35.

1.8K 115 61
                                    

Sungjae Pov

Przez cały dzień Jungkook gadał tylko o tej swojej ślicznotce... SooRa, albo jak jej tam na imię.

Ta głupia gadanina stresuje i Taehyunga i mnie. Oczywiście jest to z mojej strony całkiem zrozumiałe, martwię się o niego. Znam go na tyle dobrze, że po prostu widzę zazdrość w jego oczach, i do tego powiem że już sam ten fakt mnie zaskoczył, chociaż przyznam, potrafi to uczucie nieźle zamaskować.

Kim definitywnie nie podrywa byle kogo, ani nie jest osobą która weszłaby do łóżka z byle kim.

Przed Jeonem przespał się z kimś tylko raz, miał wtedy 15 lat. Była to, troszkę starsza od nas, siostra naszego kumpla. Uważał ją za dziewczynę-bóstwo dlatego do niej ciągle wzdychał.

Na jednej z imprez dziewczyna ta upolowała sobie Tae i porwała do wolnego pokoju, tak jak to na domówkach czasami bywa.

Dla niego było to coś szczególnego, natomiast dla niej był to tylko on-night-stand.

Złamało mu to serce.

Zawsze mówił mi z dumą, że swój pierwszy raz zachowa dla tej właściwej osoby.

Od tego czasu no cóż... stał się automatycznie wrogiem kobiet, a zwłaszcza tyczy się to, tak niedrastycznie mówiąc, dziewczyn lekkich obyczajów.

Bolało mnie gdy widziałem go tak bardzo załamanego. Ale niestety nie mogłem mu pomóc.

Właśnie dlatego blokuje on każde uczucie które się w nim budzi. Ale w przypadku Kooka jest inaczej. Rozmawiałem o nim z Lisą , wygląda na to że przyjaźnią się od dawna i blonsynka bardzo dobrze zna Jeona.

Jungkook to casanova szkoły i wiem że Tae nienawidzi osób takiego pokroju.

Rzecz leży w tym, że tak bardzo jest w nim zakochany, że nie dostrzega jego wad i tego że Jeona potocznie nazywają 'dziwkarzem' co właściwie wyklucza priorytety Taehyunga, którymi zazwyczaj chłopak się kieruje.

Nie znam charakteru czarnowłosego z owej złej strony, jak to mówią o nim inni. Znam tylko chłopaka który dla TaeTae wpakował się w najgorsze tarapaty i właśnie to spowodowało ostateczny upadek muru który otaczał przez lata, serce czerwonowłosego.

Taehyung tak często zostawał zraniony i rozczarowany przez życie, że czasami na wspomnienia o tym, po prostu chce mi się płakać.

W końcu traktuję go jak brata. Kocham go nad życie i nigdy bym go nie zostawił. Nigdy.

Nie zasłużył sobie na coś takiego by kiedykolwiek usłyszeć 'nie' od ukochanej osoby. Należy mu się wszystko to co najlepsze.

Zasługuje na zrozumienie i miłość. Szuka tego od lat.

I właśnie to daje mu Jungkook.

On go rozumie jak nikt inny, nawet jeśli czasami mają odmienne zdania i się kłócą. Kook swoim zachowaniem pokazuje że Tae nie jest mu obojętny. Zawarł ten głupi zakład tylko po to, by mu pomóc wydostać się z piekła. A najważniejsze że daje mu miłość, uczucie którego tak bardzo potrzebował. Widzę jak w nocy śpią przytuleni do siebie lub obsypują się delikatnymi pocałunkami, ta bliskość i ciepło które wiąże ich dusze.

Tae zrobił by dla Jungkooka wszystko, nawet był by gotów zabić.

Wiem również, że ognistowłosy kocha go najbardziej na świecie, tylko problem w tym momencie stanowi tutaj Jeon, którego zachowania jednak do końca nie umiem rozgryźć. Niby wszystko dobrze Tae jest dla niego ważny skoczył by za nim w ogień i tak dalej, i tak dalej ale, no właśnie zawsze jest to głupie 'ale' a w tym wypadku jest nim ta nowa dziewczyna.

Przeciwieństwa się przyciągają ᴷᴼᴼᴷᵀᴬᴱOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz