O kurde!
-Nooo
-Wiem!, ja zadzwonię do niej że, mam dla niej niespodziankę, zauważę jej opaskę na oczy i zaprowadzę do tego miejsca...., co ty na to?
-Zajebiscie, co ja bym bez ciebie zrobił?....
-No nic właściwie hah
-No dobra to jak mamy plan do chyba juz wszystko jest git nie?
-No wydaje mi się że już jest wszystko perfekcyjnie...
-No dobra to dzięki Lexy
-No fine fine
-Eluwina
-BaiiiiiiPov Lexy
Ohhhh co ja się mam z tym Błońskim, chwile po rozmowie zadzwoniłam do Dżulii:
-Hej Julka
-Oo hej Lexy co tam
-A całkiem spoko, może chciałabyś gdzieś wyjść dzisiaj?
-Ojj Lexy trochę mi się nie chce bo mieliśmy dzisiaj dużo nagrywek ale......
-No nie daj się prosić....
-No dobrze dobrze
-Jejjj przygotowałam dla ciebie nawet niespodziankę
-Ooo jej a co to
-Jakbym ci powiedziała to to nie byłoby już niespodzianką
-Ojjj no niech ci będzie
-To ja po ciebie przyjadę około 21 ok? (Powiedzmy ze w mojej książce Lexy już od dawna ma prawko)
-No okkk to będę czekać, paaa.
-Baj...
Następna część maratonu pojawi się pewnie po 00:00 czy coś takiego.....
Możecie obstawiać co się stanie dalej....
Czy Julka wybaczy Kacprowi....
Czy kacper nie spanikuje
I jak dalej potoczą się ich losy....
XDDD większość tego rozdziału to pierdolenie przez telefon SERIO xD
I wiem ze moja autokorekta robi takie żeczy ze to jest szok ale nie chce mi się tego poprawiać i mam nadzieję ze wy wogule się możecie rozczytać.....
~570 słów~
CZYTASZ
16-latka i 21-latek , czy to się uda?||Julia Kostera & Kacper Błoński||
ChickLitJulia ma 16 lat a Kacper 21 jednak są przeszkody czy to się uda? Przeczytajcie a się dowiecie. od razu mówię że ta opowieść nie będzie jak inne.......